Szanuj matkę, póki żyje, póki matki serce bije.
Ola uważała, że to zbyt dużo jak na nią i rozłączyła się.
Na szczęście była to ostatnia lekcja, więc szybko pobiegła do domu. Rzuciła się na łóżko i zaczęła płakać.
- Ola? - Usłyszała głos mamy. - Kochanie? Co się stało? Dlaczego moja dziewczynka jest smutna?
"Mama? - Nie mogła uwierzyć Ola. - To był na pewno głupi kawał. Nie mogę pokazać, że się martwiłam po tej kłótni."
- Poszłam do kina i okazało się, że nie będzie "Eragona" na urodziny Waldka, a tak chciałam, żeby był szczęśliwy.
- Już dobrze, słońce moje.
- Możemy porozmawiać troszkę później? Muszę zadzwonić.
- Ależ oczywiście. Tylko pamiętaj, żeby odrobić lekcje.
- Ale czy to jest bezpieczne?
- Jeszcze nikt od tego nie umarł.
Kiedy Natasza wyszła, Olka wykręciła ostatni numer, który do niej dzwonił...
Olaf Schneller.
- Halo? - Usłyszała głos ojca swojego chłopaka.
- Dobry, panie Pawłowny.
- Co? Kto mówi?
- Aleksandra Rodzynka.