Strażnik Pierścienia ( Rozdział 2 )
- Zapewne znają państwo kokainę i tytoń? – uśmiechnął się widząc nieskrywany entuzjazm uczestników wykładu – tylko ze słyszenia mam nadzieje, przynajmniej jeśli chodzi o to pierwsze – dodał.
Na sali rozległ się gromki śmiech.
- Pewnie dziwią się Państwo co kokaina i tytoń ma wspólnego z tematem naszych rozważań. Otóż bardzo wiele. Jak wiadomo kokaina nie była znana w tak zwanym Starym Świecie przed XV wiekiem. Proszę sobie wyobrazić, że badacze, którzy poddali analizie egipskie mumie z okresu od 1070 roku do 395 roku p.n.e. wykryli na każdej z nich ślady kokainy i nikotyny. Pozostaje zatem pytanie: skąd wzięła się w tkankach egipskich mumii? Drugie pytanie: Skąd Egipcjanie znali krzew kokainowy na długo przed tym jak oficjalna historia podaje? I wreszcie trzecie: Czy mogli oni sprowadzać ją z Nowego Świata? Odpowiedzi na te pytania, zwłaszcza na to ostanie, są co prawda poszlakowe, ale dają pogląd na to, że starożytni Egipcjanie pływali po morzach i oceanach.
Bruno spojrzał na zegarek i zdał sobie sprawę, że musi powoli kończyć.
- Pozwolą Państwo, iż pobieżnie tylko przedstawię dowody poszlakowe na transoceaniczne podróże Egipcjan. Po pierwsze: Wyspa Wielkanocna. Oczywiście pierwsze skojarzenie to posągi ustawione na brzegu. Wszystkie posągi mają umieszczony u podstawy tylnej strony tułowia egipski znak ankh. Po drugie: Bumerang. Również pierwsze skojarzenie prowadzi nas do Australijskich Aborygenów. Być może, że nauczyli się posługiwać nimi od starożytnych Egipcjan, którzy regularnie stosowali je do polowania na kaczki na bagnach Egiptu. Co ciekawe, w 1924 roku archeolog Howard Carter kiedy otworzył grób sławnego faraona Tutanchamona. Ku jego zdziwieniu znajdowała się tam skrzynia pełna bumerangów. A starożytne statki zbudowane bez użycia gwoździ, czyli takie jakie konstruowali Egipcjanie, znaleźno u wybrzeży Australii. Zatem jak państwo widzą istnieją dowody na ich oceaniczne podróże, więc może i dotarli do Ameryki.
Na koniec wykładu wspomniał jeszcze o możliwych podróżach w późniejszych wiekach ku zaskoczeniu całego audytorium. Nawet starsi mężczyźni słuchali z zaciekawieniem.
- Bardzo dziękuję za uwagę i na koniec tylko dodam, że podróże mogły też mieć miejsce w drugą stronę. Istnieje lud uważany za pierwszą rozwiniętą cywilizację w Mezoameryce zwany Olmekami. Był to lud posiadający bardzo wysoki stopień zaawansowania cywilizacyjnego jako inżynierowie, rolnicy, czy kupcy. Wśród znalezisk archeologicznych znajdowały się symbole astronomiczne i teksty, które kryły nie lada wyczyn. Po przetłumaczeniu okazało się, że zawierają one formuły matematyczne używane w nawigacji do dzisiaj. Mało tego znajdowały się tam dokładne rysunki gwiazdozbiorów odkrytych dopiero w epoce nowoczesnych teleskopów. Pozostaje więc pytanie: po co im to było potrzebne jeśli nie żeglowali po oceanach? Pozostawiam Państwa z tym pytaniem.
Studenci powoli opuszczali salę komentując wszystkie rewelacje, które usłyszeli przed chwilą. W sali rozbrzmiewało echo zasuwanych krzeseł, szelest chowanych notatników i kroków zmierzających do wyjścia.
- Skąd on bierze takie rzeczy – usłyszał komentarz z korytarza.
- Kokaina w Egipcie. Ale numer. – padł kolejny komentarz.
- Piszę u niego magisterkę – stwierdził z entuzjazmem jeden ze studentów.