Strażnik Pierścienia ( Rozdział 2 )
Bruno siedział zadowolony przy biurku słysząc pozytywne spostrzeżenia na swój temat. Podniósł do góry głowę opierając ją o plecy krzesła. Zamknął oczy biorąc głęboki oddech i uśmiechnął się do siebie wypuszczając głośno powietrze.
- Dzień dobry, Pan Bruno Oswald? – zapytał jeden mężczyzn, którzy wtargnęli w połowie wykładu.
- Tak, to ja. O co chodzi?
- Komenda Wojewódzka Policji wydział dochodzeniowo-śledczy. Komisarz Stanisław Adamski, a to komisarz Daniel Grodecki. Musi Pan pojechać z nami. Mamy kilka pytań. – stwierdził policjant.
Bruno zaniemówił. Nie bardzo wiedział co się dzieje.
- Policja do mnie? A o co chodzi? – zapytał zdezorientowany.
- Wyjaśnimy wszystko na komisariacie – powiedział komisarz Grodecki wskazując ręką na drzwi.
- Ale Panowie ja za chwilę mam kolejne zajęcia.
- Rozmawialiśmy już z rektorem – dodał Adamski – Zapraszam.