Strażnik Pierścienia ( Rozdział 2 )
Bruno popatrzył na zaciekawiony i zdezorientowany tłum słuchaczy i zadał pytanie, które przez chwile wywołało ruch.
- Na czym opierała się gospodarka cywilizacji Krety? – spojrzał na pierwszą lepszą osobę.
Młoda studentka o pięknych niebieskich oczach i długich ciemnych włosach starannie upiętych w koński ogon zmieszała się i przeraziła spoczywającym na niej wzrokiem prowadzącego wykład. Chwila ciszy, która nastała wywołała atmosferę ciekawości u reszty słuchaczy. Wszyscy widzieli jak doktor patrząc na studentkę oczekuje od niej odpowiedzi. Dziewczyna poprawiła okulary. Podniosła niepewnie głowę spotykając wzrok Bruna, po czym odpowiedziała ku zaskoczeniu wszystkim.
- Gospodarka Krety, z tego co wiem opierała się na handlu miedzią. Niewątpliwie potwierdza to choćby artefakt, który widziałam podczas mojej wizyty na Krecie w Irkalion. W tamtejszym muzeum znajduje się wydobyty wrak minojskiego statku wiozącego kilka ton miedzianych sztabek.
- Brawo! – wykrzyknął – kontynuujmy więc wywód dotyczący miedzi- dodał. Poza Cyprem, zasoby wysokogatunkowej miedzi w Europie były skromne. Istnieje na świecie jeszcze jedno miejsce, oprócz Cypru, gdzie taka miedź się znajduje. To miejsce to Upper Peninsula.
- A gdzie to jest? – zapytał kolejny ze słuchaczy.
- No właśnie. I tu dochodzimy do istoty zagadnienia. Miejsce to znajduje się w obecnym stanie Michigan.
- Ale przecież to w Ameryce! – zdziwił się ktoś inny ze środka sali.
- Zgadza się – odpowiedział Bruno - Miejsce to zdradza przedsięwzięcie górnicze, które dla dzisiejszej archeologii stanowi jedną z największych zagadek. Miedź z Upper Peninsula wydobywana w okresie 3000-2000 roku przed naszą erą po prostu wyparowała. 230 tysięcy ton znikło z Ameryki. Swoją droga to bardzo dziwne, bo zniknięcie amerykańskiej miedzi idealnie współgra z rozkwitem epoki brązu w Europie i na Bliskim Wschodzie. Czy wywieźli ją Kreteńczycy nie wiadomo. Natomiast interesujące artefakty archeologiczne potwierdzają, że twórcy kultury minojskiej byli obecni na kontynencie amerykańskim na długie tysiąclecia przed Kolumbem. Jednym z takich obiektów jest znaleziony w 1975 roku metalowy prostokąt o wymiarach 2,5cm x 1,9cm. Przedstawia on kobietę stojącą w drzwiach ubraną w falbaniastą spódnicę, szpiczastą czapkę i naszyjnik sięgający do talii. W lewej ręce trzyma węża albo wachlarz. Jest to wizerunek bogini ziemi czczonej na Krecie 4000 tysiące lat temu. Kolejny przedmiot potwierdzający kontakty to odkryty przez Brazylijskiego trapera przedmiot pokryty pismem linearnym typu A datowany na 1500 rok p.n.e. W latach 20-tych XX wieku w dorzeczu Amazonki odkryto także kreteński posąg pokryty minojskimi hieroglifami.
Nagle otworzyły się drzwi. Do środka weszło dwóch mężczyzn. Mieli po około 40 lat i na studentów na pewno nie wyglądali. Jakby nigdy nic przeszli przez całą salę i usiedli na końcu wprawiając Bruna w konsternację. Bardzo nie lubił kiedy przerywano mu wykład w taki sposób. Po chwili jednak prowadził wykład dalej zadając kolejne pytanie.