Sen

Autor: elfka
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Mężczyzna zerwał się z uśmiechem. Towarzystwo tak pięknej kobiety rzadko mu się przydarzało. Skinął i zapłacił barmanowi. Kobieta wzięła go pod ramię i razem wyszli, zatapiając się w ciemną noc.

Był tak zafascynowany obecnością ciemnowłosej, że nie dostrzegł, iż kierują się

w stronę ślepej uliczki.

- Jak ma pani na imię?

- To zależy od sytuacji – odparła cicho i dość ponuro.

Odbierając to jako kokieterię, uśmiechnął się.

- A w obecnej?

- Teraz mógłby pan mnie nazwać Zabójcą. Musi pan zrozumieć, że ze spraw zawartych z Nim, nie można się wycofać. Miło było pana poznać – powiedziała

i niespodziewanie szybko wyciągnęła spod płaszcza nóż.

Nim mężczyzna zdarzył się zorientować, ostrze zatopiło się w jego piersi . Niemal

w ciszy upadł na kolana, a potem na plecy. Może to zaskoczenie albo strach sprawiły, że nie krzyczał. Plama na jego koszuli z każda sekunda powiększała się. Myśli zawirowały wokół żony i chorej córki. Czy niemy ból

w klatce, oznaczał, że nigdy już ich nie zobaczy? Ten Interes był błędem, pomyślał.

A teraz ta piękna kobieta stoi nad nim bez wyrazu na twarzy. Po prostu patrzy. Na moment ciemne oczy napotkały niebieskie. Potem zgasły.

Kobieta wyciągnęła nóż z nieruchomego ciała i wytarła w chustkę.

- Przykro mi panie Smith, rozkaz jest rozkazem – wyszeptała.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
elfka
Użytkownik - elfka

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2011-06-18 19:58:39