Rozdziały 26-27 - OSTATNIE!!!

Autor: ffiona902
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-        Tak. Puść ją. – usłyszeli nagle.

Spojrzeli w kierunku, z którego padły słowa.

-        To przecież Księżniczka Aniołów, musisz jej słuchać. – powiedziała Mercedes albo raczej postać podobna do niej.

Demon wstał i ruszył w ich stronę. Ukłonił się przed Kate i chciał wziąć jej dłoń. W tym samym momencie drogę zastąpił Drake. Nagle wampir zniknął z pola widzenia, a salę wypełnił odgłos łamanych kości. Dopiero po chwili Kate zdała sobie sprawę, że to demon rzucił nim o ścianę. Chciała natychmiast do niego podbiec, ale Mroczny Pan jej nie pozwolił. Chwycił jej rękę i siłą zaprowadził na tron. Usiadła i poczuła ukłucie w sercu, gdy za demonem zobaczyła Drake’a. Wampir rzucił się na niego i wbił kły w jego szyję. W sali rozległ się krzyk. Demon upadł, ale tylko na chwilę. Jednym, zwinnym ruchem przerzucił Drake’a na drugi koniec sali. Kate krzyknęła, ale natychmiast zamilkła, gdy zobaczyła złowieszcze spojrzenie potwora. Nagle do pokoju weszła Sharon, a za nią Margaret i Anna. W przeciwieństwie do wampirzycy dziewczyny wyglądały tak, jakby zaraz miały paść ze zmęczenia.

Ku zaskoczeniu Kate z ust Sharon padły przerażające słowa:

-        Witaj Kate. Jak dobrze cię widzieć. Nie martw się, już niedługo wszystko się skończy. Ty i twoje durne przyjaciółeczki umrzecie, a ja i Drake wreszcie zaznamy spokoju wiedząc, że nic już nam nie grozi ze strony Mrocznego Pana.

-        Ale jak to? Nic nie rozumiem.

-        Bo jesteś głupia! Myślałaś, że ja i Drake naprawdę cię polubiliśmy? A nie, przepraszam, ty myślałaś, że Drake się w tobie zakochał? Naiwna dziewucha. Kochanie, byłaś nam tylko potrzebna do zawarcia umowy z Mrocznym Panem. Spokój za Księżniczkę Aniołów. Jak sądzisz, skąd wzięły się te wizje w twojej głowie? Naprawdę myślałaś, że masz jakieś zdolności? To moja sprawka, a ty miałaś się tylko nabrać i przede wszystkim zaufać mojemu synowi.

Kate patrzyła na wampirzycę i nie wiedziała, co myśleć. A więc to wszystko to był tylko jeden wielki żart? Sposób, by zaciągnąć ją do Mrocznego Pana. Nie, to niemożliwe. Drake nie zrobiłby jej czegoś takiego. On naprawdę ją kochał. Był szczery, gdy mówił, że dla niej poświęci wszystko. To Sharon była fałszywa. Chciała obrócić Kate przeciwko Drake’owi.

Nagle jej dłonie zapłonęły. Uniosła je i skierowała w stronę wampirzycy. Dotknęła jej i wypaliła w niej dwie wielki dziwy. Sharon upadła krzycząc. Spojrzała złowrogo na Kate i uśmiechnęła się triumfalnie widząc zbliżającego się demona. Jakież było jej zaskoczenie, gdy Mroczny Pan powiedział:

-        Dalej Księżniczko, zabij ją. O jednego wampira mniej.

Kate patrzyła na niego zdziwiona. Nie czekając dłużej dotknęła płonącymi rękami jego ciała. Usłyszała krzyk, ale nie należał on do demona, lecz do pani Mercedes. Kate zamarła. Spojrzała na postać stojącą przed nią i nie wiedziała, co robić.

-        Kate, pamiętaj, że to już nie jest Mercedes. To potwór. Zabij go. – powiedział nagle Drake.

Kate miała mętlik w głowie. Patrzyła na Drake’a, demona, Sharon oraz na przyjaciółki stojące w rogu sali blade i przestraszone.

Po chwili ponownie dotknęła ciała demona i czekała, aż zostanie z niego popiół. Mroczny pan upadł krzycząc. Kate stała nad nim w nadziei, że ten koszmar zaraz się skończy. Nagle poczuła ostry ból przeszywający całe jej ciało. Czuła, jak uchodzi z niej życie. Upadła na ziemię. Potem zobaczyła głowę Sharon toczącą się w jej stronę, aż w końcu zamknęła oczy

 

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
ffiona902
Użytkownik - ffiona902

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2014-12-01 20:14:47