Rojenie

Autor: ElminCrudo
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

 

- Już myślałem, że nigdy nie skończy.

- Postaraj się być milszy dla tych, od których teraz zależy twoje wyjście do łazienki.

- Tobie oczywiście bardzo podoba się, że babsko klepie ile wlezie?

- Jest sympatyczna.

- Tak! Jest upierdliwie sympatyczna. Przez jej trajlowanie nie wiem, co powiedział ci lekarz.

- Ordynator chyba wypisze cię do domu w przyszłym tygodniu.

- Nareszcie coś sensownego.

- Jeśli wyniki będą dobre.

- Będą dobre.

- Nie wiadomo. Chcą wykonać dodatkowy rezonans.

- Tylko z tego powodu jeszcze tu tkwię? Rano rozmawiałem z lekarzem, nic nie wspominał o rezonansie. Wypytał o chodzenie, o zawroty głowy i spanie. Same bzdety. A potem ruszył z kopyta, bo ta twoja sympatyczna po niego przyleciała. I tyle go było...

- Chcą ci wykonać wszystkie, niezbędne badania. Czy to źle?

- Na badania mogę przyjechać z domu. Chcę już stąd wyjść, mam dość. Za dnia kupa ludzi, szum jak na dworcu, a po nocach jęki. Marzę o spaniu na własnym tapczanie. Szpital, klinika, znowu szpital, wszystko z marszu, karetką tam, karetką tu... Lata wcale nie pamiętam, a już jest koniec jesieni.

- Mama miała ci wczoraj wszystko wyjaśnić.

- Co tu jest do wyjaśniania? Czuję się dobrze. Zaraz pogadam z ordynatorem. Nie muszę czekać na rezonans w tym ich cyrku z kaczkami i basenami.

- Więc czujesz się dobrze?

- Tak, jeśli nie liczyć chomąta i dwóch laseczek po bokach.

- Muszę być pewna, że mama sobie poradzi.

- Kotku, jaka mama?

- Twoja mama.

- No nie, bez przesady. To fajne, że obie tak się troszczycie, ale mama nie będzie nam do niczego potrzebna.

- Nam nie, tobie tak.

- O czym ty pieprzysz, kotku?

- Kacper, twoja matka mieszka w małym pokoju. Tu masz moje klucze od twojego mieszkania, tu kluczyki od samochodu, twoje karty, a to reszta od dzisiejszych zakupów. Na mnie już czas, trzymaj się.

- Zaraz, zaraz! Hola! Stop! Co to za szopka?! Co ty mi tutaj odstawiasz?!

- Puść moją rękę!

- Siadaj!

- Zawołam personel!

- A wołaj sobie!

- Puszczaj!

- Renata! Co jest grane?!

- Nic.

- Jak to nic?! Tu mam klucze, tu kluczyki, karty, reszta... O co ci chodzi, bo nie jarzę?

- Ślubu nie braliśmy, na sprawy rozwodowe nie licz.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
ElminCrudo
Użytkownik - ElminCrudo

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-11-26 07:06:22