"Ptak, którego nie było" ( fragment )

Autor: zibi16
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Jeszcze jedno dziwactwo tego świata – pomyślał Mateusz. Właśnie przypomniał sobie obejrzany niedawno w telewizji program kulturalny o symbolice koloru błękitnego w malarstwie. Jeden z twórców o pewnym malarzu zafascynowanym tym kolorem, powiedział właśnie: „Jeszcze jedno dziwactwo tego świata”.

Mateusz lubił kolor niebieski. Choć od wielu lat i kolor karminowy znalazł w nim uznanie.

Zwrot – o dziwactwie tego świata, spodobał mu się. Jego myśli poszły teraz w kierunku dziwactw, których sam doświadczał, a i innych postrzeganych u ludzi. A to nieuchronnie skierowało go do szukania odpowiedzi o ich przyczynę.

„Czy nadal szukam prawdy? – zapytał się. - Istnieje jedna. Wszyscy chcą odnaleźć ten niewidoczny punkt z którego rozchodzą się drogi. Zamęt wprowadzają ubrania, puder i szminka, kształt nosa, kolor włosów i ciała. Choć wszystko to i tak zagłusza krzyk pawia gdy rozpościera ogon nad płonącym krematorium.

Prawda. Chyba nie istnieje. Ale dobrze jest jej szukać. To zajmuje czas i sprawia, że człowiek się zamyśla.

Lecz niektórym z nudów w głowach się miesza, i stają się buntownikami. Buntownicy giną, a żywi mówią do siebie, że tamci nie umarli na darmo.

Rozpaczliwie szukają sensu.

…Lecz co z Katarzyną?”

Widocznie teraz jego namysł nad sensem nieuchronnie związany był z kobietą.

 

… Rozmowa z Katarzyną była przyjemna, ale co wniosła w ich relacje? Poza retoryką, było to chyba tylko przelewaniem kolorowej mgły gdzieś ponad ich głowami. Jedyną namacalną rzeczą, tym falochronem o który rozbijały się ich słowa – były ich ciała o których powiedzieć trzeba, że to: kobieta i mężczyzna. A każde z tych ciał w sieci swego obłędu, który panicznie poszukuje prawdy.

Jak nadać sens przemijaniu? Uczynić z kobiety godną pożądania przystań w grajdołku ludzkiej nędzy? Uczynić z mężczyzny podatnego na grzech niewolnika, oderwać go od zimnych ogni logiki i wtłoczyć go w ciepłą wełnę sytej rozkoszy?

Lecz prawda chyba nie istnieje.

To tylko próba sprostania szaleństwu poszukiwań nowych imion nadziei.

… Jeszcze jedno dziwactwo tego świata. Lecz co sprawia, że zagadka nie może być rozwiązana?

„Jestem Nomadem – pomyślał. - Kiedy wyruszałem w podróż, nie wiedziałem, że jestem wędrowcem. Nie wiedziałem też, że ludzie czasem się gubią. Lecz teraz wiem, że nie ma powrotu do źródła. Jest tylko droga. Jest tylko czas Nomadów.”

 

Mateusza ogarnęło zmęczenie. Westchnął i skierował się w stronę klatki schodowej. Za chwilę pojedzie windą, wysiądzie na swoim piętrze, minie komorę na zsyp, wyciągnie z kieszeni klucze.

Zamknie drzwi.

 

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
zibi16
Użytkownik - zibi16

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2023-05-04 18:17:38