Pierwsze podejście - Rozdział pierwszy
- Potrzebny ci odpoczynek. – Zaczyna, kiedy kończę opowiadać.
- Odpoczynek? – Dziwię się.
- Tak. Musisz wyjechać na parę dni. Pobyć z dala od swojego zapracowanego męża. Może spojrzysz na sprawę z dystansu.
- Jesteś przeciwko mnie? – Pytam.
- Nie. Jestem z tobą. Chcę twojego dobra. Musisz odpocząć, wszystko przemyśleć.
- On mnie nie kocha.
- Kocha. Na pewno kocha. – Nie wierzę w jej słowa. Udaję, że już wszystko w porządku. Może naprawdę muszę wyjechać i spojrzeć na całą sytuację z dystansu? – Jak twoja nowa powieść? –Zmienia temat rozmowy.
- Jeszcze jej nie zaczęłam.
Oglądam oferty na letni samotny wyjazd nad morze. Leżę na łóżku plecami do góry i leniwymi ruchami palca wskazującego przewijam kolejne karty wyświetlające się na moim laptopie. Czuję, że nie jestem sama. Staram się nie reagować na to. Nie ruszam się. Michał siedzi na brzegu łóżka. Wiem, że patrzy na mnie zastanawiając się, co ja właściwie robię. Zaraz zada to pytanie, a ja odpowiem, że chcę wyjechać, pobyć trochę sama, jakbym teraz wcale sama nie bywała. Powiem, że nasz związek nie satysfakcjonuje mnie i dłużej tak nie chcę żyć, i że muszę wyjechać, aby wszystko przemyśleć.
- Co robisz? – Pyta mnie. Wszystko wyleciało mi nagle z głowy. Nic nie odpowiadam. Przestaję na chwilę oddychać.
- Oglądam oferty. – Stwierdzam. Nie odwracam się w jego stronę. Nie chcę, aby widział, że to jest dla mnie trudne.
- Po co? – Pada kolejne pytanie.
- Chcę wyjechać na jakiś czas.