Ośmiornice i toster

-Ludzie nazwali go „chleb”.

-Ciekawe. Niesamowite! Wiemy coś jeszcze o ludziach?

-Byli wszystkożerni, pochodzą od małp. Podobnie jak my, udomowili niektóre zwierzęta. Oprócz tego większość to domysły.

-Czy ten Tostotwórca działa?- zainteresował się Plantoplekt.

 -Nie, ale udało się go nam zrekonstruować. Pracujemy nad recepturą na chleb.

Na pewien czas odkrycie przestało zaprzątać głowę prezydenta. Oddał się obowiązkom wobec narodu. Wprowadził do sprzedaży dibromobudyń, zreformował turystykę, przeznaczył spore sumy na badania nad lotami poza Układ Słoneczny. Wkrótce jednak przybył do niego podekscytowany Tetopilek.

-Udało się nam stworzyć chleb!- zawołał bez zbędnych powitań.

-Niesamowite! Kto będzie pierwszym, który spróbuje tosta?

-Zechce to być pan, panie prezydencie?- zapytał naukowiec.

-Z wielką przyjemnością!- odparł Plantoplekt.

Rozpoczęto przygotowania do wielkiej uroczystości. Miała się odbyć na rynku Przyssawkowa. Ustawiono podwyższenie i krzesła dla ważnych osobistości. Zebrał się tłum żądny nauki, rozrywki, czy po prostu czegoś dla zabicia nudy. Przyjechała telewizja, reporterzy i dziennikarze.

 W końcu przybył Tetopilek, Plantoplekt i kilku naukowców. Na środku postawiono Tostotwórcę i podłączono go do prądu. Uroczyście włożono chleb i włączono przycisk. Zapanowała doskonała cisza. Słychać było jedynie słabe buczenie urządzenia. Po chwili z Tostotwórcy wyskoczyły grzanki. Plantoplekt macką złapał jeden i zjadł.

-Mmmm… pyszne!- zawołał. Tłum zaczął krzyczeć, ośmiornice wiwatowały, Tetopilek z radością machał mackami. Ten dzień ustanowiono świętem narodowym i nazwano Dniem Tosta. Plantoplekt nakazał wprowadzenie Tostotwórcy do sprzedaży, by każdy obywatel mógł zaznać tego przysmaku. Tosty pobiły nawet pyszny dibromobudyń, słodkie glatatki czy rozpływające się w ustach wenedenki. Po paru miesiącach urządzenie było dostępne w sklepach i trzeba było zwiększyć jego produkcję. Wkrótce  każda ośmiornica miała Tostotwórcę, co bogatsze nawet po kilka. Obywatele zaraz po kupnie chcieli spróbować niezwykłego jedzenia ludzi. Ze sklepów zniknęło całe pożywienie ośmiornic. Dostępni były jedynie Tostotwórcy i chleb.