Niespełnieni w miłości - chwila 1.
-„Nie martw się” wyszeptała
-„Sądzisz że będzie dobrze?”
-„Nie wiem…ale martwienie się niewiele zmieni. Spójrz na sufit, widzisz jego idealna kształty? Zarys? Kolory? Przyjrzyj się twarzom ludzi, których już dawno nie ma-pozostał po nich tylko ten namalowany farbami ślad.”
-„Co zostanie po nas? Jak myślisz” zapytał bezwiednie, poruszony myśl, która mu przemknęła.
-„Po nas?” zapytała zaskoczona. Bardziej powtarzając pytanie dla odwleczenia odpowiedzi w czasie, niż oczekując jego wyjaśnienia.
„Po…nas, po Tobie, po mnie, w tym sensie” odpowiedział zmieszany, świadomy, że swoim określeniem obnażył przed sobą i przed nią nienazwane „coś”.
„..a zatem?” ponowił pytanie, wiedział, że teraz trzeba zagłuszyć niedorzeczne sformułowanie i wymazać wrażenie.
„Nie udzielę Ci odpowiedzi. Musisz najpierw sam zrozumieć pytanie.”