Opowieści z Przeklętej Doliny: Ucięta Mowa - część XX

Autor: KonradStaszewski
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

nej myśli - zobaczyć gdzie teraz znajduje się jego ofiara. Widział ją tak jakby szedł tuż obok niej. Przed chwilą musiała zejść ze schodów i teraz szła po omacku korytarzem. Czuł jej strach. Wiedział, że za chwilę dojdzie do kolejnych schodów prowadzących na górę. Wiedział też w którym pokoju wyjdzie i postanowił zrobić jej niespodziankę. Dematerializacja nie jest prostym zaklęciem ale jest z pewnością wyczerpująca. Jest też o wiele szybszym sposobem przemieszczania się aniżeli bieganie po korytarzach Lady M. stanęła przed drzwiami prowadzącymi do kolejnego pomieszczenia. Odetchnęła głęboko zanim je otworzyła. Obeszła już prawie całe piętro. Został jej tylko jeden pokój więc odesłała służących do pomocy detektywowi i lekarzowi. Sama weszła do pokoju. Ale nikogo w nim nie znalazła. Już miała z niego wyjść gdy nagle poczuła dziwny aromat, który zaczął unosić się w pomieszczeniu po jej wejściu. Lady M. dobrze pamiętała ten zapach. Mgła, która pojawiła się w tym pokoju zwiastowała nadejście hrabiego. Agnes nie miała nawet czym się przed nim bronić. Chciała wyjść z pokoju ale drzwi same się zamknęły gdy tylko do niego weszła. Mgła coraz bardziej przybliżała się do niej a Agnes nie miała dokąd przed nią uciec. Tuż przed jej twarzą ukazały się zimnie oczy Cagliostra. Wpatrywały się w nią uparcie jakby chciały z jej głowy wydrzeć wszystkie myśli. Kobieta postanowiła nie myśleć już o niczym. - I tak wiecie już za dużo - usłyszała głos hrabiego wydobywający się z niewidzialnych ust. Patrzące na nią oczy zwęziły się niebezpiecznie a z mgły niespodziewanie wysunęły się jego dłonie. Zaskoczona Lady M. nie zdążyła się nawet cofnąć gdy mordercze palce zacisnęły się na jej szyi ograniczając jej dopływ powietrza. Szamotała się ale nie mogła wyrwać się z uścisku. Powoli traciła oddech i czuła jak jej ciało staje się coraz cięższe. Zimny pot wystąpił jej na czoło i żyły zaczęły prawie pękać z wysiłku. Straciła przytomność ale nawet w ostatnich chwilach ucisk szyi nie zelżał. Nie dosłyszała już szaleńczego śmiechu hrabiego i odgłosu przypominającego przesuwanie mebli ale Cagliostro słyszał go bardzo dobrze. Przestał się śmiać a jego unoszące się we mgle oczy odwróciły się do tyłu. Przez ułamek sekundy widział rozszerzone ze strachu oczy Nikki Mothman i zamykające się przed nią tajne przejście. Hrabia nie chciał aby dziewczyna widziała tę rozgrywającą się przed nią scenę i chciał oszczędzić jej życie ale teraz nie mógł pozostawić po sobie żadnych świadków. Puścił Lady M. a jej ciało upadło na ziemię. Po chwili jego ciało zmaterializowało się w pokoju. Spojrzał na Agnes a upewniwszy się, że nie oddycha, podszedł do ściany z ukrytym przejściem. Nie miał już siły na kolejną dematerializację. Nikki słyszała kroki zbliżające się do jej kryjówki. Bez namysłu zaczęła biec przed siebie. Wiedziała, że w każdej chwili może przewrócić się w ciemności ale słyszała otwierające się zamykające za jej plecami przejście i wiedziała, że hrabia drepcze jej po piętach. Potknęła się ale zdołała utrzymać równowagę. Zatrzymała się na chwilę. Ostrożnie wysunęła nogę przed siebie i poczuła z jednej strony krawędź a z drugiej przepaść. Powtórzyła tę operację ale nieco wyżej podnosząc nogę. Nikki zrozumiała, że ma przed sobą schody, jedne prowadzące w górę a drugie w dół. Z doświadczenia wiedziała, że łatwiej i szybciej biegnie się w dół aniżeli w górę. Słyszała już w ciemności zbliżający się ciężki oddech hrabiego i nie zastanawiając się dłużej ruszyła w przepaść. * - Znalazłeś go? Detektyw odwrócił się słysząc za sobą głos lekarza. - Nie, a ty? - odpowiedział ze zrezygnowaniem w głosie. - Ja też nie. Przeszukałem całą piwnicę. Ale nie traćmy nadziei. - Dodał widząc przygnębienie detektywa. - Poczekajmy jeszcze na twoją żonę. - A jeśli... - Nic jej się nie stało - przerwał mu Poitos. - Wychodziła już chyba z większych opresji. A może go znalazła i dlatego jeszcze nie przyszła. Może czeka na nas na piętrze. - Zasugerował. Stali w przedpokoju, w tym s

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
KonradStaszewski
Użytkownik - KonradStaszewski

O sobie samym: Twórczość wydana to: OPOWIEŚCI Z PRZEKLĘTEJ DOLINY: UCIĘTA MOWA, wydawnictwo BLACK UNICORN, 2009r. (30 egzemplarzy); Wsłuchaj się w siebie, wyd. E-bookowo, 2008r.; Wiersze rodzinne: W hołdzie Zygmuntowi Dubińskiemu, wyd. Serwis Literacki WWW.knowacz.pl, 2008r.; Wiersze wybrane głosami internautów: Zapisane głosami, wyd. Serwis Literacki WWW.knowacz.pl, 2008r.; ARKUSZE LITERACKIE Stowarzyszenia Twórców Wszelakich Nr 1/2/2008 Grudzień 2007 r./ Styczeń 2008 r. (fragmenty Opowieści z Przeklętej Doliny: Ucięta Mowa); Magazyn literacko-artystyczny szafa, nr. 26/27 (grudzień 2007) (opowiadanie pt. Sen?); Opowieści z Przeklętej Doliny: Ucięta Mowa, wyd. Serwis Literacki WWW.knowacz.pl, 2007r.; tete a tete spojrzenia wiersze, wyd. Spółka Wydawnicza HELIODOR, 2006r. (3 wiersze konkursowe).
Ostatnio widziany: 2012-12-14 18:31:47