Opowieści z Przeklętej Doliny: Ucięta Mowa - część XIX

Autor: KonradStaszewski
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

był pewien, że jego oprawcy tylko blefują, żeby wymusić na nim zeznania. - Ostatni raz zadaję ci pytanie: Gdzie jest moja siostra? W odpowiedzi Samuel splunął krwią pod buty detektywa. - Kacie, czyń swoją powinność. Lekarz podszedł do mężczyzny i zmusił go, żeby ukląkł. Chwycił go za ręce i brutalnie wykręcił je do tyłu, po czym związał łańcuchem tak mocno, że ogniwa wbiły się w skórę. Pchnął prawnika tak, że ten nadal klęcząc uderzył czołem o ziemię. - Twoja siostra była przeze mnie podobnie związana, ale bardziej przypominała mostek. Mothman nie odpowiedział. Ze złośliwym uśmiechem na ustach osobiście związał mu nogi znalezionym na ziemi drugim łańcuchem. - Wygodnie ci? - Jej było wygodniej. - Kochanie, sprawdzimy czy ma łaskotki - detektyw zwrócił się do Lady M. Samuel nie wiedział co go teraz czeka ale na wszelki wypadek zamilkł. - Nie chcę na to patrzeć. - Ja też nie - John przyznał chirurgowi rację. - Wystarczy, że będziemy słyszeć jego zeznanie. - Obaj równocześnie odwrócili się plecami do młodego prawnika. Lady M. przystąpiła do zabawy. Najpierw Samuel poczuł zimny dotyk w okolicy żeber. Zrazu nie wiedział co się dzieje ale gdy poczuł swędzenie w tym miejscu po chwili zmieniające się w ból nie do wytrzymania, zaczął wyć niczym dzikie zwierzę. Poitos i Mothman zakryli sobie rękami uszy. Nie widzieli jak kobieta nacina do krwi skórę swojej ofierze i do rany przykłada przyniesiony do podziemi ogień. - Gdzie one są? - zapytała z satysfakcją w głosie Agnes Mothman. - Dowiesz się w czasie mojej ostatniej spowiedzi - wychrypiał Samuel. - Czyli za chwilę - szatański uśmiech przemknął jej po twarzy. Oderwała kawałek ubrania prawnika i odpaliła go od płomienia. Gdy była pewna, że już nie zgaśnie położyła płonącą szmatę tuż pod mostem utworzonym przez Samuela. Po chwili prawnik poczuł rosnące ciepło wokół swego krocza. Tym razem nawet Lady M. nie mogła wytrzymać krzyku torturowanego. Razem z mężem i lekarzem poszła do innych pomieszczeń. - Nie patrz na przyjaciół w odbiciu lustra - głos prawnika stawał się coraz słabszy. - Tylko ślepi widzą w grobie... - chciał jeszcze coś krzyknąć ale niespodziewanie zamilkł. - Nie może nam umrzeć. - Mothman pobiegł do torturowanego Samuela. Agnes i Poitos nie oglądając się na nic podążyli za nim. Samuel leżał przewrócony na boku, zwinięty w kłębek. Poitos pochylił się nad nim i zbadał mu puls. Przyłożył nadgarstek do ust. Po chwili podniósł się z klęczek i spojrzał na Mothmana. Odetchnął głęboko nim powiedział: - Żyje. Musimy mu pomóc. - Nie przyłożę do tego ręki. Stanowczość Agnes Mothman nie zaskoczyła mężczyzn. Kobieta stała i w milczeniu przyglądała się rozwiązywaniu prawnika. - Wynieśmy go na świeże powietrze - zaproponował chirurg. - A jeśli to była jego ostatnia spowiedź? - zapytała Lady M. - To musi ją powtórzyć przed sądem - odpowiedział Mothman. Gdy podnosili Samuela z ziemi jego czy nagle się szeroko otworzyły jakby zobaczył ducha, i prawnik wydał z siebie krzyk dochodzący z najgłębszych ciemności. Jego głowa nagle oderwała się od szyi i potoczyła po ziemi. Ciało zwiotczało i wypadło z rąk detektywa i lekarza. - Już nic nam nie powie - stwierdziła Lady M. - To tylko wskazówki ale mogą wiele dla nas znaczyć - zawyrokował detektyw patrząc z obrzydzeniem na leżące ciało. - Nie tylko one - Agnes patrzyła na cień na ścianie tuż przy ciele Samuela. Ani detektyw ani lekarz nie mogli go dostrzec, ponieważ stali zbyt blisko muru. Dopiero teraz, gdy cofnęli się kilka kroków i stanęli przy Lady M. zobaczyli długi cienki cień. Kształtem przypominał człowieka z lekko zgiętą w łokciu ręką, jakby czymś przed chwilą rzucił. Rozcapierzone palce i dłoń wskazywały leżącą na ziemi głowę. - Mamy winnego morderstwa - zauważył Poitos. - Tylko jego cień, na razie - poprawił go Mothman. - Chodźmy stąd zanim ktoś nas znajdzie i zacznie zadawać nieprzyjemne pytania - Agnes spojrzała na mężczyzn znacząco. - Ktoś musiał słyszeć krzyki tego... - nie dokończyła zdania. Na samą myś

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
KonradStaszewski
Użytkownik - KonradStaszewski

O sobie samym: Twórczość wydana to: OPOWIEŚCI Z PRZEKLĘTEJ DOLINY: UCIĘTA MOWA, wydawnictwo BLACK UNICORN, 2009r. (30 egzemplarzy); Wsłuchaj się w siebie, wyd. E-bookowo, 2008r.; Wiersze rodzinne: W hołdzie Zygmuntowi Dubińskiemu, wyd. Serwis Literacki WWW.knowacz.pl, 2008r.; Wiersze wybrane głosami internautów: Zapisane głosami, wyd. Serwis Literacki WWW.knowacz.pl, 2008r.; ARKUSZE LITERACKIE Stowarzyszenia Twórców Wszelakich Nr 1/2/2008 Grudzień 2007 r./ Styczeń 2008 r. (fragmenty Opowieści z Przeklętej Doliny: Ucięta Mowa); Magazyn literacko-artystyczny szafa, nr. 26/27 (grudzień 2007) (opowiadanie pt. Sen?); Opowieści z Przeklętej Doliny: Ucięta Mowa, wyd. Serwis Literacki WWW.knowacz.pl, 2007r.; tete a tete spojrzenia wiersze, wyd. Spółka Wydawnicza HELIODOR, 2006r. (3 wiersze konkursowe).
Ostatnio widziany: 2012-12-14 18:31:47