Opowieści z Hellsound. Bratnie dusze. cz1

Autor: Ann_Die
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Mise podniosła wzrok znad książki, którą czytała, spojrzała na matkę i przeniosła go na okno. Cóż, faktycznie ciężkie, ołowiane chmury zasłaniały promienie słońca, zasypując miasto miękkim, wyciszającym puchem.

-          Nienawidzę tego pieprzonego miasta! Dlaczego nie możemy stąd wyjechać?! – wrzasnęła, tłukąc talerz o ścianę.

Ojciec zachowywał jak zwykle kamienny spokój, tłumacząc Balerine, że w żadnym innym mieście nie znajdą tak łatwo pracy. Mise zabrała książkę, narzuciła płaszcz i ciężkie buty i wyszła, nie chcąc być świadkiem scen, jakie zwykle rozgrywały się po kłótniach.

Żaden z rodziców nie zauważył jej wyjścia.

Przy przystanku minęła jej ochota na na przejażdżkę tramwajem. Wszystkie były przepełnione, natomiast ulice tak cudownie puste... Przysiadła na zaśnieżonym wybrzeżu Kell – miejscu odwiecznych pielgrzymek mieszkańców Hellsound, gdy pragnęli pozostać samymi. Rzeka płynęła leniwie, pokryta gęstą krą, a mimo to śmierdząca, jak zawsze.

-          Można się przysiąść?

Oderwała wzrok od brzegów i na chwilę zamarła.

-          Jasne, to ziemia niczyja. – wystękała.

Człowiek-puma uśmiechnął się na swój sposób i usiadł obok. Zdziwiła się, bo w pewnm sensie poczuła się pewniej niż kilka minut temu, gdy siedziała tu sama.

-          Kiedyś przychodziłem tutaj prawie codziennie. Jedyne miejsce, gdzie można mieć odrobinę spokoju.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Ann_Die
Użytkownik - Ann_Die

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2011-04-04 07:38:28