Opowieści z Hellsound. Bratnie dusze. cz1
-
Możesz być pewna, że to nie ja. – powiedział,
zgrabnie wbiegając na szczyt schodów i otwierając małe drzwi na poddasze. –
Zapraszam do mojego królestwa.
Weszła,
starając się wścibsko nie rozglądać, okazało się to jednak silniejsze od niej.
Wszędzie sterczały różne belki, musiała uważać, żeby nie wyrżnąć w którąś
głowę. Jednej szybki w oknie brakowało, tuż obok na sznurze suszyła się
strasznie wystrzępiona koszulka. Stał tam też taboret z płaską poduszką
położoną obok, niczym siedzisko do stolika. Natomiast dwa koce przy jej nodze
okazały się być legowiskiem w najcieplejszym kącie pokoju.
17
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora