Opowieści z Hellsound. Bratnie dusze. cz1

Autor: Ann_Die
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-          Łatwiej niż ty. – uśmiechnęła się. – Ale faktycznie, odkąd mieszkam tutaj... macocha nie należy do najprzyjemniejszych w obejściu osób. Jest bardzo... powiedzmy, że żywiołowa. Jest okropną choleryczką. – roześmiała się głośno. – Potrafi się kłócić zawsze i o wszystko.

Puma patrzył w wodę, rozmyślając. Nie chciała mu przeszkadzać i też zamilkła.

-          Chodźmy coś zjeść. – przerwał w końcu ciszę, podnosząc się.

Mise też wstała, lecz z większym ociąganiem.

-          Muszę wracać na obiad do domu. Pewnie już skończyli się...

Nie pozwolił jej dokończyć, kładąc palec na jej ustach. Miał długie, smukłe palce; zdołała to zauważyć, nim opuścił dłoń, złapał ją za rękę i poprowadził. Nie opierała się, bo wcale nie miała ochoty wracać do domu.

Wyprowadził ją starymi alejkami wzdłuż Kell daleko od domu. Nie trzymał jej już za rękę, nie przemienił się też w pumę, ale co chwilę odwracał się, patrząc czy brnie za nim po śniegu. W pewnym momencie skręcili w uliczkę tak wąską, że Mise uznała swoją za szeroką aleję, skoro mieścił się na niej jeden przejeżdżający samochód.

-          Tutaj mieszkasz? – zapytała, rozglądając się ze zdziwieniem w oczach po brudnych budynkach, straszących korytarzach z wyrwanymi drzwiami i wybitych szybach w oknach zastawionych meblami.

Nic nie odpowiedział, za to wszedł do jednej z kamienic. Szła za nim i w pierwszej chwili odrzucił ją zapach kociego moczu, wszechobecny na klatce. Zacisnęła zęby i weszła za nim, kierując się w górę po rozpadających się schodach. Widząc jej minę, puma zaczął się śmiać.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Ann_Die
Użytkownik - Ann_Die

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2011-04-04 07:38:28