Moc bursztynu cz-9
- Może, lepiej by było chodzić o kulach?
- Chodziłem prawie rok, chyba wystarczy? Powiedz, kto jeździ na Huraganie?
- Nie uwierzysz, kobieta.
- Kobiecie pozwoliłaś go dosiąść?
- To wyjątkowa kobieta, z wieloletnim doświadczeniem. Jest wielką miłośniczką jazdy i nade wszystko kocha konie.
- Jak długo jeździ?
- Trudno powiedzieć. Kiedyś bardzo dużo czasu spędzała wśród koni. Jej dziadek był hodowcą, długo przebywał w Anglii. Gdy wyszła za mąż, wycofała się z jeździectwa. Jej mąż był zazdrosny.
- O konie?
- Tak twierdzi. Ale kiedy została sama, wróciła do jazdy konnej.
- To znaczy, jej mąż umarł?
- Nie, nie umarł i nawet się dobrze miewa.
- Nie rozumiem?
- W dwudziestą piątą rocznicę ślubu, oświadczył, że się z nią rozwodzi.
- Co za bałwan. Zamiast kwiatów, zrobił jej niespodziankę?
- Mylisz się. Były piękne róże, życzenia, prezenty i goście. Natomiast niespodzianka, była potem, kiedy się wszyscy rozeszli. Musisz ją poznać, Dawidzie. Macie dużo wspólnych cech.
- Mianowicie?
- Posiadacie dużą wiedze, nie tylko o stadninie. Ale o hodowli, najwspanialszych koni świata.