Moc bursztynu cz-1

Autor: annakowalczak
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

            - O jakim ty porozumieniu pieprzysz, do cholery? Może trójkąt małżeński mam z tobą ciągnąć?! Jeśli tak uważasz, to się cholernie mylisz! Chcę byś wiedział, że mam w zadku ciebie oraz tą piegowatą dziwkę!

            - Skończyłaś?

            - Nie, mam jeszcze dwa słowa do dodania.

            - Więc słucham.

            - Wynoś się! – krzyknęła jak tylko mogła najgłośniej.

            - Jesteś pewna, że tego chcesz?

            - Tak, niczego więcej nie pragnę. Tylko zejdź mi z oczu, niech cię nie widzę!

            - Jeśli takie masz podejście do życia, w takim razie, co z mieszkaniem? Czy w ogóle zdajesz sobie sprawę, ile ci przyjdzie za nie płacić? Do tej pory cię to zbytnio nie interesowało, ja regulowałem wszystkie płatności.

            - A teraz nie będziesz, skoro się wyprowadzisz. Nie martw się, dam sobie radę bez ciebie. Tylko uważaj, żebyś nie znalazł się na dnie, bo nie będzie nikogo, kto by cię z niego wyciągnął.

            Norbert trzymając rękę na klamce, odwrócił się raptownie twarzą do Małgorzaty. Nie odezwał się jednak, widocznie zabrakło mu odwagi, żeby cokolwiek powiedzieć.

            - Idź już – pomachała dłonią. – I pamiętaj nie pokazuj mi się dzisiaj na oczy. Natomiast jutro od samego rana, przyjdź pozabierać swoje ciuchy.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
annakowalczak
Użytkownik - annakowalczak

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2018-12-26 19:20:59