Mistrz Haftowanego Listowia

Autor: krudzinski
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

nie ma żywej duszy, a jednak zdołal mnie pan odnaleźć A człowiek, którego spotkaliśmy przed

chwilą? Zapewniam pana, że jest nas tu więcej, znacznie więcej od tamtych, do których się pan

przyzwyczaił, gdyż jedynie ich zwykł pan dotychczas widywać po tamtej stronie lustra. Przyznaję,

że nieco panu pomogłem, jedząc kolację tam, w restauracji Zazwyczaj tego nie robię. W moim

pokoju przystosowałem sie do nowej roli i obywam się już bez jedzenia. W ostateczności mogę

się utrzymać z haftowanego listowia. Poza tym trwa pamięc o mnie. To mnie podtrzymuje w mojej

egzystencji na tym drążku, na którym zwykłem się gimnastykować. Czasami opadają mi ręce, ale

nawet wtedy, kiedy chowam je bezradny pod stolem – jak o tym niegdyś pisałem – pod stołem,

który nas wszystkich dzieli, odnajdują mnie i się podają liczne tajne, pomocne ręce.

 

Mistrzu, doskonale to pamiętam – wyszeptałem wzruszony. - Właśnie dla takich

chwil warto było przemierzać pana książki, własnie za to pana kochają. Niech mi pan wierzy,

ma pan u nas zastępy karbonariuszów, tajnych radców, rozproszonych, zakamuflowanych

w społeczeństwach fanatyków waszej sprawy; bezwzględnie oddanych, wiernych wielbicieli,

doskonale ukrytych i zamaskowanych, którzy tylko czekają chwili... Na razie szkolą się po nocach

i czekają... czasu. I ćwiczą, ćwiczą, ćwiczą !

Zamyślił się nad moimi słowami i po chwili, odparł:

 

To bardzo pięknie, ale proszę im powiedzieć, że wszystkie te przygotowania

przydadzą sie dopiero znacznie później. To nie ja przyjdę do nich, ale oni do mnie. A najpierw

muszą dojrzeć, przygotować się, więc niech nadal ćwiczą gorliwie, ćwiczą potajemnie całymi

nocami...by móc poruszać się... bez ograniczeń...by rozpoznać, by nazwać nienazwane... dotknąć

w pełni, w całej pełni wieczności.

 

Ale czym pan wypełnia czas, czy pan się nie nudzi na tym drążku wytartym od gimnastyki? Nawet jeśli pan dużo haftuje, pozostaje panu chyba jeszcze sporo wolnego czasu.

Łagodnie zaprotestował:

 

Tutaj nie ma czasu. Właściwie to nie ma także żadnego – tutaj. To nie jest tak,

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
krudzinski
Użytkownik - krudzinski

O sobie samym: Krzysztof Rudziński - poeta, prozaik, reportażysta.
Ostatnio widziany: 2015-01-08 19:37:28