Malwina.
a, sans-serif; font-size: small;">Nie zatrzymał się, przy wyjeździe z miasta dostała na odlew w twarz. Bardzo płakała ze strachu.
Zaraz przyjdzie do niej mama. Czeka na mamę, ale tak z daleka, bo ona też nie powinna jej dotykać tylko postać i odejść, i przyjść jutro.Mama mówi do niej: Malwinko. Wtedy na białe płótno koszuli kapią jej spod powiek brudne krople ropy.
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora