Klątwa Miłości Prolog-III

Autor: nieznanaPisarka
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

I właśnie w tym momencie klęknęłam na łóżku i wpatrywałam się w okno.

Nagle przede mną, oczywiście za szybą, znalazła się twarz.

Czerwono skóra twarz.


Rozdział III

 

Pewnie jak każda dziewczyna zaczęłabym się drzeć.

Ale ja nie jestem jak każda dziewczyna.

Wpatrywałam się w tą twarz, a kiedy zamrugałam oblicze się rozpłynęło w deszczu. Nie dawało mi to spokoju przez pół nocy, ale potem z wycieńczenia zasnęłam.

***

Kolejnego dnia byłam strasznie zmęczona. Co chwilę ziewałam. Ja i Lydia byłyśmy na wyższym poziomie wiedzy, bo nasze prywatne nauczycielki kładły duży nacisk na poziom naszego wykształcenia. Kiedy miałyśmy sztukę, nauczycielka przykazała nam wyjść na błonie i namalować krajobraz. Skupiłam się na jednym punkcie który chciałam uwiecznić na obrazie. Malowałam go do póki każdy fragment nie był odpowiednio uwieczniony.

Moimi ukochanymi zajęciami zawsze było malowanie, czytanie i uwielbiałam tańczyć.

Kiedy podeszła do mnie nauczycielka powiedziała na głos przy całej klasie:

-         Zadziwiający talent, panno Raider. Pejzaż jest dokładną kopią tego co pani wybrała za punkt do namalowania. Niewątpliwie jest to na razie najlepszy krajobraz jaki widziałam dotychczas.

Podziękowałam za jej słowa, trochę się rumieniąc wróciłam do pracy. Lydia puściła do mnie oko, a kiedy nauczycielka nie patrzała poprawiałam trochę jej malowidło. Pod koniec dzisiejszych lekcji, Lydia poszła z kimś się zaprzyjaźnić. Próbowała mnie też zaciągnąć, ale nie byłam za dobrą duszą towarzystwa. Bardzo trudno zaprzyjaźniałam się. Lydia była wyjątkiem. Znamy się od piaskownicy.

Więc kiedy ona poszła do świetlicy, gdzie znajdował się kominek, fotele, regały z książkami, ja poszłam do naszego pokoju, rozciągnęłam się na łóżku i czytałam pamiętnik mojej przodkini.

Szczerze mówiąc nic szczególnego nie pisała na temat drugiego dnia w szkole. Powiedziała, iż znalazła nową przyjaciółkę, która mieszka z nią w pokoju. Bardzo się zżyły.

Następnie, przyszła Lydia z bardzo zawiedzioną twarzą i wolałam nie pytać co się takiego stało. Przebrałyśmy się w koszule nocne i umyłyśmy następnie powiedziałyśmy sobie dobranoc i udałyśmy się na spoczynek.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
nieznanaPisarka
Użytkownik - nieznanaPisarka

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2013-10-20 10:02:05