Dziennik m³odego samobójcy, cz. 1

Autor: blebelebe
Czy podoba³ Ci siê to opowiadanie? 0

12 kwietnia 2012 r. // czwartek PRZEMOC. KONIEC.

Przemoc – wywieranie wp³ywu na proces my¶lowy, zachowanie lub stan fizyczny osoby pomimo braku przyzwolenia tej osoby na taki wp³yw, przy czym wyró¿nia siê dwa zjawiska: przemoc fizyczn± i przemoc psychiczn±. Przemoc fizyczna to wywieranie wp³ywu na proces my¶lowy, zachowanie lub stan fizyczny osoby pomimo braku jej przyzwolenia przy u¿yciu si³y fizycznej. Przemoc fizyczn± stosuje siê np. przy zgwa³ceniu, eksmisji z mieszkania, tymczasowym aresztowaniu, zastosowaniu kary pozbawienia wolno¶ci.

Przemoc fizyczna idzie czêsto w parze z przemoc± psychiczn±. Przyk³ad przemocy fizycznej wobec zbieg³ego niewolnika, która mia³a na celu zastraszyæ innych przed jak±kolwiek prób± oporu. Przemoc psychiczna to wywieranie wp³ywu na proces my¶lowy, zachowanie lub stan fizyczny osoby pomimo braku jej przyzwolenia przy u¿yciu ¶rodków komunikacji interpersonalnej. Typowymi ¶rodkami przemocy psychicznej s± gro¼ba, inwektywa i molestowanie psychiczne.

Tak mówi nasza s³ynna Wikipedia. Wszechwiedz±ca i nieomylna. Dlaczego w³a¶ciwie wstuka³em to w wyszukiwarkê a nastêpnie wpisa³em tutaj? Dlaczego interesuje mnie akurat ten temat – temat przemocy? Dlaczego czytaj±c ten tekst mam wra¿enie, ¿e jest on wyprany z jakichkolwiek uczuæ (byæ mo¿e tak, jak obecny ja...), zbyt oficjalny i pisany przez osobê, która nigdy nie zazna³a bólu bycia poni¿anym?

Wszystko zaczê³o siê dok³adnie miesi±c temu – 12 marca, podczas przyjêcia urodzinowego Toli. My¶lê, ¿e zanim na dobre z tym skoñczê, uka¿ê wam historiê tak dok³adnie, jak tylko siê da. Cofnijmy siê zatem do pierwszej strony dziennika, chyba ¿e w³a¶nie tam rozpocz±³e¶ opowie¶æ. Jak ka¿dy normalny cz³owiek, zapewne nie zacz±³e¶ od ty³u. Ja ju¿ nie my¶lê normalnie. Czy to dziwne? W±tpiê. Nie jestem ju¿ normalny. A mo¿e nigdy nie by³em.

13 marca 2012 r. // wtorek DLACZEGO. POCZ¡TEK.

Pamiêtniki s± dla kobiet. Dlaczego wiêc zdecydowa³em siê go za³o¿yæ i na dodatek umieszczaæ wpisy zawieraj±ce prze¿ycia, emocje, wszelkie s³abostki i triumfy z mojego ¿ycia? My¶lê, ¿e celuj±ce oceny z jêzyka polskiego przez trzy lata pod rz±d mia³y niewielki wp³yw na tê decyzjê. Bardziej tknê³o mnie to, ¿e nie mam siê komu zwierzyæ, a potrzeba jest ogromna. Nie mam teraz nikogo, do kogo móg³bym powiedzieæ „nie mam si³y, pomó¿ mi stary". Wtedy ta osoba, powiedzmy osoba X, klepnê³aby mnie po plecach i beztroskim tonem powiedzia³aby „mów wszystko, co jest? Na mnie zawsze mo¿esz liczyæ, tylko siê nie rozklejaj ziom." A ja powiedzia³bym o wszystkim, co naprawdê mnie trapi i zosta³ upewniony, ¿e wszyscy, którzy mnie skrzywdzili, bêd± mieli do czynienia z przyjacielem X.

Dopiero wczoraj zauwa¿y³em, ¿e naprawdê mi tego brakuje. Okropnie brakuje. Tej osoby X, której móg³bym powiedzieæ przynajmniej cz±stkê k³êbi±cych siê we mnie trosk i zmartwieñ. Czemu akurat wczoraj?

***

Zawsze dla wszystkich by³em zwyk³ym „kujonem", „lamusem" czy „okularnikiem". Osobi¶cie nie rozumiem, sk±d wziê³o siê ostatnie okre¶lenie – nigdy bowiem nie nosi³em okularów. Nie dochodzi³o do rêkoczynów, publicznego poni¿ania czy powa¿nego izolowania. Po prostu nikt nie pamiêta³ mojego imienia, a znany by³em w³a¶nie jako Kujonek. Rzadko kto ze mn± rozmawia³, ale kiedy zagadn±³em, zazwyczaj us³ysza³em odpowied¼. Kiedy sz³o o spisywanie nieodrobionej pracy domowej czy pomoc przy robieniu s³ynnych w klasie IIA ¶ci±g, wszyscy zwracali siê do mnie. By³em najs³abszy w naszej grupie ch³opaków – tak zwany miêczak. Nigdy nie chodzi³em na si³owniê, zazwyczaj po prostu gra³em w pi³karzyki z kilkoma leniami, którzy równie¿ nie mieli ochoty wyciskaæ z siebie siódmych potów. Podczas gry w pi³kê no¿n± czy unihokeja zazwyczaj wrêcz ucieka³em przed pi³k±. Unoszenie skrzy¿owanych r±k na wysoko¶ci twarzy i raptowne zamykanie oczu wesz³o mi w nawyk i przychodzi³o zupe³nie naturalnie, jakby by³ to odruch wrodzony. Raz czy dwa najlepszy z graczy w dru¿ynie krzykn±³ na mnie lub delikatnie upomnia³, bym siê obudzi³. Generalnie jednak ka¿dy wiedzia³, ¿e ode mnie wiêcej siê nie wymaga i tyle. Pocz±tkowo moje zachowanie spotka³o siê z salwami ¶miechu, ale po kilku miesi±cach wszyscy siê przyzwyczaili, wiêc wszystko bieg³o codziennym torem.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz byæ zalogowany, aby komentowaæ. Zaloguj siê lub za³ó¿ konto, je¿eli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
blebelebe
U¿ytkownik - blebelebe

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2015-04-15 19:25:01