Dzieci przeklętych

Autor: Elena
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

vid, miał co prawda dobrego ojca, ale kochał za mocno swoją drugą żonę. Musiałam coś z tym zrobić. Przyjaciele są dla mnie ważniejsi niż ja sama. Otworzyłam drzwi, delikatnie, cichutko. Miałam nadzieję, że wślizgnę się do swojego pokoju, a ojciec mnie nie zauważy. Myliłam się, stał po środku salonu i czekał aż w końcu przyjdę. Wyprostowałam się, a kiedy chciałam go ominąć złapał mnie za łokieć, szarpnął mną tak, żebym usiadła na fotelu. Byłam przestraszona, ale gniew zagłuszał strach.
- Nie pozwalaj sobie za dużo!
- Milcz i słuchaj! Mam już dosyć tych twoich wygłupów! Myślisz, że jest mi łatwo wychowywać takie coś jak ty! Momętami żałuję, że nie posłuchałem twojej matki! Tak byłoby najlepiej!
- W takim razie mogę się już w tej chwili spakowac i wyjść.
Podbiegł do mnie zamachując się ręką, znów chciał mnie uderzyć, jednak tym razem sie powstrzymał.
- Gdybm tylko mógł niewdzięcznico już wyrzuciłbym cię za drzwi!
- Co cię powstrzymuje?! Zrób co chcesz, płakać przecież nie będę! Powiedz słowo, a już mnie nie będzie!
- Idź na górę zanim stracę cierpliwość! Natychmiast! A później zejdź i posprzątaj dom! Chcę tu widzieć porządek!
- Nie będę sprzątała całe życie!
Tym razem nic go nie powstrzymało. Jednym celnym zamachnięciem uderzył mnie w twarz. Ból zagłuszył wszystko co działo sie dookoła. Upadłam na zimną podłogę, odwróciłam głowe tak, żeby piekący policzek dotykał chłodnego miejsca. To nie był pierwszy raz. Nie wiem ile leżałam na ziemi, podniosłam się, założyłam na siebie ciepłą kurtkę i wybiegłam z płaczem na zewnątrz. Mój ojciec nie przejął sie tym. Jutro będzie udawał, że nic takiego się nie stało... Biegłam ile sił w nogach. Chciałam znaleźć się jak najdalej od domu, chciałam przez moment być szczęśliwą nastolatką, tymczasem każdy oczekiwał ode mnie dorosłości. Rozpacz, ból smutek, to wszystko starałam się zatuszować, nikt nie zwrócił uwagi, że coś jest nie tak jak być powinno. Nikomu się z tego nie zwierzałam. To oczy sa zwierciadłem duszy, ale nikt w nie nie patrzy. Są martwe, więc po co oszukiwac wszystkich, że jest dobrze, nie trzeba. Nikt tego nie dostrzega. Nie spotkałam jeszcze takiej osoby co nie wypuściłaby mnie póki nie powiem prawdy. Każdy to olewał, po co ktoś miał interesować się moimi problemami, skoro każdy ma swoje? Kiedy zaczynały się tematy o problemach, ja gasłam, tak, to te tematy, o których nie chciałam rozmawiać, uciekałam od tego. Nie chciałam przyznawać się do własnej naiwności, do bezsilności, które kiedyś mi wpajano. Przez trzy lata byłam dzieckiem pełnym najszczerszej miłości i radości. Teraz jestem zwyczajną dziewczyną szukającej wsparcia. Straciłam nadzieję na lepsze życie wraz z tą cholerną rzeczywistością. Oddałabym wszystko, żeby tylko część sytuacji w moim życiu nie miało miejsca. Nie ma znaczenia czy nadal chce i powinnam żyć, czy też nie, najważniejsze jest to, że wszystko jeszcze może się zdarzyć, może ten zgaszony ogień, który płonął we mnie do czasu kiedy moje życie zmieniło się w koszmar jeszcze zapłonie. Boje się śmierci tak jak poznania powodu dla którego zostawiła mnie matka na łasce znęcającego się nade mną ojca. Najbardziej żałuję, że nie mam nikogo komu mogłabym to wszystko powiedzieć, wyżalić się, poprosić o wsparcie, pomoc... To wszystko było jakąś idiotyczna pomyłką, która nigdy nie powinna mieć miejsca w moim życiu! Tak nie powinno być! Zatrzymałam się nad jeziorem. Dotknęłam ręką czerwony policzek, czułam jak pulsował, niemalże błagał o dotyk zimna. Wzniosłam oczy ku niebu. Dlaczego ja muszę mieć to najgorsze życie?! Obięłam nogi rękoma przytulając do nich głowę.
- Niespodzianka! Zgadnij kto!
Przed oczami zrobiło się ciemno. Poczułam czyjeś dłonie na twarzy. Wiedziałam kim jest ta osoba. To...
- David!
- A spodziewałaś się kogoś innego? - Chłopak obdarował mnie uśmiechem. - Mieliśmy pogada

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Elena
Użytkownik - Elena

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2011-09-28 09:26:18