Drzewo Wisielców
Umilkłyśmy, zatapiając się w swoich myślach. Nie wiem dokładnie ile z tego jest prawdą, ale chodzą pogłoski, że już sporo osób, nie wytrzymujących presji, popełnia samobójstwa wieszając się na drzewie. Wydaję mi się to bardzo … trudno dobrać odpowiednie słowa, ale chyba intrygujące.
Nigdy nie zastanawiałam się jak chciałabym umrzeć, ale pomimo wszystkich wydarzeń, z którymi przyszło mi się spotkać, nie wiem czy zdecydowałabym się na tak odważny krok. Spędzając z ludźmi wiele czasu można dojść do dwóch stwierdzeń. Po pierwsze każdy mając na horyzoncie własną śmierć myśli zazwyczaj o tym, co następuje po niej. Chrześcijanie wierzą w niebo i piekło i to chyba jest najpopularniejsza wersja. Chociaż nie jedyna. Mamy jeszcze przecież buddyjską reinkarnacje i mityczny Hades. Są jeszcze tacy, co nie wierzą w nic, sądząc, że po tym jak już zostanie się zakopanym w piasku ogarnie nas ciemność. Osobiście uważam, że pierwsza wersja jest najbardziej prawdopodobna, ale czy najlepsza? Nie wiem. Po drugie nikt nigdy nie rozmawia o tym jak chciałby zginąć, a wszelakich samobójców uważa się za osoby z poważnymi problemami. Każdy sposób na to żeby stracić życie wydaję się zły i niezbyt odpowiedni, biorąc pod uwagę, jakie niezwykle ciekawe jest życie.
III