"Żebrak i mściciel" to powieść psychologiczna, której akcja rozgrywa się w czasie dwudziestu pięciu lat: od lat trzydziestych ubiegłego wieku przez okupację hitlerowską po okres stalinizmu w Polsce.
Autor ukazuje człowieka poddanego ciężkim warunkom życia, cierpieniom, poniewierce, który po latach staje się bezduszną maszyną pozbawioną empatii. Człowiek ten dba wyłącznie o własne interesy i nie cofa się przed niczym, aby osiągnąć wymarzone cele. Na dodatek usiłuje zniszczyć swoich dobroczyńców, którzy w trudnej sytuacji podali mu pomocną dłoń. Pragnie żyć ze świadomością, że wszystko, co osiągnął, zawdzięcza wyłącznie sobie.
Oprócz wydarzeń dziejowych, najważniejszym wątkiem w powieści jest przemiana głównego bohatera z włóczęgi w idącego po trupach do celu przedstawiciela nowej władzy. Brak skrupułów przynosi jemu i rodzinie ogromne profity. I nigdy nie bierze pod uwagę konsekwencji etycznych swojego postępowania.
Pojawia się również pytanie, do jakiego stopnia mamy prawo postępować wbrew ogólnie przyjętym zasadom moralnym i regułom współżycia społecznego, gdy bronimy siebie i swoich bliskich. Czy troska o rodzinę usprawiedliwia narażanie innych ludzi na niebezpieczeństwo, a także podejmowanie współpracy z powszechnie nieszanowanymi instytucjami i organizacjami?
Ile jest w stanie znieść człowiek i do jakiego okrucieństwa może się posunąć, by zaspokoić pragnienie zemsty i zagłuszyć strach.
Analizowany jest też problem miejsca naszego kraju w świecie i w historii. Czy skazani jesteśmy jedynie na romantyczne porywy, nieustanne wymachiwanie szabelką i stawianie pomników bohaterom przegranych wojen? A może bliższa nam być powinna postawa pozytywistyczna, która koncentruje się na mozolnej pracy i na konsekwentnym budowaniu silnego państwa oraz szczęścia i dobrobytu obywateli?
Szczerze polecam i zachęcam do lektury.
Natasza Bednarek
Wojciech Tut Chechliński (ur. 1952 r. w Warszawie). Ukończył socjologię na Wydziale Nauk Społecznych UW oraz studia doktoranckie w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN.
Współpracował z Instytutem Gospodarstwa Społecznego SGPiS, z Ośrodkiem Rozwoju Rodziny oraz z Uniwersytetem w Siegen, gdzie prowadził wykłady z zakresu socjologii polskiej. Malarz od 1987 r. związany z Zakopanem. Swoje prace wystawiał w Polsce i za granicą.
Napisał dwa utwory dramatyczne: "Muszka" (1999) i "Urodziny" (2008), które wydał pod wspólnym tytułem "Interakcje" (2020).
Wydawnictwo: Poligraf
Data wydania: 2023-05-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 888
"Nie zauważamy szczęścia, bo staje się naszą codziennością. Potrzebujemy tragedii, żeby je docenić."
Ta niezwykła podróż literacka, zrobiła na mnie duże wrażenie. Historia rozgrywająca się na przestrzeni lat, wielowymiarowa, wnikliwa, przepełniona skrajnymi emocjami. Skomponowana z uniwersalnych prawd, podejmuje zagadnienia fundamentalne dla życia ludzkiego, trudne dylematy, wybory, które wymagają zatrzymania i skłaniają do głębszej refleksji.
"Świat nie wygląda tak, jak nam się wydaje, najczęściej pozory bierzemy za rzeczywistość."
Pozwolę sobie podzielić powieść na trzy części. Pierwszą, w której pełni współczucia spoglądamy na człowieka będącego na dnie. Cierpiącego, głodnego, obdartego z godności, rozpaczliwie poszukującego pomocy. Drugą, która zabiera nas w realia okupacyjne, w których nie liczą się żadne wartości, a tym bardziej drugi człowiek. Wnikamy w niewielką społeczność, towarzysząc im nie tylko w codziennym życiu, ale i w chwilach smutku, bezradności czy odwagi. Oraz finalną część, czyli czasy stalinizmu, w których zaufanie staje się deficytową wartością. Tutaj główną rolę odgrywa ogromna przemiana głównego bohatera, szybkie dostosowanie się do nowych zmian w państwie, odzyskiwanie poczucia własnej wartości, jak i wewnętrzne zmagania poprzez swoiste zaklinanie rzeczywistości.
Autor zaimponował mi swoją dojrzałością, przenikliwością i ogromną wiedzą. Sam pomysł na fabułę naznaczoną historycznymi wydarzeniami, w której kluczowe znaczenie ma człowiek, jego postrzeganie świata, wyznawane wartości i wydarzenia, na które nie ma wpływu, ale z którymi musi się zmierzyć. To skarbnica wielu wspaniałych, wartościowych cytatów, które pozwalają się na chwilę zatrzymać i poszukać odpowiedzi na trudne, lecz te najważniejsze pytania.
Mam nadzieję, że nie zrazi nikogo dość spora liczba stron, bo gwarantuję, że gdy tylko zaczniecie czytać, zapomnicie o codzienności, obowiązkach czy własnych smutkach. To powieść, którą przeżywa się wraz z bohaterami, czujemy ich emocje, troski i drobne radości.
Szczerze polecam.
Przeczytane:2024-02-19, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku,
"Większość tutaj to tacy Bartoszowie".
Po przeczytaniu tej książki nadal zastanawiam się nad tym, kto jest jej głównym bohaterem. Czy to człowiek reprezentujący życiową postawę, jaka odnajdzie się w każdym ustroju, czy może jednak nasz kraj z jego historyczną spuścizną? Można w tym temacie dyskutować, ale jedno jest pewne, Polskę tworzą ludzie i strach pomyśleć, ilu takich Bartoszów jest wśród nas. Z taką refleksją, jedną z wielu, zostawia czytelnika lektura "Żebraka i mściciela".
Wojciech Tut Chechliński, rocznik 1953 to absolwent socjologii na Uniwersytecie Warszawskim oraz studiów doktoranckich w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN. Jest cenionym artystą malarzem, wystawiającym swoje prace w Polsce i za granicą, który od kilkudziesięciu lat buduje własną wizję świata odwołującego się do wyobraźni widza. Autor dwóch utworów dramatycznych, które zostały w 2020 r. wydane pod wspólnym tytułem "Interakcje".
Lata 30. XX wieku. Bartosz Bator wiedzie nędzne życie, żebrząc po wisach o jedzenie. Mężczyzna marzy o polepszeniu bytu swojej rodziny, która także przymiera głodem. Pewnego dnia trafia do wioski Nowy Świat, w której pomocy udziela mu Antoni i jego żona Anna. To spotkanie okazuje się dla Batora darem niebios, gdyż właściciel gospodarstwa oferuje mu pomoc, dzięki której Bartosz może sprowadzić swoją żoną i szóstkę dzieci, i w końcu godnie żyć. Mijają lata, a bohater wyzbywając się uczucia wdzięczności, pragnie dla siebie coraz więcej, nawet kosztem swoich dobroczyńców.
"Żebrak i mściciel" to jedna z moich najdłuższych literackich podróży i chyba dosłownie najcięższa, gdyż ta książka to opasłe, trzykilowe tomisko liczące sobie prawie dziewięćset stron. Na lekturę tej powieści należy więc sobie z góry zarezerwować odpowiednią ilość czasu, ale z pewnością nie jest to żadnym problemem, gdyż wielowymiarowość ukazanej historii, angażuje czytelnika na kilku poziomach poznawczych. Opowieść o Bartoszu Batorze, który z tytułowego Żebraka staje się Panem na włościach to niezwykle wnikliwy, wielowarstwowy obraz ludzkiej natury, która pod wpływem wielu czynników, przedkłada moralność na rzecz zaspokojenia własnych interesów. Trafionym zabiegiem fabularnym jest osadzenie losów protagonisty w latach wojennych i w okresie stalinizmu, które sprzyjały umacnianiu się takich postaw. Ta korelacja dobitnie uwypukla zależność pomiędzy uwarunkowaniami zewnętrznymi a postępującą demoralizacją jednostki, jaką autorowi udało się dość głęboko zarysować.
Wojciech Tut Chechliński stworzył bohatera, który budzi bardzo skrajne emocje, dzięki czemu jego psychologiczny rys zostaje z czytelnikiem jeszcze długo po skończonej lekturze. Postać Bartosza to bowiem symbol pewnej postawy, jaka tworzy się, gdy człowiek pełen kompleksów i pretensji do świata, zyskuje nagle możliwości, o jakich wcześniej mógł tylko pomarzyć. Postać, w której odnaleźć można zarówno wrodzoną inteligencję, jak i prymitywizm oraz prostactwo. Człowiek, którego czyny zasługują na potępienie, ale pewne przemyślenia, skłaniają jednakowoż do refleksji w temacie niesprawiedliwości dziejowej i nierównego dostępu do dóbr. Decyzje mężczyzny nie są zero-jedynkowe, bo cierpienie, jakie doświadczył buduje jego kręgosłup moralny, którego fundamentem jest dostatek i szacunek innych oparty na strachu. Nie sposób przejść obojętnie obok tak misternie wykreowanej postaci pod względem psychologicznym, jak i socjologicznym.
Bartosz, Antoni, Anna i Franciszek żyją w trudnych czasach w historii naszego kraju i dzięki ukazaniu ich losów, autor na łamach swojej książki, roztrząsa także specyfikę polskości. Warto tutaj podkreślić, że fabuła powieści dosłownie naszpikowana jest wartościowymi dialogami, które pokazują wielowymiarowy i niejednoznaczny obraz naszej ojczyzny. Mowa tu, chociażby o tak ważnych tematach, jak patriotyzm i romantyzowanie śmierci za ojczyznę, ocena działania partyzantów po zakończeniu wojny, czy też wartość pracy od podstaw. Owe rozmowy polegające na ścieraniu się ze sobą różnych stanowisk, wywołują sporo przemyśleń, również w kontekście naszej współczesności i aktualnych problemów, z jakimi jako społeczeństwo mamy do czynienia.
"Żebrak i mściciel" to książka, o której warstwach fabularnych można by napisać obszerną pracę naukową. Takową pracę musiał także wykonać autor, kreśląc do niej tak szczegółowe tło historyczne i społeczne, jakie buduje klimat tamtych czasów. Wojciech Tut Chechliński proponuje czytelnikowi lekturę wymagającą, będącą świetnym pretekstem do dyskusji w szerszym gronie. Warto więc poznać tę opowieść o człowieku i jego skomplikowanej naturze, o Polsce, która również naznaczona została skomplikowaną historią i o wizji Nowego Świata.
Historia żebraka, który stał się mścicielem pozostawia po sobie wiele pytań, a jedno zdanie wypowiedziane przez bohatera staje się jej kwintesencją: "Wolę mieć siłę, władzę i pieniądze w zależnym od obcych kraju, niż być żebrakiem w wolnym i niezależnym (…)".