Wydawnictwo: Amber
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 168
Kiedy reżim castrowki dostaje zadyszki, Don Fuego nadal śpiewa w lokalach Hawany. Niegdyś jego wspaniały głos elektryzował tłumy. Czasy jednak się zmieniły...
Z Somalii do Sudanu, przez wschodnią Afrykę, dziką, irracjonalną, mądrą, dumną, pełną godności i nieskończenie dzielną... Pragnąc zagłuszyć jakoś smutek...
Przeczytane:2019-03-10,
O autorze tej książki już słyszałam, mam nawet jedną inną jego książkę, która czeka na swoją kolej. Po przeczytaniu "Zamachu" wiem już, że długo czekać nie będzie. Yasmina Khadra stara się otworzyć ludziom oczy na zjawisko, jakim jest samobójstwo w imię wiary. Robi to w niezwykle prosty, ale dobitny sposób. Nie ma mowy by po przeczytaniu jego powieści, człowiek pozostał obojętny. Czy tego chce, czy nie zaczyna się zastanawiać...
Doktor Amin Dżaafari jest Arabem izraelskiego pochodzenia. Pracuje jako chirurg w Tel-Awiwie. Jest niezwykle oddany swojej pracy, szanowany i podziwiany przez współpracowników oraz społeczeństwo. Niestety nie wszyscy są po jego stronie. Wszystko zmienia się na jeszcze gorsze, gdy dochodzi do eksplozji w restauracji pełnej ludzi. Amin dwojąc się i trojąc, stara się pomóc ofiarom tego wypadku. Wśród ofiar identyfikuje swoją żonę, a to, co go dobija to pewna informacja. To ona była zamachowcem-samobójcą. To ona była sprawczynią wybuchu. Ona była winna śmierci niewinnych osób, kalectwa i ran wielu innych. A Dżaafari nie potrafi uwierzyć. Nie rozumie i nie dociera do niego jak to możliwe, że kobieta, z którą spędził 15 lat swojego życia, z którą dzielił dom i łóżko, której ofiarował swe serce to zupełnie ktoś inny. Wszystko, co o niej wiedział to była ułuda. Wyobrażenie. Widział ją taką, jaką on chciał, a nie taką, jaką była. Miłość jego życia okazała się być na tyle bezduszną osobą, że była skłonna do zabójstwa niewinnych dzieci...
Doktor postanawia dowiedzieć się prawdy. Odkryć karty i poznać swoją byłą żonę od nowa. Chce znaleźć winnego jej zachowania, zrozumieć co się stało i dlaczego nie zauważył żadnych oznak, że kobieta coś planuje. Ryzykuje na prawdę wiele by dowiedzieć się tego wszystkiego, ale jest to silniejsze niż zamartwianie się o własne bezpieczeństwo. Chce poznać prawdę i nie ważne jaką cenę przyjdzie mu za to zapłacić.
"Mylisz się, żyjemy na tej samej planecie, mój bracie, tylko nie jedziemy na jednym wózku. Ty zabijasz, ja ratuję. Ten, kto jest dla ciebie wrogiem, dla mnie jest pacjentem. Nie jestem ani egoistą, ani człowiekiem nieczułym i mam tyle miłości własnej co każdy. [...] Nie wierzę w proroctwa przekładające męczeństwo nad zdrowy rozsądek. Przyszedłem na świat nagi i nagi odejdę. Nic z tego, co posiadam, nie jest moją własnością. A już najmniej życie drugiego człowieka. [...] Żadna rzecz na ziemi nie jest na prawdę twoja. Ani ojczyzna, o której mówisz, a ni grób, w którym w proch się obrócisz." *
"Zamach" to niezwykle dosadna książka. Skłania nas do zastanowienie się jak dobrze znamy siebie i swoich bliskich. Jednak nie tylko. Porusza także temat jakże na czasie - zamachowcy-samobójcy. Nie raz zastanawiałam się co kimś takim może kierować, co powoduje, że są skłonni do takich czynów. Przeczytałam, dowiedziałam się, ale nadal nie rozumiem. Nie jestem w stanie tego przyswoić i czuję, że to się nie zmieni. Jednak tego typu książki bardzo chętnie będę czytać. Może kiedyś coś załapię, coś zrozumiem, coś przyswoję. Na razie się dowiaduję.
* - Cytat z "Zamach" Yasmina Khadra, str. 149 - 150