Wyspy nieznane

Ocena: 5.33 (3 głosów)

Są takie wyspy, gdzie nieprawdopodobne staje się prawdą. To o nich opowiada

Viviano Domenici.

Autor brał udział w wielu wyprawach do najbardziej oddalonych zakątków naszego globu. Owocem tych wypraw jest książka, w której odsłania nieznane oblicze wysp: od Clipperton po Madagaskar przez Ziemię Ognistą czy Samoa. Każde opisane przez niego miejsce to osobny świat ze swoją historią, kulturą, przyrodą i architekturą. Są tu historie o skandalach, wielkich miłościach, tajemniczych skarbach, potworach morskich, zaginionych plemionach i archipelagach cudów. Opowiedziane nietuzinkowo, w romantyczny, erudycyjny i pełen nostalgii sposób. 

Informacje dodatkowe o Wyspy nieznane:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2015-09-28
Kategoria: Podróżnicze
ISBN: 9788377850787
Liczba stron: 336

więcej

Kup książkę Wyspy nieznane

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wyspy nieznane - opinie o książce

Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2015-12-31, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2015,
Były czasy, kiedy na wodach oceanów unosiły się wyspy, które wraz z upływem wieków znikały jedna po drugiej, rozmywając się w pustce i ogólnym zapomnieniu. Znikały nie dlatego, że zostały pochłonięte przez morze, ale dlatego że pewnego dnia stawało się oczywiste, iż nigdy nie istniały, tak więc kartografowie musieli je zatapiać. (s. 311) O tych prawdziwych wyspach i fałszywych, o tych dużych i całkiem małych, o tych znanych i tych mniej popularnych w swej książce Wyspy nieznane opowiada Viviano Domenici. Autor żeglował po wszystkich morzach i oceanach świata, zwiedzał wyspy i zbierał historie o nich lub ich strzępki, które potem starał się uzupełnić i zweryfikować z prawdą. I jak pisze we wstępie: Zbierałem te historie jak kolekcjoner. Z ogromną miłością składałem i dopasowywałem odnalezione kawałki, szczegóły, które były kiedyś ukryte, zakończenia, które gdzieś się zapodziały. W pewnych przypadkach łatwo było zmusić te fragmenty do mówienia, a w innych trzeba było uzbroić się w cierpliwość. W końcu mój zbiór wysp i ich historii stał się prawdziwym archipelagiem. (...) Trzydzieści cztery opowieści zebrane na wszystkich morzach świata po to, bym mógł się dowiedzieć, jak się zrodziły i jak skończą. (s. 20) Dzięki autorowi i jego pasji każdy czytelnik ma szansę zwiedzić kawałek świata bez wychodzenia z domu, ma szansę poznać niewiarygodne czasami historie, brutalną przeszłość i osobliwych mieszkańców wysp. Bohaterami są tubylcy, piraci, rozbitkowie, niewolnicy, uciekinierzy, buntownicy, wygnańcy, awanturnicy, tyrani, kolonizatorzy, antropolodzy, ale także zwykli ludzie, którzy w swej wielkości obwoływali się cesarzami lub królami wysp! To, że wyspy opowiadają historię mórz, to oczywiste, ale że dostarczają wiadomości o zdarzeniach sprzed tysięcy lat, to rzadkość. (s. 301) Każda wyspa to przynajmniej jedna historia, czasem 2-3, a ich rozpiętość czasowa jest ogromna i sięga nawet do starożytności. Wyspa Ischia na Morzu Śródziemnym odkryła przed badaczami prawdziwą perełkę. To gliniana waza przedstawiająca najstarszą scenę katastrofy morskiej. Malowidło liczy, bagatela, ponad 2700 lat! Z kolei liczne ceramiczne wazy odkryte na dwóch wyspach archipelagu zaskoczyły ekwadorskich archeologów. Okazało się, że w XVII piraci złupili statek i zabrali z niego 600 baryłek marmolady z pigwy! A dzięki jednej z nich uczeni mogli określić wybuch wulkanu. Każda z opisywanych wysp to dla czytelnika nie lada gratka i ciekawostka: sztuczna wyspa wysadzona w powietrze, wyspa chroniona przez betonowy sejf, wyspa z ptakami-słoniami i dziewczętożernymi drzewami, wyspa daltonistów, wyspa z kamiennymi monetami o średnicy do 3,5 metra czy największymi i najpiękniejszymi muszlami porcelankami. Jednakże mnie najbardziej zafascynowały Wyspy Diomedesa w Cieśninie Beringa - Wielka Diomeda (Rosja) i Mała Diomeda (USA). Te dwie wyspy dzielą dwa największe światowe mocarstwa nie tylko pod względem granicy państwa czy kontynentu, ale także granicą czasu. To między nimi przebiega linia zmiany daty, niejako okrakiem. Z Małej Diomedy można zobaczyć dzień jutrzejszy na Wielkiej Diomedzie. Rosyjscy żołnierze z Wielkiej Diomedy pierwsi mogą zobaczyć słońce przyszłości, kiedy Amerykanie z Małej Diomedy żyją jeszcze dniem wczorajszym. (s. 114) W trakcie czytania kolejnych opisów wysp i ich historii uderzyło mnie jedno - okrucieństwo białego człowieka! Czasy wielkich odkryć geograficznych, podbój nowych lądów, walka o wpływy i naturalne bogactwa wysp, chęć posiadania, żądza władzy - to wszystko, a nawet jeszcze więcej (choćby choroby), destrukcyjnie wpływało na tubylców zamieszkujących poszczególne wyspy na całym świecie. Często kończyło się to unicestwieniem autochtonów na różne sposoby, zaplanowanym bądź nie. Tak wyginęli rodowici Tasmańczycy czy Moriori. Ale na szczęście jest jeden wyjątek od reguły, gdzie obowiązuje zakaz wstępu do prehistorii - wyspa North Sentinel w archipelagu Andamanów na Oceanie Indyjskim, którą zamieszkuje lud niskorosłych Negrytów (poniżej 140 cm). Dostępu do skrawka prehistorii zamkniętego na wsypie chroni i broni rząd indyjski, gdyż kontakty ze światem współczesnym mogłyby w krótkim czasie unicestwić ten lud. Smutne to, ale prawdziwe. Książka Wyspy nieznane zasługuje na uznanie nie tylko pod względem treści. Kompozycja jest przemyślana. Opowieści o poszczególnych wyspach zostały pogrupowane według największych zbiorników wodnych: Ocean Spokojny, Ocean Atlantycki, Ocean Indyjski i Morze Śródziemne. Ostatni rozdział Na wszystkich morzach opowiada o wyspach fatamorganach oraz o potworach morskich. A wszystko opowiedziane i opisane pięknym językiem, w którym literackość miesza się i łączy z reporterskością. Przypisy pochodzące od tłumaczki wyjaśniają wszelkie niewiadome. Do tego dochodzi przedmowa, wstęp, bibliografia i bonus w postaci płyty DVD Wojciecha Cejrowskiego Boso przez świat. Wanuatu. Po prostu cymes! Na szczególną uwagę zasługuje strona graficzna książki. Przepiękne, bogate wydanie w ilustracje, zdjęcia, pocztówki, znaczki, portrety, morskie motywy zdobnicze, aczkolwiek zabrakło mi mapek z umiejscowieniem poszczególnych wysp dla lepszego zobrazowania ich położenia geograficznego. Każdy dział i rozdział zaczyna się w określony sposób. W dodatku nietypowy kolor papieru - ni to écru, ni to lekko brązowy. Jedna rzecz mi przeszkadzała w trakcie czytania - zapach farby drukarskiej, która wyjątkowo śmierdzi. Po raz pierwszy zapach mnie drażnił, a nie upajał, więc osoby z czułym nosem trochę pocierpią. Wyspy nieznane dzięki niesamowitym opowieściom i swoim intrygującym historiom choć w części staną się bliższe szczurom lądowym i zachęcą ich do podróżowania.
Link do opinii
Avatar użytkownika - stokrotka22
stokrotka22
Przeczytane:2017-10-08, Ocena: 6, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - renia0310
renia0310
Przeczytane:2016-01-13, Ocena: 5, Przeczytałam, Domowa Biblioteka, Mam, Wygrana,
Recenzje miesiąca
Lato drugich szans
Dagmara Zielant-Woś
Lato drugich szans
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Dolina Marzeń. Przeszłość
Katarzyna Grochowska
Dolina Marzeń. Przeszłość
Szczerbata śmierć
Arkady Saulski
Szczerbata śmierć
Bez litości
Michał Larek
Bez litości
Z okruchów nadziei
Anna Siedlecka
Z okruchów nadziei
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy