Upiór Opery

Ocena: 4.7 (10 głosów)
Inne wydania:

Powstały w 1909 „Upiór opery” to jedna z najsłynniejszych gotyckich powieści grozy. Historia Erica – zdeformowanego, genialnego kompozytora żyjącego w podziemiach paryskiej opery, nieszczęśliwie zakochanego w młodej solistce, była wielokrotnie ekranizowana i przenoszona na sceny teatru. Żadna interpretacja nie może się jednak równać z oryginalnym tekstem Gastona Leroux – zdecydowanie bardziej mrocznym, głębszym, z plejadą barwnych postaci nie pozbawionym jednak elementów humorystycznych. Ponadczasowy i niezwykle popularny, wypełniony wartką akcją utwór na stałe wpisał się w kanon literatury światowej.

Niniejsze wydanie „Upiora opery” w nowym, opartym na pełnej wersji tekstu przekładzie Hanny Śmierzyńskiej i Andrzeja Wiśniewskiego, uzupełnione jest o szczegółowe przypisy oraz obszerne posłowie dr hab. Doroty Babilas z Uniwersytetu Warszawskiego, a także wzbogacone o liczne ilustracje autorstwa francuskiej malarki Anne Bachelier.

Informacje dodatkowe o Upiór Opery:

Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: 2019-11-01
Kategoria: Horror
ISBN: 978-83-7731-322-0
Liczba stron: 420
Tytuł oryginału: Le Fantôme de l
Język oryginału: Francuski
Tłumaczenie: Andrzej Wiśniewski
Ilustracje:Anne Bachelier

Tagi: klasyka literaturafrancuska powieśćgotycka literaturagrozy

więcej

Kup książkę Upiór Opery

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Upiór Opery - opinie o książce

Avatar użytkownika - _zaczytaana_
_zaczytaana_
Przeczytane:2023-04-30,

Jedna z najsłynniejszych gotyckich powieści grozy... O Upiorze mieszakającym w podziemiach Opery Paryskiej.

Erik - genialny kompozytor ukrywający się przed światem przez swój wygląd. Christine - piękna i utalentowana solistka. Raoul - arystokrata podkochujący się w Christine od dzieciństwa.

Walka o zdobycie ręki dziewczyny. Kto skończy ze złamanym sercem? Romans, akcja, groza - czas start!

Powieść bardzo nietypowa, wyróżniająca się na tle innych dzięki pięknym i obszernym opisom, które przeplatają się z dialogami i pieśniami operowymi - buduje to niesamowity i niepowtarzalny klimat tamtych czasów, kiedy to sztuka była jedną z najpopularniejszych form rozrywki. Dodatkowo przepiękne ilustracje dodają charakteru i sprawiają, że czytelnik bardziej wgłębia się w fabułę.

Sama legenda o Upiorze mieszkającym pod Operą... W katakumbach, do których nikt nie schodzi. Prawda czy mit? Niektórzy go widzieli, inni tylko o nim słyszeli. Plotkują, snują domysły tworząc przy tym niesamowity nastrój tajemniczości i grozy. Osobiście uważam, że to genialny motyw przewodni. Książka miała na celu udowodnić istnienie Upiora, w które uparcie wierzył sam autor. Moim zdaniem jest ona nawet bardzo przekonująca.

Jednak pomimo mroku, który owiewa powieść Gastona Lerouxa, w książce pojawia się dużo komicznych scen, niektóre są wręcz absurdalne i właśnie to jest w nich najśmieszniejsze, zwłaszcza jak w trakcie bohaterowie zaczynają śpiewać, albo się wykłócać.

Każdy z bohaterów jest inny. Reprezentuje inny stereotyp osoby i ma jedną dominującą cechę, dzięki czemu nie ma opcji, że postacie będą się mylić i zlewać w jedno. Jest to świetnie przemyślane przez autora i bardzo pomocne podczas czytania.

Książka może wydawać się trudna i nudna, ale jest wręcz odwrotnie. Styl autora jest bardzo klasyczny, jednak przy czytaniu wartka akcja tak bardzo pochłania czytelnika, że nie zwraca się na to uwagi. Czytelnik dosłownie płynie przez tekst, ma wrażenie, że sam osobiście przemierza gmachy słynnej Opery i jest częścią tej historii. Trzymany w napięciu towarzyszy bohaterom aż do samego końca.

Polecam gorąco!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2020-07-05,
"...istniał naprawdę... choć przybierał pozór widma, czy raczej upiora, przemykającego jak cień wśród cieni..." Klasyka, której nie oprze się nikt, kto choć raz poczuł satysfakcję z bytności w znakomitej powieści grozy. Ja przynajmniej z niekłamaną przyjemnością rozsmakowuję się w książkach napisanych elegancko, szykownie i wdzięcznie. "Upiór opery" to majstersztyk oddziaływania na wyobraźnię czytelnika, intrygująco podkręca atmosferę, umiejętnie podsyca ciekawość, sprawnie odwołuje się do sprzecznych osądów, zgrabnie gra na emocjach. Narracja zdradza, że powieść powstała ponad wiek temu, ale nie tyle stylem językowym, co warto podkreślić, posiadającym mnóstwo uroku, co silnym odwołaniem do francuskiego zwierciadła społecznego i kulturowego minionej epoki. Czarująco uwodzi swoboda prowadzenia scenariusza zdarzeń, zgrabne przybliżenia i oddalenia emocji, ciekawa mieszanka elementów różnych gatunków literackich. Wkraczamy w świat, który dawno okrył kurz historii, podążamy śladami oprószonymi przeszłymi wzorcami obyczajowości, jednocześnie zachwycamy się intensywnymi wrażeniami i odczuciami. Pojawia się niezaprzeczalna uniwersalność opowieści, niezmienny zbiór prawd o człowieku. Miłość miesza się z nienawiścią, oddanie z zemstą, piękno z brzydotą, dobre uczynki ze złymi. Nawet za kilkadziesiąt lat, czytelnik biorący tytuł do ręki, będzie nim zachwycony, bo chociaż sceneria społeczna nie będzie aktualna, to wczucie się w przeżycia bohaterów przyjdzie z łatwością, a przy tym dostarczy sporo materiału do refleksji. A właśnie o to chodzi, aby relaks z książką nosił znamiona przyjemnej rozrywki i wyzwalał impuls do ciekawych rozważań. Gaston Leroux stworzył niejednoznaczne postaci. Naprzemiennie skłaniamy się do różnych osobowości. Upiór daje się lubić, choć uwalnia grozę szaleństwa. Młody arystokrata wywołuje pozytywne odczucia, ale ukazuje ciemne strony charakteru. Zdolna śpiewaczka wzbudza współczucie, jednak zarzucamy jej swoistą bierność. Właśnie kobiecy pierwiastek wychodzi najgorzej w konfrontacji, daje się traktować przedmiotowo, jak instrument, na którego uczuciach można wygrywać dowolne melodie. Mglisto, niepokojąco, osobliwie, w kontakcie z niepojętym zaświatem, straszliwą klątwą, diabelską machinacją. A wszystko na terenie opery, miejsca wypełnionego muzyką, aktorstwem i iluzją. Przepiękna oprawa graficzna książki, wydanie dopracowane w każdym calu, zasługuje na miano kolekcjonerskiej perełki. Bookendorfina.pl
Link do opinii
Niestety zawiodłam się na tej książce. Po wielkim zauroczeniu i fascynacji musicalem, spodziewałam się wielkiego bum z fajerwerkami, a dostałam średnio przedstawioną historię. Dodatkowo "problemem" było samo wydanie książki - nie dość, że jakaś skrócona wersja, z pominiętymi całymi zdaniami, to jeszcze dziwne i męczące tłumaczenie + literówki! Postać ehm... KRYSTYNY jak dla mnie jest straszna i straszny jest rozdźwięk między książkową i filmową kreacją. Leroux przedstawił ją w trochę dziecinny sposób, po części niezdecydowaną, można powiedzieć naburmuszoną i zadufaną śpiewaczkę. Dla mnie Christine zawsze była delikatną, skromną dziewczyną, a książkowy opis jakoś... nie wpasował się za bardzo w ten obraz. Co do postaci Upiora...wszystko fajnie, tylko trochę zastanawia mnie opis jego wyglądu i szkoda, że nigdzie nie padło chociaż słowo wyjaśnienia co to za mutacja, choroba czy cokolwiek, że był taki zniekształcony. I odwieczne pytanie, które zawsze sobie zadaję w takich sytuacjach (bo czy sprawa niepodobna do trójkąta Heleny, Bohuna i Skrzetuskiego? Czy Helena też nie patrzyła na reputację, wygląd? )czemu Christine wybrała Raoula? Przez wygląd, pozycję, pieniądze? Gdyby Upiór był przystojny miałby większe szanse? Przecież był w stanie ją uwieść głosem, wszystko było piękne póki Christine nie zachciało się próżnie sprawdzać jak wygląda jego twarz pod maską. Czy jego w sumie poddańcza miłość była gorsza od uczucia, którym obdarzył ją wicehrabia? Kolejny dowód na to, że pokrzywdzeni przez los albo kontrowersyjni bohaterowie zawsze mają gorzej, gdy to kobieta ma decydować kogo woli - bo niestety w dużej mierze opiera swój wybór nie na duszy tylko na zewnętrznych cechach.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Azumi
Azumi
Przeczytane:2014-02-18,
Fabuła powieści różni się od tego, co znamy z ekranizacji. Sama oglądałam tylko film z 2004 r. i do niego mogę się odnieść. W filmie poznajemy nieco upiększoną historię, pozbawioną niektórych wątków. Książkowy upiór jest brzydszy i bardziej nikczemny. Posiada też nie tylko talent muzyczny - jest geniuszem także w innych dziedzinach i bez skrupułów to wykorzystuje. Przeważnie do złych celów. Z drugiej strony - Erik jest bardzo nieszczęśliwy. To jego wygląd sprawia, że nikt nie chce go znać, że wszyscy boją się nawet na niego spojrzeć. Tymczasem chce żyć tak, jak inni ludzie. Tyle że to pragnienie doprowadzi do tragedii. Powieść czytałoby się o wiele lepiej, gdyby nie styl autora. Gaston Leroux miał fenomenalny pomysł i częściowo udało mu się go zrealizować. Jednak napięcie nie towarzyszy czytelnikom przez cały czas lektury, a patetyczne dialogi, duża liczba wykrzykników i wielokropków oraz część zdań pisanych kursywą - w celu podkreślenia atmosfery grozy - mogą wywoływać uśmiech. Taka jest jednak specyfika tej książki. Autor mógł też zadbać o lepszą kreację postaci. Krystyna jest bezbarwna - to piękna, utalentowana i nieszczęśliwa dziewczyna, której jednak brakuje charakteru. Raoul jest nierozważnym, zakochanym młodzieńcem, który po prostu mnie denerwował. Postaci drugoplanowe w zasadzie się nie wyróżniają - może oprócz pani Giri. Najbardziej interesujący jest Erik, czyli tytułowy upiór. "Upiór opery" to powieść gotycka, klasyka horroru. Historia Erika praktycznie od początku zafascynowała czytelników. Szybko zyskała też uznanie reżyserów. Opowieść o pięknej dziewczynie i zakochanym w niej potworze nie jest może szczególnie oryginalna, ale osadzona w paryskich realiach i tak mocno związana z muzyką zdecydowanie zyskuje na wartości. Pomimo wad - gorąco polecam. Szczególnie miłośnikom ekranizacji.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Mamut
Mamut
Przeczytane:2011-08-16,
To moja ulubiona książka (znana też pod tytułem "Upiór w operze"), czytałam wielokrotnie, byłam też dwukrotnie na (prześlicznym zresztą wizualnie, jak i słuchowo) musicalu w Teatrze Roma:) Książka ta to wspaniała historia miłości, miłości prawdziwej i szczerej aż do bólu.
Link do opinii

Czas nadrobić zaległości z klasyki.

Uwielbiam takie klimaty. 

Tajne przejścia, pułapki, ukryte mieszkanie. Obsesja czy miłość, duch czy człowiek? Intrygi, gierki, tragedie. Czy jest szansa na szczęśliwe zakończenie? 

Polecam gorąco.

Link do opinii

Pierwszy raz przeczytałam książkę z tego gatunku. Jest świetnie napisana, trudno było mi się od niej oderwać. Proza ta wydała mi się tak soczysta, że emocje w niej opisane dotykały aż do krwi. Tyle namiętności, pragnienia miłości i wszystko w otoczce sztuki. Plastyczność narracji sprawiła, że chwilami czułam się jakbym podczas lektury przebywała w operze paryskiej. Niby powieść grozy, niby romans, a jednak czuć, że to literatura z górnej półki. Chapeau bas!

Link do opinii

To jest ponadczasowa klasyka!

Napisana tak jakby ta historia wydarzyła się naprawdę i zarazem tak, że miałam wrażenie jakbym w tych wydarzeniach uczestniczyła jako postronny obserwator.

W niesamowitym budynku Opery Paryskiej, mającej 5 poziomów pod ziemią i 14 nad ziemią... Wyobraźcie to sobie! Te korytarze, sekretne przejścia nie zawsze dobrze oświetlone... Idealne miejsce do nawiedzenia przez Upiora... który okazuje się nie być wymysłem, tylko prawdziwą postacią tragiczną... Eryk niezły iluzjonista, którego natura obdarzyła ohydną brzydotą a zarazem niesamowitym umysłem i genialnym głosem kompozytora... Nieszczęśliwy od dziecka, cierpiący na brak miłości... nawet jego matka nie mogła na niego patrzeć i kazała nosić mu maskę... A pragnie jak każdy człowiek kochać i być kochanym... Wyklęty przez społeczeństwo ukrywał się przed światem w podziemiach Opery... Aż do czasu...

Christine, nieziemsko piękna dziewczyna o ukrytym talencie, który na wierzch potrafi wydobyć tylko Upiór... Do tego zakochany bez pamięci w dziewczynie jej przyjaciel z dzieciństwa, wicehrabia de Chagny...

Mroczna baśń niczym Piękna i Bestia.

Powieść gotycka, której lektura nie jest łatwa, pełna nawiązań do historycznych wydarzeń operowych. Zawiera pełno wzmianek na temat postaci artystycznych czy też przesądów, które istniały ale na szczęście jest słownik, który ułatwia przeczytanie tej książki.

A wydanie to bajka! W pięknej oprawie graficznej i bogata w ilustracje, na które nie można się napatrzeć! Ma klimacik!

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Booka_Boo
Booka_Boo
Przeczytane:2015-03-29, Ocena: 3, Przeczytałam,

Zazwyczaj staram się najpierw przeczytać książkę. Jednak w przypadku "Upiora Opery" pierwszeństwo miał film. Teraz nie wiem czy to dobrze czy źle dla książki...
Mimo, iż minęło już dobrych parę lat, to w pamięci wciąż mam obraz Joela Schumachera: "The Phantom of the Opera" (wersja z 2004 roku) i dźwięki bardzo dobrej ścieżki, którą Andrew Lloyd Webber stworzył do tego filmu.

 

Po latach, z niemałą radością dowiedziałam się o istnieniu książki, a ponieważ polubiłam filmową historię, uznałam, że książka musi być równie dobra (jak nie jeszcze lepsza) od filmu.

 

Dziś po lekturze książki mam mieszane uczucia. Niby historia ta sama, bohaterowie w większości ci sami a pozostał duży niedosyt. I właśnie te moje mieszane uczucia i ten niedosyt zadecydowały o końcowym uznaniu książki jako przeciętnej.
Choć początki lektury nie zwiastowały, że będzie tak średnio. Nawet po pierwszych (nieco dłużących się) rozdziałach historia nabrała rozpędu - ujawnił się fakt iż Upiór rzeczywiście istnieje. Zaczęły się iluzje Upiora w postaci m.in. znikającej koperty. Historia zrobiła się tajemnicza i ciekawa. Pojawiły się też lekko zabawne elementy w postaci dialogów między bohaterami przy próbach zdemaskowania Upiora.

 

Niestety aurę tajemniczości i ciekawą, nabierającą tempa fabułę, powoli zaczął niszczyć wątek romansu między wicehrabią Raoulem de Chagny'm a Krystyną Daaé (oraz obsesja namiętności jaką żywił Upiór do tejże Krystyny). Wkradła się nuda, głównie za sprawą dialogów między Krystyną a wicehrabim. Miłosny wątek sprawił że niejednokrotnie odstawiałam książkę nawet na kilka dni.

 

I kiedy już myślałam, że parę ostatnich rozdziałów będzie nudną drogą przez mękę, okazało się, że historia ponownie mnie wciągnęła. Przeczytałam je szybko i chętnie - zwłaszcza opowiadanie niejakiego Persa, które mimo, że jest długie i obejmuje kilka rozdziałów to czytało mi się je z prawdziwą przyjemnością.
Skąd więc tak niska ocena? Otóż w ostateczności poczułam na koniec coś, czego nie chciałby poczuć żaden czytelnik - sporą ulgę że skończyłam tą książkę.

 

Mimo wszystko polecam zapoznać się z tą historią, bo to, że ja mam mieszane uczucia, nie oznacza, że inni też takowych doznają.
A po lekturze zachęcam do sięgnięcia po musical "Upiór w Operze" z Emmy Rossum i Gerardem Butlerem w dobrze odegranych rolach Upiora i Krystyny.

Link do opinii
Inne książki autora
Upiór w Operze
Gaston Leroux0
Okładka ksiązki - Upiór w Operze

Upiór z opery istniał naprawdę. Od pierwszych chwil, kiedy zacząłem przeglądać dokumenty Akademii Muzycznej, uderzyła mnie nadzwyczajna zbieżność...

Upiór w operze
Gaston Leroux0
Okładka ksiązki - Upiór w operze

Przekład pełny, zgodnie z oryginałem z 1911 r.Upiór z opery istniał naprawdę. Od pierwszych chwil, kiedy zacząłem przeglądać dokumenty Akademii Muzycznej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy