Jan Olszewski (1930-2019) chciał zostać kolejarzem, ale historia zdecydowała inaczej. W czasie okupacji służył w Szarych Szeregach. Pod rządami komunistów był jednym z niewielu obrońców w procesach politycznych. W 1991 r. objął tekę premiera pierwszego po wojnie polskiego rządu powołanego przez sejm pochodzący z wolnych wyborów.
Podsumowując swoje długie i ciekawe życie, postanowił utrwalić ważne wydarzenia i towarzyszące im emocje. Dlatego w latach 2011-2019 opowiadał dr Justynie Błażejowskiej o tym, czego był czynnym uczestnikiem lub uważnym obserwatorem. Złożona z 29 obszernych wspomnień książka ,,Dzień dobry, Panie Premierze" to fascynująca opowieść o najdramatyczniejszych momentach z ostatnich 120 lat dziejów Polski. To także ciekawa saga rodzinna a przede wszystkim - świadectwo życia jednego z najwybitniejszych polskich polityków XX wieku. Książka ukazuje nieprzeciętną osobowość, intelekt i poczucie humoru bohatera, jego mocne przywiązanie do swych racji i umiejętność podejmowania decyzji również w skrajnie niekorzystnych sytuacjach. To barwny portret mężczyzny silnego, mądrego i bezkompromisowego wobec zła. Jednego z tych, którzy dotrzymali zobowiązania, by zawsze służyć Bogu i Ojczyźnie, nawet w najcięższych dla Polski czasach z pełną determinacją działając z myślą o Niepodległości. Do końca nie okazywał słabości, powtarzając przed śmiercią: ,,Ja nie mam w obowiązku poddać się".
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2019-06-11
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 470
Ocena: 5, Przeczytałam,
Były premier w rozmowie z dr nauk humanistycznych, autorką powyższej publikacji, snuł opowieści o wydarzeniach, które były jego udziałem. To niepowtarzalne dzieło składa się aż z 29 wspomnień obejmujących kluczowe dzieje naszego kraju ( dzieciństwo, młodość, kariera polityczna wplecione w historię Polski).
Rozmowy zostały przeprowadzone na przełomie lat 2011-2019.
Justyna Błażejowska jest uważną i skoncentrowaną na rozmówcy słuchaczką. Nie dominuje nad interlokutorem. W zasadzie nigdy nie przerywa Janowi Olszewskiemu, nie ingeruje w ten przekaz. Polityk ten był osobą inteligentną, wykształconą i oczytaną.
W ramach uzupełnienia, korzystała z archiwów IPN, dzienników urzędowych.