Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2011 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 255
„Stado” Williama Whartona to piękna, mądra, niezwykła powieść, która wywarła na mnie duże wrażenie. Tym razem autor zestawił ze sobą dwa odmienne światy – małego, jedenastoletniego chłopca o imieniu Dickie, który mieszka w Filadelfii wraz z siostrą i rodzicami. Chłopiec jest szczęśliwy, choć życie jego rodziny nie jest wolne od problemów. Kiedy w dobie kryzysu ojciec Dickiego traci pracę, nastolatek pomaga mu w remontach okolicznych domów, aby w ten sposób zarobić na utrzymanie. Niestety z powodu bezrobocia cała rodzina musi wyjechać nad ocean do Wildwood. Dickie zabiera ze sobą w podróż ulubionego kotka o imieniu Kanibal.
Drugi bohater to Sture – ambitny i zdolny mężczyzna, z pochodzenia Szwed, który w lot chwyta wszelkie nowości, szybko się uczy, jest ciekawy świata. Kiedy po szkole trafia do wojska zostaje skierowany na misję, gdzie bierze udział w działaniach wojennych. Przebywając na froncie wielokrotnie odnosi obrażenia, wreszcie kończy służbę jako wybitny i uznany żołnierz. Jednak Sture nie poprzestaje na tym i poświęca się swojej nowej pasji – wyścigom samochodowym, w których, jak się można spodziewać, odnosi wiele sukcesów. I prawdopodobnie jego życie nadal biegłoby tym samym torem – od sukcesu do sukcesu, gdyby nie mały lew z portowego baru o wdzięcznym imieniu Tuffy. Bohater odkarmił zwierzaka i zaopiekował się nim. Jego życie dość niespodziewanie zmieniło swój dotychczasowy charakter, Sture zaczął zastanawiać się nad sobą, nad tym co osiągnął i nad tym co jeszcze go czeka. Wraz ze swoją dziewczyną Sally oraz Tuffim bohater wyjeżdża na wybrzeże do… Wildwood. I dopiero tutaj ścieżki obu bohaterów krzyżują się. W jaki sposób?… Przeczytajcie koniecznie.
Wharton w genialny sposób przedstawił dwa odrębne światy i dwóch zupełnie różnych bohaterów, których łączy jedna, zasadnicza rzecz – potrzeba więzi rodzinnej, określanej mianem stada. Autor fantastycznie wczuł się w rolę małego chłopca i jego dziecięcy świat widziany oczyma nastolatka z jednej strony oraz dorosłe i burzliwe życie mężczyzny po przejściach z drugiej. Zawarł tu charakterystyczną dla siebie filozofię życiową, zwrócił uwagę na wzajemne zaufanie i zrozumienie.
Jak zakończy się ta powieść? Co wydarzy się w Wildwood?
Dla mnie finał tej powieści był kompletnie zaskakujący. Co ciekawe autor wplótł do tej historii prawdziwe wydarzenie, jakie miało miejsce przed wielu laty właśnie we wspomnianym Wildwood. Niech to będzie ostateczną zachętą do sięgnięcia po „Stado” – książkę, którą koniecznie powinno się poznać.
Najbardziej wzruszająca i wstrząsająca powieść Williama Whartona - po raz pierwszy w wydaniu kieszonkowym!!! "Niezawinione śmierci" zajmują w...
Przeczytane:2014-01-20, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014,