Autorka bestsellerowych romansów historycznych Julia Mrok kieruje się dwoma pragnieniami: rozkoszy i opowieści. By je zaspokoić, z nikim się nie liczy i nie zważa na skutki swoich poczynań, ale kiedy posuwa się za daleko, w końcu musi zniknąć z własnego życia.
Zmienia tożsamość i wygląd, opuszcza swoich dwóch kochanków. Z Warszawy wyjeżdża do Ząbkowic Śląskich – miasteczka, do którego bardziej pasuje dawna nazwa Frankenstein. Wszechobecna atmosfera grozy zagęszcza się zwłaszcza w jedynym hotelu w mieście, gdzie uciekinierka postanawia wynająć pokój. Jego tajemnicza właścicielka, Wiktoria Frankowska, prowadzi w nim spa „Pod Królikiem”. Potworna tajemnica, jaka wiąże się z tym miejscem sprawi, że Julia Mrok będzie musiała na nowo zmierzyć się ze swoją przeszłością i podjąć decyzje, które po raz kolejny odmienią jej życie.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2016-12-07
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 480
Nie, nie, nie... i jeszcze raz nie. Bardzo się zawiodłam i nie rozumiem...
Po tym jak byłam zachwycona Wyspą Łza i Japońskim wachlarzem myślałam, że z tą też tak będzie ale niestety trochę się rozczarowałam. Książka ma dużo nawiązań do Wyspy Łza, poszukiwania mrocznej siostry bliźniaczki i zaginionej Anny Karr. Jest pogmatwana, momentami chaotyczna i psychodeliczna, momentami fajnie się czytało, inteligentne słownictwo a chwilami normalnie przysypiałam zastanawiając się o autorka ma na myśli. Julia Mrok pisarka romansów historycznych, mieszkająca z dwoma mężczyznami Alem i Aleksandrem postanawia zniknąć. Załatwia fałszywą tożsamość Anny Karr, i wyrusza na poszukiwanie mrocznej siostry bliźniaczki do miasta, w którym podobno się urodziła, do Ząbkowic Śląskich, czyli Frankestein. Frankestein jest tu mroczne, legenda mordującego królika, dziwni ludzie jakby wybrakowani, Dziadek konkursowy, Emilek z zajęczą wargą, fałszywy inspektor Harde, morderca blondynek itp. Mieszka w Spa pod królikiem, które zajmuje się podejrzanymi sprawami egzystencjalnymi. Julia jako Anna, dowiaduje się nieco o sobie, próbuje pisać nową książkę. W sumie taka sobie książka.
Julia Mrok, odnosząca sukcesy autorka romasów historycznych, obawia się o swoje życie.
W swym pięknym domu, który dzieli z Aleksandrem i Alem (jej partnerami życiowymi) od pewnego czasu znajduje różne dziwne znaki: kawałek surowego mięsa, szubienicę z włosów.
W sielankowe dotąd życie tego nietypowego stadła wkrada się nieufność. Julia podejrzewa, że jej kochankowie sprzymierzyli się przeciwko niej i usiłują zabić ją.
Co ma zrobić w takiej sytuacji?
Zdesperowana kobieta postanawia zmienić tożsamość i wyjechać z Warszawy.
Kieruje się do Ząbkowic Śląskich. Dlaczego tam? Bo wyczytała o króliku grozy? Co ją gna do tego właśnie miasta?
Julia Mrok vel Anna Karr trafia do jedynego w mieście hotelu i nawet nie zdaje sobie sprawy, w jakie kłopoty się pakuje.
W tej książce nic nie jest takie, jak się początkowo wydaje. Dziadek okazuje się być kobietą. Hotel to zakonspirowana klinika eutanazyjna. Tajemniczy wielbiciel zmienia się w okrutnego mordercę blondynek.
Mnie najbardziej rozbawił wątek pułkownika Zawady - chociaż może nieprecyzyjnie się wyraziłam. Bo co zabawnego jest w tym, że rodzina chce się pozbyć leciwego dziadka? Pułkownik Zawada ma przebłyski świadomości i to on uratuje Annę przed zabójcą.
Książka ma mroczny klimat, akcja rozwija się niespiesznie. Mimo to jest wciągająca i dobrze się ją czyta.
Początek lat 70. poprzedniego wieku. Jadzia Maślak przyjeżdża do Wałbrzycha z wioski pod Skierniewicami i prosto z oblodzonych schodów dworca wpada...
Tajemnicza historia utraty i miłosnej odnowy. Rozgrywająca się w Tokio i Kamakurze opowieść, która ma słodko-słony smak umami. Bez Japonii nie byłabym...
Przeczytane:2017-01-04, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017 , Ebook- mobi, Mam,