Po raz dwudziesty w ciągu tyluż minut powiódł wzrokiem wkoło. Znajdował się pośrodku płaskiej wydmy. O pięćdziesiąt stóp poza nim rzeka bulgotała łagodnie na żwirowym podłożu, leniwie wymijając białe mielizny. O pięćdziesiąt stóp przed nim rósł zielony, chłodny mur lasu. Słońce igrając w listowiu zdawało, się siać iskry śmiechu, jakby drwiąc przekornie z kapryśnej ironii losu. Pomiędzy rzeką a puszczą leżał jedynie złom głazu, za który Carrigan się schronił niby wystraszony królik. Głaz ten stanowił tylko nieznaczne wzniesienie na jednolitym skalnym podłożu. Piasek, naniesiony powodzią, powlekał podłoże zaledwie na wysokość czterech lub pięciu cali. Niepodobna było zatem ryć w głąb. Niepodobna było również usypać ochronny wał. Tymczasem wróg, utajony o sto jardów, był zdecydowanym mordercą i najcelniejszym strzelcem, jakiego Dawid kiedykolwiek spotkał.
Wydawnictwo: Krajowa Agencja Wydawnicza
Data wydania: 1990 (data przybliżona)
Kategoria: Przygodowe
ISBN:
Liczba stron: 178
Przy świetle gwiazd dwie ogromne bestie patrzyły sobie w oczy. Białe, obnażone kły Błyskawicy lśniły złowieszczo. Skurczył wargi. Z wolna począł zataczać...
Autor książki i jego przyjaciele z Komitetu Narodowego Amerykanów Polskiego Pochodzenia od początku mieli świadomość, że za brutalnymi atakami części prasy...
Przeczytane:2017-06-08, Ocena: 5, Przeczytałam, książki bez daty,