Mam na imię Mary, Brandy, Honey, Amy - co miesiąc inaczej. Czasami Joe nawet nie pyta mnie o imię. Ale zawsze umie sprawić, bym płonęła, kiedy poczuję na ciele dotyk jego ust i rąk. Nieważne, kim jestem i gdzie mnie poznał. Seks z nim jest zawsze wspaniały. Nigdy nie mam dość i niecierpliwie czekam na następne spotkanie. Tak naprawdę nazywam się Sadie. Raz w miesiącu Joe opowiada mi o swoich ostatnich podbojach. Ja tylko słucham. Nie domyśla się, że w wyobraźni gram rolę każdej dziewczyny, z którą spędził noc. Te seksualne fantazje stały się moją obsesją. Wciągają mnie w mroczną otchłań… Wiem, że to złe, mój mąż by tego nie zrozumiał, ale nie umiem przestać. Jeszcze nie teraz…
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2013-06-05
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 383
Tytuł oryginału: Broken
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska
To już moje trzecie podejście do powieści Megan Hart. Przyznam się, że podobała mi się ona najbardziej ze wszystkich. Jestem tym zdziwiona, dlatego, ze raczej nie wpasowuje się w moje gusta, a jednak jestem nią zachwycona. Przez cały czas zastanawiałam się, co będzie dalej, do czego dojdzie i jak to się rozwiąże.
Ogólna ta historia ma w sobie najwięcej głębi. Pomimo tego, że opisów scen seksualnych jest mnóstwo, to dodatkowo właśnie autorka poruszyła temat niepełnosprawności i trudności, o których na co dzień nie zdajemy sobie sprawy. Fabuła także nie jest aż tak szablonowa jak mogłaby się wydawać, co było miłym zaskoczeniem.
Jeżeli chodzi o bohaterów, to polubiłam ich. W Saide bardzo spodobała mi się jej wierność wobec męża. To było cudownie przedstawione i takie podejście jest godne pochwały. Kobieta naprawdę się starała i czuć było, jaka miłość od niej uderza. Pomimo tego, że miała mnóstwo powodów by narzekać, to tego nie robiła, a przynajmniej nie na głos. Do tego jej podejście do pacjentów też było nieźle przedstawione. Joe zaś to przez większość książki zagadka i nie chciałabym za dużo Wam zdradzić. Jednak po przeczytaniu książki podejście do jego osoby ulega mocnej zmianie i to na lepsze. Może się na początku wydawać, że to zwykły kobieciarz, który lubi chwalić się swoimi podbojami i czego on nie potrafi, a tak nie jest do końca.
W moim odczuciu tą powieść czytało mi się najlepiej i najszybciej. Emocjonalnie wkręciła mnie najmocniej, byłam ciekawa co za chwile się wydarzy i denerwowałam się pod koniec, bo mimo, że bohaterowie zachowywali się tak jak powinni, to chciałam więcej, czego sama nie rozumiałam. Nawet końcówka mnie wzruszyła, bo nie wpadłam na to, że tak to może się skończyć i serduszko bolało. Jestem w wielkim szoku, że tyle emocji wywarła we mnie ta książka.
Dlatego jeśli szukacie ciekawej historii, z nieoczywistą fabułą, dużo ilością scen łóżkowych i zaskakującym zakończeniem, to ta książka zdecydowanie przypadnie Wam do gustu. A jeżeli szukacie jeszcze w powieściach "czego więcej", wątku trudnego, a jednak ważnego to tym bardziej, to tytuł dla Was. Ja niezmiernie się cieszę, że miałam okazję się z nią zapoznać i choć po poprzednich powieściach nie byłam przekonana to teraz ogromnie się cieszę, że dałam szansę Otchłani pożądania!
Mam na imię Mary, Brandy, Honey, Amy – co miesiąc inaczej. Czasami Joe nawet nie pyta mnie o imię. Ale zawsze umie sprawić, bym płonęła, kiedy poczuję...
Grace płaci nieznajomym za seks. Ma ku temu swoje powody... Prowadzi dom pogrzebowy, rodzinny biznes, który przejęła po ojcu. Nie przystaje do...