Wszechobecne zło, niesłabnące napięcie i brutalna prawda
Mistrz Marek Krajewski zaskakuje w brawurowej współczesnej odsłonie
Bliżej nie zidentyfikowane wielkie miasto nad rzeką Siecznicą nocami upaja się alkoholem i tonie w narkotykowej mgle. Króluje korupcja, a bezpieczny jest tylko ten, kto stoi ponad prawem.
Kiedy w pożarze na jednym z osiedli ginie podpalacz - bezrobotny alkoholik - to tylko na pierwszy rzut oka sprawa wygląda jak nieszczęśliwy wypadek. Niebawem okazuje się, że podpalenie to element skomplikowanej przestępczej gry. Co wydarzyło się naprawdę, wie tylko prostytutka Rakieta, która zniknęła bez śladu.
Poturbowana przez życie detektyw Ewa Skoczek i ukrywająca wstydliwy sekret adwokatka Gośka Drewnowska podejmują się odnalezienia Rakiety. A to oznacza wojnę. Z bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem.
Śledztwo wiedzie przez zapuszczone pokoiki dziewczyn do wynajęcia i eleganckie gabinety lokalnych biznesmenów i polityków. Ewa i Gośka mają przeciw sobie nawet własną przeszłość, która dopadnie je w najmniej spodziewanym momencie. Czy przeszkodzi im w dotarciu do prawdy? I czy uda się wyrwać miasto z niewidzialnej sieci mafijnych powiązań?
Kto tak naprawdę chce je powstrzymać?
Mroczny kryminalny roller-coaster
Marek Krajewski - autor ponad dwudziestu bestsellerowych powieści kryminalnych. Laureat prestiżowych nagród literackich i kulturalnych. Filolog klasyczny. Miłośnik filozofii.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2023-11-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Każdy, kto zetknął się z twórczością pana Marka Krajewskiego wie, że to mistrz kryminalnych historii retro.
W "Ostrej" autor mierzy się ze współczesnymi brudami tego świata.
Swoją akcję osadza w fikcyjnym, dużym polskim mieście, zagląda w zakamarki, w zaułki i na wysokie piętra, wymiatając brudy. Zaczyna od małych kłaczków, a z czasem okazuje się, że pod warstwą kurzu jest syf i smród, który narastał latami i którego nie da się usunąć jednym przeciągnięciem szczotki.
Polskie Sin City, siedlisko zła od przedstawicieli na najwyższych szczeblach hierarchii po osiedla biedy osnute w oparach alkoholu i bez nadziei na lepsze jutro.
Z jednego niby bez znaczenia incydentu, po nitce do kłębka wkraczamy w świat, który odkrywa przed czytelnikiem ciemną stronę.
Przypadek nie istnieje, wszystko jest połączone misterną pajęczyną zła, przemocy, okrucieństwa i toksycznego, patologicznego gnoju. Od politycznych spisków po mafijne porachunki, mroczny półświatek moralnego rozkładu.
Przyznam, że początek był dla mnie trudny, ale im głębiej wchodziłam w fabułę, tym bardziej nabierałam szacunku do warsztatu pisarskiego autora.
To powieść wielowątkowa z rozbudowaną fabułą i szczegółowo przemyślaną intrygą.
A bohaterowie wykreowani przez autora poprostu żyją i są wielowymiarowi. Każdy z nich jest jakiś, każdy ma twarz, nie zawsze taką, jaką chcemy oglądać. Autor dokonuje na każdym z nic szczegółowej psychologicznej wiwisekcji.
Niewątpliwie na uznanie zasługują dwie kobiece postacie, które napędzają akcję, uwikłane w wir wydarzeń tej nieoczywistej powieści.
Ewa Skoczek, prywatna detektyw i Gosia Drewnowska, adwokat, które łączy przyjaźń od studenckich czasów.
Każda z nich jest zupełnie inna, każda ma swoją własną historię, ale obie to mocne, silne postacie, którym przeszłość utwardziła tyłki.
Muszą się zmierzyć ze złem, które mocno dotknie je osobiście, i to na szeroką niewyobrażalną skalę.
Przed przeszłością nie da się uciec ona kształtuje nasze teraz, ona dogania nas czasem w nieoczekiwanym splocie zdarzeń.
W pewnym momencie sprawa się tak skomplikowała, że zastanawiałam się jak autor z tego wybrnie. Udało się stosując, może nie moją ulubioną metodę, szybkiego podsumowania, ale jest to zrobione sprytnie i klarownie.
To nie jest łatwa, samo czytająca się lektura, tu trzeba skupienia i myślenia. Może nie każdy doceni kunszt autora, ale ja chylę głowę. Bardzo inteligentny kryminał, dotykający współczesnych problemów politycznych, społecznych i kulturowych. Mało kto tak pisze👍.
❄️ W pożarze na jednym z osiedli ginie podpalacz, którym był bezrobotnym alkoholikiem. Wygląda to na nieszczęśliwy wypadek, jednak okazuje się, że to podpalenie było zaplanowane i to początek jednej, wielkiej przestępczej gry. Co wydarzyło się tak naprawdę, wie tylko prostytutka Rakieta, która niespodziewanie znika bez śladu. Sprawą zajmie się detektyw Ewa Skoczek i adwokat Gośka Drewnowska, tym samym przyjdzie im się zmierzyć z bardzo trudnym przeciwnikiem. ❄️
.
Do tej pory nie miałam przyjemności poznać twórczości Pana Marka, to mój pierwszy raz. Akurat udało mi się poznać autora z jego trochę innej twórczej strony, bo do tej pory był znany z kryminałów retro. W książce "Ostra" otworzył się i spróbował swoich sił w kryminale współczesnym. Początek był trochę ciężki, nie mogłam połączyć ze sobą bohaterów, ich mnogość trochę mnie przytłoczyła, podobnie było z niektórymi wątkami i faktami. Po tym dość nieprzyjemnym początku, później już było tylko lepiej i czytało mi się ją bardzo przyjemnie, wręcz przykro było ją kończyć.
.
"Ostra" to szybka i zaskakująca akcja, walka z czasem, emocje, których nie zabraknie. Wątek o polityce, lokalnych biznesach, korupcji i najważniejsze o sile kobiet i ich przyjaźni tworzy wyjątkowo dobry kryminał. Bohaterki, to twarde i silne kobiety, będą musiały zmierzyć się z ludźmi, którzy za wszelką cenę będą próbować je uciszyć. Oprócz tego powróci do nich bolesna przeszłość i rozdrapie rany na nowo. Bohaterki nie będą miały za łatwo, otóż autor, co chwila podrzuca im nowe kłody pod nogi, czeka je długa droga i wiele łez, aby dojść do prawdy, która może być bolesna. Zakończenie było dość zaskakujące i nieprzewidywalne, w trakcie czytania i zbliżania się ku końcowi, bardziej nastawiona byłam na kolejną część, ale autor zakończył tę historię definitywnie i spektakularnie.
OSTRA to kawał dobrego kryminału, który wciągnie was w brudny świat pełen korupcji i brutalności.
Marek Krajewski stworzy intrygujący kryminał z fabułą, która oplotła mnie niczym pajęczyna. Może nie jest to powieść z wartką akcją, bo autor dość leniwie prze do przodu, dlatego początek powieści mozolnie mi szedł, ponadto mnogość wątków trochę przytłoczyła. Jednak z biegiem strony było coraz lepiej. Wsiąknęłam w wykreowany świat, a intryga kryminalna uwita z drobnych nitek sieci pająka zaciskała się coraz bardziej. Było duszno, było niebezpiecznie.
Jestem pod wrażeniem, jak autor zaplanował i sukcesywnie odkrywał karty do wielkiego finału tej zawiłej i skomplikowanej intrygi.
Od podpalenia się zaczęło.
I od śmierci.
Od korupcji, układów i powiązań międzyludzkich.
Od ludzkiej pazerności i nienawiści.
Od poszukiwań prostytutki.
Tylko ona znała prawdę.
Ale zniknęła.
Dwóch kobiet to też historia.
Przyjaciółek. Adwokatki i detektywi.
Duet tworzą specyficzny.
To one rozwiązać mają sprawę podpalenia i znaleźć zaginioną kobietę.
Za każdą z nich widmo przeszłości się ciągnie.
Ale teraźniejszości także.
Bo ona swoje kolory utraciła.
„ Straciły wszystko - swoje małżeństwa, godność, poczucie bezpieczeństwa. Wszystko oprócz przyjaźni ”.
Pierwsze spotkanie z nieodkrytym jeszcze przeze mnie autorem budzi zawsze moją ekscytację.
Zasiadam do słów pisanych mi nieznanych, do stylu pisania, który dotąd obcy mi był. I czekam na ten moment, kiedy mogę powiedzieć - to jest to.
Tym razem ta nowa przygoda czytelnicza wprowadziła w moje czytelnicze zakamarki duszy uczucia pewnego zdziwienia. Miałam wrażenie, że z tej powieści płynie nuta czegoś dziwnego właśnie i dla mnie niezrozumiałego. Początek przysporzył mi małe trudności w pełne zaangażowanie się w tę historię. Lecz później, mogłam powiedzieć - to jest to, to mi się podoba.
Gubiłam się w tym kryminalnym labiryncie zdarzeń, by za chwilę się odnaleźć.
Gubiłam się w drodze między ludzkim złem, mechanizmami przestępczymi świata, a między tym, co prawdą i ułudą.
Gubiłam się w fikcyjnym mieście, gdzie najciemniejsze duszy zakamarki wyłaniają się.
Koniec tej drogi był zaskoczeniem.
Koniec tej drogi był zdumieniem i nadzieją na sprawiedliwość.
Autor debiutuje tą książką we współczesnym kryminale i uważam, że robi to bardzo dobrze.
Ewa Skoczek to była policjantka, która prowadzi biuro detektywistyczne.
Małgorzata Drewnowska uchodzi za ostrą, nieprzekupną Panią adwokat.
Obie kobiety łączy przyjaźń, jaką się darzą.
Jednak tym razem będą musiały, pokonać przeciwności losu, aby rozwikłać zagadkę podpalenia, w której zginął... sam podpalacz?
Kobiety trafia w sam środek niebezpiecznej gry. Która prowadzić będzie przez przybytki rozpusty, Gabinety polityki i biznesu oraz skorumpowane machlojki. A wszystko po to aby, odnaleźć jedynego świadka...
Czy uda im się dotrzeć do prawdy?
Komu zależy na jej zatajeniu?
"Ostra" to książka, której fabułę wyobrażałam sobie trochę inaczej ?
Autor zabiera nas w podróż po bezimiennym mieście, gdzie alkohol, narkotyki są stałymi gośćmi w patologicznych dzielnicach.
Po książkę sięgnęłam, bo była opisana jako kryminał, sensacja, thriller.
Dla mnie była to raczej sensacja z wątkiem kryminalnym.
Na plus jest tu fabuła, która jest wartka i szybko się ją czyta oraz bohaterowie, którzy wydawali się bardzo realistyczni.
Zakończenie jest bardzo przewidywalne.
Podsumowując.
Autor ma naprawdę świetny styl pisania, dzięki czemu nie ma się ochoty odłożyć książki na bok (na pewno sięgnę po inne powieści spod jego pióra) sama książka idealna jest jako coś lekkiego do poczytania np. przed snem.
Myślę, że znajdą się fani, którym spodoba się ta historia, więc niech każdy z Was sam przekona się jakie wrażenia zrobi na nim.
Pan Marek Krajewski ma w swym bardzo bogatym literackim dorobku bardzo wiele retrokryminałów, których bohaterami są Edward Popielski lub Eberhard Mock, pozycje te zdobyły serca wielu czytelników.
Pod koniec ubiegłego roku autor postanowił podjąć nowe wyzwanie, osadzając swoją najnowszą publikację w czasach współczesnych, a narratorkami opowieści czyniąc postacie kobiece. Dwie wieloletnie przyjaciółki: detektyw Ewa Skoczek i mecenas Małgorzata Drewnowska - to właśnie poprzez nie poznajemy całą historię wykreowaną w ,,Ostrej".
Rzecz dzieje się w mieście jakich wiele, a jednocześnie widać tutaj jak w pigułce problematykę, z jaką borykają się spore aglomeracje. Wzajemne powiązania, układy i układziki biznesowo - polityczne, korupcja, żądza władzy, patodeweloperka i zderzenie świata biedy ze światem bogactwa.
Na tym tle, w którym z całą pewnością odnajdziecie jeszcze wiele różnorodnych wątków i niuansów, toczy się sprawa podpalenia składu opon oraz poszukiwania kobiety o pseudonimie Rakieta, która jest pracownicą seksualną... Jest to zaledwie początek tej zawiłej, pełnej zagadek i mylnych tropów historii.
Poznajemy tutaj również prywatne życie bohaterek, które nie jest wolne od różnego rodzaju bolączek dotykających zarówno teraźniejszości, jak i tych zakorzenionych w przeszłości kobiet. Pan Marek Krajewski opisuje również degenerację miasta zachodzącą na różnych jego poziomach w sposób mniej lub bardziej jawny.
Jeśli lubicie tego typu kryminalne i społeczne klimaty to myślę, że będziecie zadowoleni. Mnie osobiście książka średnio przypadła do gustu, niemniej jednak zamierzam sięgnąć po twórczość autora w odsłonie retro, ponieważ mam przeczucie, że to z nią będzie mi bardziej po drodze.
W ,,Ostrej" przytłoczyła mnie nieco mnogość wątków, które przez jakiś czas było mi dosyć trudno ze sobą powiązać i dlatego lektura tej historii odrobinę mnie zmęczyła. Mimo tego nie jestem również w stanie jednoznacznie odradzić Wam jej przeczytanie, bo niewątpliwie ma ona w sobie to coś, co generuje uwagę czytelnika.
Postacie opisane w opowieści są bardzo różnorodne i umiejętnie skrywają swoje mroczne strony oraz ciemne sprawki. Mozaika wydarzeń, jaką funduje bohaterom autor sprawia, że nie sposób nie zastanawiać się, do czego to wszystko finalnie zmierza i jakie jeszcze tajemnice mają w zanadrzu poszczególne osoby opisane w tej wielopoziomowej opowieści.
Jak widzicie sami musicie podjąć decyzję co do sięgnięcia po tę powieść. Myślę, że znajdzie ona również całkiem spore grono odbiorców, ponieważ na pewno jest w niej ukryty spory potencjał, który być może do Was przemówi bardziej niż do mnie.
Chociaż moje spotkanie z ,,Ostrą" zaliczam do średnio udanych, niemniej jednak nie mam zamiaru rozstawać się z twórczością Pana Marka i kiedyś jeszcze na pewno do niej wrócę.
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2024/01/nasze-miasto-nie-bardzo-sie-rozni-od.html
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
Akcja książki dzieje się w miejscowości nad rzeką Siecznica. Jest ona dość mroczna i skorumpowana. Pewnego dnia dochodzi do pożaru na jednym z osiedli. Początkowo wydaje się, że to tylko wypadek, podczas którego ginie alkoholik. Jednak gdy bliżej przyjrzeć się sprawie okazuje się, że podpalacz jest elementem skomplikowanej gry. Co tak naprawdę wydarzyło się? Tego próbuje dowiedzieć się detektyw Ewa Skoczek i jej przyjaciółka adwokatka Gośka Drewnowska. Szybko dowiedziały się, że rozwiązania tej sprawy mogą szukać u pewnej prostytutki zwanej Rakietą. Problem jest tylko jeden. Kobieta zniknęła. Obie próbują odnaleźć Rakietę. Nie będzie to łatwe. Będą musiały zajrzeć do pokoi dziewczyn do wynajęcia oraz do gabinetów bogatych polityków i biznesmanów. Obie kobiety również mają trudną przeszłość, która akurat teraz da im się we znaki. Jak potoczy się dalej śledztwo? Czy Ewie i Gośce uda się odnaleźć Rakietę i uwolnić miasto od mafijnych powiązań? Przekonacie się sami.
,,Ostra" jak sam tytuł wskazuje nie jest łatwą lekturą. Jest w niej wiele brutalności a napięcie jakie już pojawia się na początku książki nie opuszcza do samego końca. Uwielbiam kryminały, w których oprócz głównego śledztwa czytelnik może bardziej poznać przeszłość głównych bohaterów. Bardzo ciekawymi osobami są Ewa i Gośka. Jedna przeszła już wiele w życiu, a druga ukrywa pewien sekret.
Książka posiada wszystko co powinien posiadać dobry kryminał. Dobrze wykreowanych bohaterów, zagadkę do rozwiązania i zaskakujące zwroty akcji. Jednak nie czyta się jej szybko i przyjemnie. Jej początek miałam wrażenie, że jest trochę zakręcony i były momenty, ze musiałam dwa razy coś przeczytać by zrozumieć o czym ja właściwie czytam. Co nagle wydarzyło się? Jest tutaj również wiele pobocznych wątków, które mogą dla niektórych wprowadzać chaos w tej historii. Nie uważam jednak, że ta książka jest zła. Po prostu trzeba na początku trochę bardziej skupić się a z każdym kolejnym rozdziałem zacznie się w głowie wszystko układać i trochę lepiej się czytać.
Jeśli szukacie ciekawych kryminałów to myślę, że ,,Ostra" może do nich należeć.
,,(...) ze szczytu droga już wiedzie tylko w dół".
Wielkie polskie miasto jakich wiele. Z jednej strony na pewno piękne, zadbane, atrakcyjne turystycznie, przyjazne mieszkańcom. Ale co by było, gdyby tak wyjaskrawić jego ciemną stronę.. Wejść w zakamarki lokalnej polityki, biznesu i miejscowego półświatka.. Tu dopiero się dzieje. Szantaż, korupcja, machlojki, przestępczość bardziej lub niej zorganizowana.. Alkohol i inne używki. Wyższe i niższe sfery, gdzie liczą się układy, kumoterstwo, nepotyzm i dość nieoczywiste powiązania. Tu można dostrzec ludzi stojących ponad prawem, tych zniewolonych układem, spętanych groźbą, działających pod dyktando i tych opętanych żądzą.. Złych do szpiku kości.
Gdy pewnego dnia w pożarze na jednym z osiedli ginie podpalacz, jak się okazuje bezrobotny alkoholik - z pozoru zwykły ,,wypadek przy pracy" uruchamia lawinę zdarzeń, która powoli spuszcza kurtynę pozorów i złudzeń obnażając brutalną prawdę..
W tej całej historii obok tych okrutnych, złych i podłych.. są też czarno białe charaktery oraz te bardziej białe niż czarne?.
Charakterny duet prywatnej detektyw Ewy Skoczek i adwokatki Gośki Drewnowskiej - pomimo niebezpieczeństwa, pewności narażenia na szwank własnej godności, ryzyka utraty poczucia bezpieczeństwa i nie tylko - postanawia w imię przyjaźni i świadomości wagi sprawiedliwości, iść na wojnę z panoszącym się w mieście złem. Tylko czy cena jaką będą musiały zapłacić te dwie ostre jak brzytwa kobiety za wyciągnięcie na światło dzienne mrocznej prawdy nie będzie aby zbyt wysoka..
,,Ostra" to świetnie napisana powieść kryminalna. Wymaga od czytelnika uwagi i skupienia, ale w zamian oferuje dopracowaną pod każdym względem frapującą historię, do bólu współczesną, wielowątkową, pełną zaskakujących zwrotów akcji i prezentującą barwnych bohaterów.
Polecam.
Ja z ogromną przyjemnością w przyszłości sięgnę po inne książki Autora.
Władca liczb to szósta odsłona cyklu Marka Krajewskiego prezentującego nam historię Edwarda Popielskiego, na co dzień zajmującego się wyjątkwo groźnymi...
Książka, która stworzyła Mocka. Wrocław, maj 1933 roku. Wstrząsająca zbrodnia. Zmasakrowane zwłoki dwóch kobiet. Tajemnicze zdanie napisane...
Przeczytane:2024-01-14,
Kryminały retro, Eberhard Mock i ciemne strony Breslau to moje pierwsze skojarzenia z twórczością Marka Krajewskiego. Przyznam szczerze, że nie jest to gatunek, który specjalnie do mnie przemawia, ale te historie miały w sobie coś totalnie przyciągającego (zapewne jedną z kwestii jest fakt, że akcja dzieje się w moim kochanym Wrocławiu ❤️). Myśląc teraz o całej serii stwierdzam, że muszę do niej wrócić!
A Wy znajcie książki autora?
Tym razem przyszła pora na coś zupełnie nowego, co prawda to dalej kryminał, ale w nowoczesnej odsłonie, co więcej tu kobiety mają pierwszeństwo głosu - Ewa, pani detektyw, która skrywa sekret, o którym z pewnością nie chce pamiętać i jej przyjaciółka Gośka, adwokatka.
Na jednym z osiedli ginie bezrobotny pijaczyna, na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że nic wielkiego się za tym nie kryje… a jednak. Ofiara, która jednocześnie jest podpalaczem staję się początkiem wielkiej afery, która w końcu ujrzy światło dzienne. Polityka, biznesmeni, dziewczyny lekkich obyczajów to w takich kręgach obracamy się poznając wszystkie szczegóły, które okazują się bardzo niebezpieczną rozgrywką. Czy mimo rozwoju sytuacji kobiety dalej pozostaną przyjaciółkami i nie złamią się?
Nie ukrywam, że byłam bardzo zaintrygowana tą historią i nową odsłoną autora. Z wielkim zaangażowaniem weszłam w ten brutalny świat, który rozpoczął się dźwięków Chopinowskiego Marsza żałobnego. Początkowo dobrze się w nim odnajdywałam. Tytułowa Ostra i jej kumpela sprawiały, że z zainteresowaniem śledziłam ich poczynania, ale te z biegiem czasu strasznie mocno się gmatwały. Były momenty, że sama już nie wiedziałam o co chodzi. Miałam wrażenie, że wprowadzanie niektórych wątków było niepotrzebne, niezrozumiałe. Pogubiłam się w tej historii…. Odniosłam wrażenie jakby wszystkiego było za dużo…
Potencjał całej historii był duży, sama sprawa kryminalna frapuje i momentami zaskakuje, ale jedno jest pewne… tęsknie za Mockiem i jego rzeczywistością.