Nigdy nie wydany w oryginale, a przetłumaczony na polski "czwarty tom trylogii" o Ślepym.
Żenia Pietrowna wpadła na genialny pomysł i okradła bank. Sprytnie, bezpiecznie i bez ofiar. Niestety, obrobiła z pieniędzy niewłaściwych ludzi i teraz musi na jakiś czas zniknąć z miasta. Musi tak bardzo, że przyłączenie się do ekspedycji ruszajacej do czarnobylskiej strefy zamkniętej staje się całkiem bezpieczniejszym wyjściem.
Budda i Tolik wędrują przez Zonę. Jako jedyni przeżyli masakrę brygady Zwornika i muszą szybko opracować nowy plan na najbliższą przyszłość. Pierwszy odruch, ruszać tam, gdzie są ludzie, wydaje się rozsądny. Wprawdzie spotkania z kolejnymi mutantami nie ułatwiają zadania, ale Zona znów była litościwa, udało się przeżyć. A nawet uratować i dostarczyć w bezpieczne miejsce przypadkowo znalezionego rannego.
Niestety jak wiadomo, żaden dobry uczynek nie pozostanie bez kary. Wizja względnego spokoju znika natychmiast, gdy ścieżki niepokornej Żeni i uduchowionego Buddy romantycznie przecinają się na pobojowisku urządzonym przez pseudogiganta.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2019-03-29
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 337
Tłumaczenie: Michał Gołkowski
Ślepy obiecywał sobie, że już nigdy więcej. Że to koniec, że on ze stalkerstwem skończył. Ale zawsze jest ten ostatni raz. Duża polityka z Dużej Ziemi...
Ślepy jest chyba jednym z najbardziej pechowych stalkerów. A jednak to właśnie jemu zaproponowano, by został przewodnikiem wybitnego uczonego Dietricha...
Chcę przeczytać,