Wydawnictwo: Klub Książki Katolickiej
Data wydania: 2005 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 376
Fascynująca opowieść o marzeniach i szaleństwie, o wierności sobie i samotności, uhonorowana prestiżową nagrodą Akademii Francuskiej - Grand Prix du Roman...
Nowa, mroczna powieść autora takich bestsellerów jak Obóz świętych, Pierścień rybaka, Król Patagonii, Sire i Król zza morza. Wielbiciele prozy Jeana Raspaila...
Przeczytane:2019-03-10,
Jean Raspail to jeden z najwybitniejszych żyjących pisarzy francuskich. Otrzymał wiele nagród literackich, m.in. Grand Prix du Roman Akademii Francuskiej. Jest zwolennikiem konserwatywnego katolicyzmu i wartości chrześcijańskich.
Książka pt. ,,Obóz świętych" po raz pierwszy została wydana w 1973 roku, ale tematy w niej poruszane są obecnie bardziej aktualne niż w momencie jej pierwszego wydania kiedy okrzyknięto ją powieścią wizjonerską i proroczą.
Akcja powieści rozpoczyna się od zajęcia starych statków przez tłum wygłodniałych i schorowanych ludzi znad Gangesu, którym przewodzi koprofag. Kraje europejskie są dla nich jak raj i za wszelką cenę chcą się do tej krainy mlekiem i miodem płynącej dostać. Zardzewiała flotylla kieruje się do Europy i pierwsze statki przybijają do wybrzeży Francji. W ciągu pięćdziesięciu dni, gdy statki pokonywały dwa oceany w Europie organizowano niezliczone spotkania i konferencje prasowe, wydawano oświadczenia i udzielano wywiadów. Nie podjęto zdecydowanych kroków względem zdesperowanej flotylli, nie wprowadzono stanu wyjątkowego, nie podjęto działań prewencyjnych, władze rządowe liczyły na zatopienie statków przez burze.
W radiu i telewizji specjaliści z różnych dziedzin prowadzili dyskusje i spierali się.
Durfort: ,,Bogaty świat wydał wyrok na Trzeci Świat. Wzniósł bariery we wszystkich dziedzinach, bariery moralne, ekonomiczne, polityczne, za którymi uwięził, i to na wiele następujących po sobie pokoleń-trzy czwarte ludności świata. I właśnie to gigantyczne więzienie teraz pokojowo się zbuntowało."
Vilsbery: ,,Współżyliśmy z Trzecim Światem przekonani, że ta koegzystencja bez wzajemnego przenikania, ta globalna segregacja będzie trwała wiecznie. Zgubne złudzenie! Bo ten Trzeci Świat jest niekontrolowaną wielością, posłuszną tylko impulsom, które powstają, gdy pod wpływem nędzy łączą się miliony zdesperowanych pragnień."
Ludzie słuchali tego wszystkiego, wyłączali radio i nie myśleli już o tym co słyszeli, zamykali oczy mając nadzieję, że to ich nie dotyczy. Teatr medialny trwał.
Pomimo napływających informacji nie zrobiono nic. Ciągle obradowano, a tym czasem ,,zagrożenie,, zapukało do bram. Nie można już było się przed nim ukrywać.
Co robił wówczas przeciętny człowiek, gdy usłyszał w telewizji, że miliony uciekinierów z Indii, Afryki i Azji najedzie Francję?
,,Przeciętny człowiek biegnie kupić cukier i oliwę, makaron i kiełbasę. Chowa skarpetkę ze złotymi napoleonami pod parkietem. Liże zatłuszczone buciory obsługi stacji benzynowej za dwa kanistry na czasowy wyjazd z miasta. Wreszcie oczami pełnymi samczej czułości patrzy na swą żonę, córkę, starą matkę-otoczone już aureolą możliwych zniewag. A potem, czknąwszy po raz ostatni wspomnieniami ostatniego bankietu w gronie kombatantów walk gastronomicznych, oświadcza, że jest świetnie przygotowany, by stawić czoło temu wydarzeniu." Francuzi zostawiają swoje domy i wyjeżdżają na północ.
Kolejni imigranci opuszczają statki i zajmują domy Francuzów, a ci ,,najsilniejsi, najbardziej przedsiębiorczy i zdecydowani-postanawiają kontynuować drogę na północ..."
Jean Raspail pokazuje, że Zachód w czasach kolonialnych zaspokajał swoje potrzeby kosztem innych nacji, a w czasach obecnych starzejąca się Europa znajduje się w mniejszości, oddaje swoją ziemię ludności napływowej, która nie zamierza się zasymilować. Nie tylko Francja przeżywa kryzys duchowy, ale cała Europa. Ludzie sparaliżowani są poprawnością polityczną, tolerancją do przesady, słuchają bezmyślnie napływających ze wszystkich stron informacji i nie wyciągają z nich wniosków, tkwią w pozornym bezpieczeństwie, a za kilkadziesiąt lat miliony młodych muzułmanów ,,zaleją'' podstarzały świat białej rasy i zrobią to krok po kroku, pokojowo.
W 1973 roku, gdy ukazała się po raz pierwszy ta powieść autorowi zarzucano rasizm, ale patrząc na to z perspektywy czasu trzeba przyznać, że wiele z jego ,,proroctw" wynikających z wnikliwej obserwacji tego co dzieje się na świecie sprawdziło się.
,,Obóz świętych" to inteligentna, mocna, boleśnie prawdziwa i ironiczna powieść.
Jeśli macie ochotę poznać tę proroczą wizję Europy zapraszam do lektury.
http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/