Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2009-01-16
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 280
To już 25 spotkanie z recenzją, wiec dziś dla odmiany skupię się na klasyku literatury. Wybrałem powieść będącą filarem sicence-fiction i czegoś co mieni się nazwą techno-thrillera i cyberpunku. Bez niej świat książek nie byłby taki sam. Jednocześnie poszukiwałem pozycji nieoczywistej, której przynajmniej cześć z Was może nie znać. Padło na Neuromancera i myślę, że to dobry strzał.
więcej:
http://gesiepioroo.blogspot.com/2019/04/25-neuromancer-przyszosc-ktora-nadesza.html
To trudna w odbiorze książka. Przede wszystkim za sprawą żargonu i fabularnego chaosu (ale czy ten nie jest w jakimś stopniu wpisany w cyberpunk?). Gibson na długo przed wszystkimi, już w 1984 roku podjął koncepcje sztucznej inteligencji, rzeczywistości wirtualnej, inżynierii genetycznej, dominacji wielkich korporacji oraz przede wszystkim cyberprzestrzeni, zwanej w książce matrycą (the matrix). Autor porusza problem dehumanizacji świata zdominowanego przez wszechobecną i tanią technologię.
Potężne trzęsienie ziemi nawiedza Tokio, straty są olbrzymie. Całkowicie zniszczone miasto błyskawicznie odrasta dzięki technologii nanotechu. Młodziutka...
Przeczytane:2019-03-10,
„Neuromancer” stanowić powinien ważny punkt na liście czytelniczej każdego miłośnika gatunku science-fiction, ponieważ dziś uchodzi on za powieść kanoniczną. Zaś dla czytelników nie tak mocno rozmiłowanych w fantastyce naukowej może być problematyczny, archaiczny lub w ogóle nie do przełknięcia. Nie będąc fanem gatunku, a sięgając po „Neuromancera” warto być przygotowanym na pewnego rodzaju wyzwanie.
Cały tekst na:
https://sfera-dysona.blogspot.com/2018/04/blog-post.html
Polub, by być na bieżąco:
https://www.facebook.com/Sfera-Dysona-181550752566550/