Młody nauczyciel angielskiego Johnny Smith uważa się za człowieka szczęśliwego. Ma ukochaną dziewczynę, jest lubiany przez uczniów i jest przekonany, że w życiu nie spotka go nic złego. Jednak pewnego dnia w wyniku groźnego wypadku samochodowego zapada w śpiączkę. Kiedy budzi się po prawie pięciu latach, z niepokojem odkrywa w sobie niezwykły dar - widzi przeszłość i przyszłość innych ludzi. Johnny potrafi przewidzieć dosłownie wszystko, niekiedy więcej, niżby sobie życzył... Niezwykły talent staje się dla niego przekleństwem...
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2018-12-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 458
Tytuł oryginału: Dead Zone
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Krzysztof Sokołowski
Dobrze się czytało tą książkę, choć jak dla mnie miejscami bywało za dużo polityki, te opisy mnie nużyły. Główny bohater zdobył moją sympatię i jest mi przykro, że Autor przygotował dla niego taki los. Do samego końca miałam nadzieję na inne zakończenie. Elementy fantastyczne nieprzesadzone (ogólnie nie lubię fantastyki), dobrze opowiedziane. Irytująca postacią była (jest) Vera, matka głównego bohatera. Jej fanatyzm religijny denerwował, ale na końcu okazuje się, że miał duże znaczenie.
'' Stillson odkrył najwyraźniej jedną z podstawowych , ukrytych zasad rządzących naszym światem : jeśli ci którzy dużo mają nie zapłacą , zapłacą za nich ,chętnie i bez żadnego szczególnego powodu , ci , którzy mają niewiele ''
Co tu kryć , czy dużo opowiadać . Fakt jest niezaprzeczalnie taki , iż po raz piętnasty dałam się omotać kingowską pajęczyną . W dodatku wcale mi to nie przeszkadzało . Obserwowałam sobie czytając jak autor powolutku snuje swoje pajęcze nitki - historie . Na początku każda historia nijak się ma do pozostałych , jednak im dalej w książkę tym coraz wyraźniej widać że wszystkie te zdarzenia , te pojedyncze , osobno opowiedziane historie plotą się pięknie w swoistą pajęczynę , którą nim się czytelnik spostrzeże , już jest cały omotany . Przynajmniej ja tak mam i uwielbiam ten stan . Uwielbiam kiedy książka mnie porywa , oplata , wciąga , wsysa , kiedy zapadam się w nią , kiedy dochodzę do takiego stanu , że nic poza nią nie widzę i nie słyszę . Kiedy trzeba do mnie ileś razy mówić , a czasem potrząsnąć za ramię , bym wróciła znowu do rzeczywistości . Tak jest w przypadku książek pana Kinga . Czytam sobie na przykład o małym chłopcu , sześciolatku , który jeżdżąc na łyżwach uderza w człowieka dorosłego z niezłym impetem i upada na lód . Właściwie nic mu się nie staje , po chwilowym zamroczeniu i obejrzeniu sobie z bliska przysłowiowych '' gwiazd '' , dalej się bawi . Zostawiamy go więc na '' chwilę '' , by przyjrzeć się innym historiom . Na przykład sprzedawcy piorunochronów który zawitał do baru napić się czegoś , bo od gadania zaschło mu w gardle . Mordercy który zabija kobiety niezależnie czy mają lat sześć czy sześćdziesiąt sześć , czy pewnemu Gregowi który zajmuje się handlem obwoźnym i na dodatek jest bardzo agresywnym i nieobliczalnym człowiekiem . W tym momencie zaczęłam się zastanawiać , znając już z wcześniejszych powieści Kinga , jego styl pisania , w jaki sposób te wszystkie historie w końcu połączą się ze sobą . Niestety nie odgadłam . Właśnie to w pisarstwie tego autora sobie cenię , że zawsze potrafi mnie zaskoczyć . Że do każdej swojej powieści wprowadza takie elementy które mnie wprost zdumiewają . Które sprawiają że chce się jego książki czytać i czytać i czytać wciąż . Ale wróćmy do naszego Johnn'ego Smitha , to tamten sześciolatek , który w tej chwili ma już lat dwadzieścia kilka , jest nauczycielem i mimo że jego uczniowie zwą go Frankensteinem , to jednak bardzo go lubią . Johnny jest więc właściwie szczęściarzem , dobra praca , fajna , kochana dziewczyna , kochający rodzice . Jednak to wszystko do czasu . Po wypadku i pięćdziesięciopięcio miesięcznej śpiączce , dla Smitha nic już nie będzie takie samo . Książka jest rewelacyjna i jak to u Króla , porusza wiele różnych , bardzo ciekawych i nigdy nie tracących na ważności i aktualności , spraw . Na przykład fanatyzm religijny , czy brudną politykę . Pokazuje jak działa mechanizm który sprowadza na polityczny tron władzy jednostki wprost szalone . Jak posługując się populizmem i demagogią można wpływać na skołowane społeczeństwo . A główny dylemat i pytanie które Johnny zadaje każdemu , spowodowało we mnie niezłą konsternację i przyznaję , chyba do końca wciąż nie umiem na nie odpowiedzieć . Ciekawe czy wy odpowiecie...
Bardzo interesująca historia z odrobinę sztampowym, choć i logicznym zakończeniem. Czytałam ją ze sporą przyjemnością, ale szczerze mówiąc, teraz nie przychodzi mi do głowy, co mogłabym na jej temat napisać. Może więc to jedna z tych książek, które czyta się dobrze, a potem bardzo szybko zapomina? Niewykluczone.
So unterschiedlich die Geschichten in diesem Band auf den ersten Blick erscheinen – sie alle demonstrieren, wie Stephen King es schafft, mit verborgenen...
Bart Dawes uważa, że przegrał swoje życie. Dochodzi do wniosku, że jego los zawsze zależał od splotu nieszczęśliwych zbiegów okoliczności i złych...
Przeczytane:2016-11-18,