Lida

Ocena: 5.5 (2 głosów)

Białoruś najpierw polska, potem sowiecka, jeszcze później niemiecka, a na końcu znowu sowiecka. Podeptana, zdruzgotana, wyjałowiona, zgorzkniała. A mimo to, dla kilkuletniego Alika, zmuszonego wraz z rodzicami w 1957 roku, do wyjazdu do nieznanej, komunistycznej Polski, najcudniejsze miejsce we wszechświecie. Gdzie wszystko jest inne, wyjątkowe, lepsze – ludzie, krajobrazy, język, smaki, zapachy. I o tej baśniowej niemalże krainie jest LIDA – jedna z najważniejszych książek, wydanych po 1989 roku. Jesteśmy tu z Autorem, którego słowa sprawiają, iż podążamy za nim zafascynowani tym wszystkim, co ukształtowało Aleksandra Jurewicza. Trochę zazdrośni, trochę smutni, trochę szczęśliwi, ale przede wszystkim oczarowani tym wszystkim, co emanuje ze słów LIDY. Urokowi LIDY uległ także Czesław Miłosz, przyznając jej Swą Nagrodę.

Informacje dodatkowe o Lida:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2015-11-20
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788365387004
Liczba stron: 118

więcej

Kup książkę Lida

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Lida - opinie o książce

Avatar użytkownika - benioff
benioff
Przeczytane:2016-09-09, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki w 2016, Mam,
,,Z trudem podnosiłem opadające powieki. Jeszcze tylko wiatr zaszeleścił w pierwszych opadłych liściach jak płozy dziecinnych sanek po zamarzniętym śniegu. Ten ptak znowu załkał przez sen, a może to jakieś słowo w jednej z kopert zatkniętych za obrazem, oderwało się od pozostałych i wchodziło w nasze sny bolesnym albo radosnym wspomnieniem, może otuchą, może przywołaniem. I zrobiło się tak cicho, że można było usłyszeć, jak mamie na policzkach wysychają łzy." ,,Lida" Aleksandra Jurewicza to klasyczny przykład prozy poetyckiej, przywodzący skojarzenia z takimi dziełami jak ,,Sklepy cynamonowe" Schulza, ,,Bohiń" Konwickiego czy ,,Dolina Issy" Miłosza. W tych skojarzeniach nie chodzi jedynie o piękno języka i rytm poetyckiej niemal frazy i lirycznego obrazowania, jak w zacytowanym wyżej fragmencie, ale przede wszystkim o podobną jak u wspomnianych mistrzów próbę podzielenia się z czytelnikami refleksją nad uwikłaniem losów jednostek w historię. Tytułowa Lida to miasto na Białorusi, wcześniej leżące na terytorium Polski, miasto z bogatą historią, sięgającą XIV wieku, Jurewiczowi posłuży jako tło do poruszenia wątków repatriacyjnych. Ta niewielkich rozmiarów książka, jest prawdziwą perłą wśród tekstów poruszających tematykę kresową, poprzez które ich autorzy próbują poradzić sobie z przesiedleńczymi traumami, gdzie wrażliwość czy po prostu zwyczajne, proste życie mieszkańców spornych terenów wystawiane były na nierówną walkę z brutalnym walcem historii. Snuje swoją opowieść Jurewicz z dwóch perspektyw czasowych, nie kryjąc przy tym autobiograficznego charakteru przywoływanych wydarzeń. Perspektywą wiodącą są wspomnienia pięcioletniego Alika, który, co zrozumiałe, nie jest w stanie dokonać analizy wydarzeń, których staje się uczestnikiem. Dzieli się z czytelnikiem głównie emocjami, obrazami z rodzinnego domu w wiosce nieopodal tytułowej Lidy, gdzie mieszkał z rodzicami i dziadkami niczym w mitycznej arkadii, z którą rozstanie opisuje w pierwszej części powieści. Perspektywa dziecka pozwala narratorowi, choć bardziej stosowne byłoby chyba w tym przypadku określenie podmiot liryczny, na rozwinięcie całego diapazony uczuć i doznań, bez obawy o popadnięcie w czułostkowość. Bardziej powściągliwy jest narrator trzydziestoparoletni, który dopowiada kolejne wątki, uzupełniając obraz o brakujące kawałki. Posiłkuje się listami babci Malwiny i poetyckimi wstawkami dotyczącymi wydarzeń, o których nie sposób było opowiedzieć w inny sposób. ,,Sen już się spełnia, ból już nie boli./ Babcia na progu tak bardzo krucha, chleb / trzyma w ręku i szklankę bimbru - nie zmyłam - / mówi - tej krwi z podłogi gdy / skaleczyłeś nogę w ogrodzie, wejdź już / do domu, nie byłeś tutaj przecież / tak dawno, już nie pamiętasz / chyba niczego..." Otóż przeciwnie, pamięta wszystko, mógłby zakrzyknąć Alik, Aleksander, bohater i narrator ,,Lidy". Obraz jego samego pięcioletniego w marynarskim ubranku uszytym przez ojca, stojącego na lidzkim dworcu kolejowym i czekającym na pociąg do tajemniczej ,,Polszy", budzącej grozę nie tylko u niego, ale u całej rodziny, na zawsze pozostanie w jego świadomości. Tym obrazem dzieli się Jurewicz z czytelnikiem w sposób wyjątkowo przejmujący, szalenie przy tym poetycki, brzemienny w szersze konteksty i dzięki poetyckiej formie pozostawiający sporo miejsca dla wrażliwości czytelnika. Należy przy tym nadmienić, że, choć jest to proza wymagająca skupienia, nie jest hermetyczna czy trudna w odbiorze. Bez trudu można poddać się jej nostalgicznemu urokowi, zwłaszcza jesienną, szarą porą. Powieść ta pierwotnie wydana została nakładem paryskiej Kultury i w 1991 uhonorowana została nagrodą Czesław Miłosza. Wydawnictwu ,,Latarnia" należą się więc ogromne wyrazy uznania, że wznowiło tę wyjątkową pozycję.
Link do opinii
Aleksander Jurewicz napisał powieść bardzo emocjonującą. Opowiada o tęsknocie za tym co utracone i co już nie powróci. Czy zdarzyło Wam się kiedyś wyjechać z miejsca, które myśleliście, że już na zawsze będzie Waszym domem? To spotkało Alika, pięcioletniego chłopca, który jest głównym bohaterem książki. Dostrzegamy świat jego oczami, ból i smutek z powodu przymusu opuszczenia miejsca zamieszkania. Z Białorusi wyjeżdża do Polski. Nowe miejsce, brak akceptacji ze strony innych dzieci, to spotyka go w nowym miejscu. "Dlaczego więc ja? W czym byłem podobny, że mówiono tak na mnie z odrazą i niechęcią? Nigdy nie pozwolili mi pograć, zawsze zabrakło dla mnie pary, mój kij do palanta wydawał im się niedobry i któryś z nich łamał go na swoim kolanie i rzucał mi pod nogi: - "Idź ty, kacap..." - odpychali, czasami ktoś mocniej uderzył w plecy albo kopnął." Jak kilkuletnie dziecko ma sobie poradzić z taką sytuacją? Choć wyjechał z rodzicami tęskni na bliskimi, za tym co zostało tam, gdzie jego serce. Dlatego, kiedy jest już dorosły postanawia wrócić nie tylko do wspomnień, ale również do ukochanego kraju. Zastanawia się czy wszystko będzie takie samo jak wtedy kiedy był małym dzieckiem. Ile od tego czasu się zmieniło? Lida to niezwykła powieść o tęsknocie, tęsknocie za ciepłem rodzinnego domu. Autor w piękny sposób przekazał swoje emocje, które da się odczuć na każdej stronie powieści. Książka nie jest łatwa w odbiorze, gdyż wpleciona została mowa kresowa, którą mnie osobiście ciężko się czytało. Potrzeba całkowitego skupienia, by oddać się lekturze. Pojawiają się w niej również wiersze. Zapewne każdemu z Was chociaż raz zdarzyło się poznać osobę, która musiała opuścić swoje miejsce na ziemi, albo przynajmniej znalazła się w nowym otoczeniu i spotkała się z brakiem akceptacji ze strony innych osób? A może sami znaleźliście się wśród takich, którzy dokuczali takim osobom? Zastanawialiście się, jak taka osoba się czuje? Co przeżywa? Ile już musiała doświadczyć? Nie dość, że los ją zmusił do opuszczenia domu, to jeszcze w nowym zamiast móc się zaaklimatyzować, walczy z szyderczości innych osób. A co by było, gdybyśmy to my znaleźli się na jej miejscu? Czy byłoby nam miło? Nie sądzę. Nie należy oceniać człowieka po wyglądzie, każdemu należy dać szansę na normalne życie, bo każdy na taką szansę zasługuje. Lida została uhonorowana rok po wydaniu nagrodą Czesława Miłosza, co wcale mnie nie dziwi, gdyż w pełni na tę nagrodę zasługiwała. Wierzcie mi, że to niezwykle wartościowa książka, do której przeczytania jak najbardziej Was zachęcam.
Link do opinii
Inne książki autora
Nostalgia. Mitologia rodzinna
Aleksander Jurewicz0
Okładka ksiązki - Nostalgia. Mitologia rodzinna

Nostalgia jest zbiorem czterech powieści Aleksandra Jurewicza – prozaika i poety, który jako pięcioletni chłopiec musiał opuścić rodzinną wioskę...

Popiół i wiatr
Aleksander Jurewicz0
Okładka ksiązki - Popiół i wiatr

Czy mogli przypuszczać, że wkrótce już będzie po wszystkim i razem nie pójdą przez życie, a jutrzejsze zachodzące słońce będzie ostatkami swojej czerwieni...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy