Anna Maria Kier, była warszawska policjantka, uczciwa i szanowana wojowniczka skrywająca niebezpieczną historię rodzinną, i Wanda Lechicka, specjalistka od cyberprzestępczości, nieradząca sobie w życiu offline - ten silny kobiecy duet zakłada agencję detektywistyczną, która podejmuje się najtrudniejszych wyzwań.
Każdy tom to osobna, misternie skonstruowana zagadka kryminalna, której wątki przeplatają się ze skomplikowanym prywatnym życiem bohaterek.
Pierwsze zlecenie agencji: prezes firmy farmaceutycznej podejrzewa, że ktoś z jego pracowników jest kretem, który przekazuje dane do konkurencji. Fikcyjne zatrudnienie Anny ma jej umożliwić wniknięcie w środowisko korporacji. W trakcie śledztwa sprawa kreta schodzi jednak na dalszy plan, bo na wierzch wychodzą brutalne fakty i odsłania się prawda o nietypowym zabójstwie.
"Król", pierwsza częścią tetralogii "Anna Maria Kier", jest opowieścią o kłamstwie, manipulacji i zatraconych wartościach. Kolejne tomy: "As", "Dama" i "Walet" są już w przygotowaniu.
Dagmara Andryka - z wykształcenia filozof oraz absolwentka studiów podyplomowych w Instytucie Literatury Polskiej na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego.
Pisarka, scenarzystka, autorka opowiadań. Zadebiutowała świetnie przyjętą powieścią "Tysiąc", która rozpoczęła trylogię kryminalną z dziennikarką Martą Witecką w roli głównej. W 2019 r. trzecia część cyklu, "Tajemnice Mille", została nominowana do Grand Prix Festiwalu Kryminalna Warszawa.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-04-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 376
Język oryginału: polski
"Król" to pierwsza część serii z Anną Maria Kier w roli głównej, kolejne trzy są już w przygotowaniu i szczerze mówiąc już nie mogę się ich doczekać.
Takie ksiazki lubię najbardziej, wszystko tutaj jest przemyślane i spójne, a w dodatku książka jest nieodkładalna. To już kolejna dobra powieść jaką miałam przyjemność czytać w ostatnim czasie (chyba jestem szczęściarą).
Anna Kier to była policjantka, którą poznajemy w momencie przejścia na emeryturę. Jednak Anna nie umie i nie lubi się nudzić. Postanawia zająć się pracą detektywa i pod przykrywką dostaje zlecenie w firmie farmaceutycznej by odkryć kto jest tam kretem. Anna powoli odkrywa coraz to nowe brudy, których nikt by się nie spodziewał. Równolegle z głównym wątkiem, poznajemy życie osobiste pani detektyw, które nie do końca jest usłane różami...
Książka określana jest jako kryminał, ale ja bym ją raczej nazwała kryminałem obyczajowym, bo próżno tu szukać brutalnych morderstw i krwawych jatek. Jednak to nie oznacza, że książka jest słaba, a wręcz przeciwnie bo nie sposób się przy niej nudzić i oderwać zanim nie pozna się zakończenia. Myślę, że duży wpływ ma na to styl Autorki, który jest przyjemny, a w połączeniu z rozbudowaną i ciekawą fabuła tworzy idealną całość. Bohaterowie też niczego sobie, a w szczególności polubiłam hakerke Wandę, współpracowniczke Anny :)
Bardzo przyjemnie spędziłam czas z książką, którą oczywiście polecam.
„Tu nic nie jest takie, jakie z pozoru się wydaje. A właściwie nie jest takie, jak powinno wynikać z rozwoju sytuacji”
Anna Maria Kier to emerytowana policjantka, która ze względu na chorobę syna oraz kosztowne leczenie, podejmuje się rozwiązania sprawy „kreta” w prężnie działającej i osiągającej sukcesy firmie farmaceutycznej. Od początku trudno jej się odnaleźć w korporacyjnej rzeczywistości, gdy zostaje zatrudniona w firmie, aby działać „pod przykrywką”, jednak z pomocą przychodzi jej specjalistka od cyberprzestępczości – Wanda Lechicka, która z kolei ma trudności w życiu offline.
Ten niesamowicie silny, kobiecy duet i agencja detektywistyczna, którą stworzyły rozwiąże najtrudniejsze sprawy, ujawni brutalne fakty i wyciągnie na światło dzienne najbardziej skrywane tajemnice.
„Król” to pierwsza część tetralogii o Annie Marii Kier. Książkę czyta się błyskawicznie, a nieoczekiwane zwroty akcji zaskakują, powodując z jednej strony ciekawość a z drugiej zagubienie. Przyznam szczerze, że zakręciłam się w tej historii. Na początku zostajemy zapoznani zupełnie z inną sprawą, przeplatana jest ona z wieloma innymi wątkami, a zakończona w taki sposób, że generalnie nic do siebie nie pasuje. Oczywiście snułam w trakcie lektury domysły, które okazały się trafione, ale mimo to nie mogłam połączyć ze sobą wielu faktów, i jakbym miała się nad tym głębiej zastanowić, to nadal mi się to nie udało.
Niemniej styl pisania autorki bardzo mi przypasował. Ogromny szacunek za to całe zagmatwanie i poprowadzenie wątków w taki sposób, żeby nie były zbyt oczywiste. Mały minus za to, że w moim odczuciu pierwsza sprawa nie do końca została wyjaśniona. Nie chcę pisać zbyt wiele, żeby nie zdradzać fabuły, mogę jedynie dodać, że czuję delikatny niedosyt.
Bardzo polubiłam główne bohaterki, które mimo że zupełnie różne, to świetnie się dopełniały i stworzyły niepowtarzalny zespół. Zbyt idealna natomiast dla mnie była relacja Anny Kier i jej byłego męża – bardzo mi tutaj zgrzytało. Cała książka w odbiorze była dla mnie bardzo delikatna, a przecież dotyczyła trudnych spraw, i to też nie do końca mnie kupiło.
Oczywiście polecam, bo mimo wszystko książkę mogę ocenić jako bardzo dobrą i chętnie zapoznam się z innymi sprawami agencji, a także dalszymi losami bohaterów.
Anna Maria Kier przechodzi na zasłużoną emeryturę. Całe zawodowe życie była wybitnym śledczym, dobrą policjantką z instynktem, który pozwalał jej skutecznie rozwiązywać każdą zagadkę. Podjęcie decyzji o odejściu z policji nie było łatwe, jednak Anna postanowiła w końcu odpowiednio zając się życiem rodzinnym, które przez tyle lat pracy zaniedbywała. Splot nieprzewidzianych zdarzeń wymaga jednak od niej, by ponownie wróciła do zawodu, tym razem jako prywatny detektyw. Z pomocą utalentowanej hakerki Wandy, Anna rozwiązuje zagadkę, która jednak ma głębsze dno, niż początkowo zakładała.
„Król” Dagmary Andryki to pierwszy tom kryminalnej serii, z Anną Kier w roli głównej. To przyjemnie skomponowana fabuła, która nie nuży i utrzymuje stały poziom napięcia. Nie ma w nim strachu, co bardzo osobiście cenię, nie ma też makabrycznych opisów i lejącej się strumieniami krwi. To również atut tego kryminału.
Pierwsze strony to spokojne, aczkolwiek bardzo treściwe przedstawienie głównej bohaterki, która całe życie próbowała być najlepszą policjantką, a jednocześnie również dobrą matką. No cóż, od początku właściwie dowiadujemy się, że tak się nie da i na jednym polu Anna Kier poniosła niestety porażkę.
Opis wewnętrznych uczuć, które próbują się wydostać spod opanowanej i pozornie twardej skorupki osobowości zajmuje niemalże pierwsze sto stron, a akcja właściwa kryminału rozkręca się później. Nie jest to jednak tak, że ten początek jest nudny. Nie. Moim zdaniem jest on bardzo potrzebny, bowiem musimy dobrze poznać główną bohaterkę, by z odpowiednim nastawieniem iść z nią przez kolejne etapy książki, a może i nawet kolejne tomy.
Tak, tomy. W przygotowaniu są już kolejne tomy o przygodach Anny Marii Kier, po które z chęcią sięgnę.
Lekki, stylistycznie przyjemny język sprawia, że od razu wnika się w świat przedstawiony i razem z bohaterkami śledzi wydarzenia i łączy powoli odkrywające się fakty.
Sam wątek kryminalny skomponowany jest tak, by nic nie było zbyt oczywiste, by pojawiały się ciągle nowe pytania, przez co poziom napięcia jest na stałym poziomie. Wprowadzenie do treści sporej ilości podejrzanych rozprasza i jednocześnie prowokuje więcej i więcej pytań i oczywiście w mojej głowie powstawały przeróżne możliwe rozwiązania zagadki. I o ile momentami udawało mi się iść nawet właściwym torem, to jeden mały, zaskakujący element wprowadzał zamieszanie i znów byłam w punkcie wyjścia.
Nie narzekam jednak, ponieważ bawiłam się podczas lektury naprawdę dobrze, a czas poświęcony lekturze był jednocześnie przyjemnym relaksem.
Pierwszy tom serii o kobiecym duecie detektywistycznym oceniam na 7/10. To dobra lektura na wieczór. Pozwala na relaks i odprężenie, skłania również do refleksji, co w życiu jest ważne. Polecam.
Za egzemplarz do recenzji dziękuje Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Przyznam się bez bicia, że do momentu otrzymania książki Król, nie słyszałam o twórczości Dagmary Andryki. Po prostu powieści tej autorki dziwnym trafem przechodziły mi obok nosa, a ja z zaskoczeniem odkryłam, że rzeczywiście - autorka ma na swoim koncie już jedną trylogię. Z tego też powodu do lektury pierwszego tomu nowej serii nastawiłam się pozytywnie, jednak czy słusznie? O tym w tej opinii.
Anna Maria Kier jest byłą policjantką. Choć teoretycznie kobieta jest już na emeryturze, to jednak w obliczu przykrych okoliczności musi wrócić do pracy. Wraz z Wandą - hakerką, specjalistką od komputerowych spraw postanawia założyć mini agencję detektywistyczną. Pierwszym zleceniem jest sprawdzenie, czy w jednej z większych firm farmaceutycznych jest kret i jeśli tak – kto nim jest. Żadna z kobiet nie spodziewa się tego, co przyjdzie im odkryć podczas śledztwa. Sprawa kreta zaczyna blednąć na tle innych wydarzeń, w tym dość nietypowego zabójstwa...
Jak wspomniałam wyżej, do tejże książki nastawiłam się w pozytywny sposób i gdy już zaczęłam zapoznawać się z treścią pierwszej strony, moje nastawienie wciąż pozostawało takie samo. Przyznaję, że początek był dla mnie dość powolny, jednak już następne rozdziały zaowocowały tym, że historia głównej bohaterki, jej współpracowniczki oraz ta przedziwna sprawa kreta w firmie niesamowicie mnie wciągnęła. Ponad połowę książki pochłonęłam na raz.
Główna bohaterka, Anna Maria Kier to postać, która z jednej strony wydaje się taką kobietą pewną siebie, charyzmatyczną, niedającą sobie w kaszę dmuchać i nieprzejednaną. Podczas lektury jednak odnalazłam w tej bohaterce i drugą stroną - tą bardziej wrażliwą, a szczególnie w kontekście wydarzeń, jakie spadły na nią niemalże jak grom z jasnego nieba. Autorka wykreowała tę postać w sposób bardzo dobry i co więcej - realistyczny i nieprzesadzony. To nie jest kolejna policjantka, która ma problem ze swoją psychiką i nie potrafi sobie z nią poradzić.
Co do Wandy mam znacznie więcej zarzutów. Choć zdaję sobie sprawę z tego, że to dopiero początek serii i jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że poznam ją lepiej w kolejnej części, to jednak nie mogę o tym nie wspomnieć tutaj – podczas lektury czułam się tak, jakby ta bohaterka była tylko i wyłącznie tłem całej historii Anny Marii, a tylko w niektórych fragmentach pełniła funkcję dodatku. Szkoda, bo z chęcią poznałabym ją bliżej i dowiedziała się, kim tak naprawdę jest Wanda – tutaj natomiast mogę powiedzieć o niej tylko tyle, że zdecydowanie na pierwszy rzut oka jest to introwertyczka z krwi i kości.
Dagmara Andryka ma bardzo dobre pióro, którym potrafi się bawić, dzięki czemu lektura tej powieści to prawdziwa przyjemność. Mówię to bardzo poważnie - gdyby nie to, że autorka ma pewnego rodzaju pewność siebie w pisaniu (co zresztą czuć) i nie boi się podążać za swoimi bohaterami, książka nie uzyskałaby mojej tak dużej przychylności. Podczas czytania tej książki zapomniałam o otaczającej mnie rzeczywistości i dałam się porwać w wir akcji. Zdecydowanie jest to jeden z lepszych kryminałów obyczajowych, jakie miałam okazję czytać. Choć inne książki z tego podgatunku niezbyt przypadały mi do gustu, tak ten jest po prostu świetny.
Jeżeli lubicie kryminały, w których nie brakuje rozbudowanego wątku obyczajowego, a nawet i dramatu, to zdecydowanie polecam Wam ten tytuł. Ja z kolei z niecierpliwością czekam już na kontynuację i mam nadzieję, że już niedługo będę mogła się z nią zapoznać.
,,Król" pierwsza części tetralogii z Anną Marią Kier, której autorką jest Dagmara Andryka.
Anna Maria Kier po 25 latach pracy w firmie jak określana jest policja odchodzi na zasłużoną emeryturę. Jednak za sprawą wydarzeń związanych z jej synem nie za długo nacieszyła się wymarzonym spokojem na emeryturze. Anna potrzebuje pieniędzy na leczenie syna. Powrót do policji nie zapewni jej wymaganej sumy pieniędzy na pokrycie kosztownego leczenia. Anna otrzymuje propozycję pracy w firmie farmaceutycznej. Prezes firmy uważa, że ktoś ujawnia tajne dane konkurencji oraz jedna z pracownic uległa wypadkowi, którego okoliczności nie są do końca jasne. Anna jako doskonały śledczy ma pomóc w wykryciu kreta. Jednak to nie jedyny wątek przewijający się w powieści. Pojawiają się tajemnicze postacie, które zajmują się interesami wykraczającymi poza prawo. Czy poznamy tytułowego króla, a kto będzie kretem w tej rozgrywce ?
,,Król" jest to raczej kryminał z kategorii lekkich, a wątek obyczajowy jest dosyć mocny. Jednak całe szczęście nie wysuwa się na pierwsze miejsce i nie jest męczący. Jeżeli spodziewacie się trupa na każdym kroku i brutalnych scen to tutaj tego nie spotkacie. Natomiast wszystko zostało odpowiednio wyważone.
Doceniam dobre śledztwo oraz pomysł na fabułę, która zdecydowanie wciąga i czyta się bardzo szybko. Powieść pełna manipulacji i kłamstw. Główna bohaterka Anna oraz pojawiająca się specjalistka od zagadnień informatycznych Wanda zyskały moją sympatię. Ukazanie nieporadności Anny co do komputerów oraz biegłość w tym temacie Wandy potrafi rozbawić. Zakończenie zapowiada interesującą kontynuację, w której mam nadzieję będzie już bardziej kryminalnie, niż obyczajowo. Polecam!
#król to pierwszy tom tetralogii z cyklu „Anna Maria Kier” przedstawiający losy policjantki, która po dwudziestu pięciu latach przechodzi na zasłużoną emeryturę. Kobieta wiele poświęciła dla kariery, rozpadło się jej małżeństwo, a relacje z synem też nie są najlepsze. Anna planuje teraz poświęcić więcej czasu Tristanowi oraz schorowanemu ojcu, który przebywa w domu opieki. Jednak jak się okazuje praca ubiegnie się o nią szybciej niż myśli. Prezes pewnej firmy farmaceutycznej podejrzewa, że ma w swojej firmie kreta. Kier zostaje zatrudniona w dziale kadr, aby odkryć kto z pracowników szpieguje dla konkurencji. Gdy jakiś czas później umiera jeden z pracowników firmy, okazuje się, że sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Tutaj do akcji wkroczy specjalistka od cyberprzestępczości. Wanda to totalne przeciwieństwo Anny, ale dzięki temu kobiety nieźle się uzupełniają, ale czy ich współpraca okaże się owocna?
Fabuła książki toczy się powoli, bez nagłych zwrotów akcji. Może nie wzbudza ona emocji od pierwszej strony, ale w miarę jak zagłębiamy się w tą historię, zaczyna ona intrygować. Bohaterowie zostali ciekawie wykreowani, a każdy z nich może mieć motyw do popełnienia przestępstwa. Ale czy ktoś z nich będzie w stanie posunąć się do morderstwa?
Śledztwo prowadzone przez byłą panią nadkomisarz i hakerkę to nie jedyny wątek poruszony przez autorkę. W życiu rodzinnym Anny też pojawią się pewne komplikacje, jej syn będzie jej teraz potrzebować bardziej niż kiedykolwiek.
Ta książka zdecydowanie przypadnie do gustu fanom zagadek kryminalnych oraz silnych kobiecych bohaterów.
„Okazuje się, że wybór między byciem wyrodną córką a najgorszą matką na świecie wcale nie jest taki trudny”.
Anna Maria Kier, „kobieta-rakieta”. Była warszawska policjantka, której nie straszna była ani patrolówka, ani dochodzeniówka, ani kryminałka. Po 25 latach pracy w policji, w wieku 43 lat przeszła na zasłużoną emeryturę. Ten moment wydawał się być idealny na rozpoczęcie nowego rozdziału w życiu. Miała na ten czas swoje plany, marzenia, obietnice do spełnienia..
Anna długo jednak nie nacieszyła się tak zwanym „świętym spokojem”. Niepokorny świat zmusił ja do powrotu w dawne koleiny, tym razem w garsonce, stroju eleganckiej specjalistki działu HR. Anna została bowiem „zmuszona”, by podjąć zlecenie przeprowadzenia prywatnego śledztwa. Logiczne myślenie, analizy, sensowne składanie do kupy faktów – to główne cechy tej zawziętej i hardej kobiety. A niski poziom adrenaliny miał na nią niewątpliwie niekorzystny wpływ.
Wyzwanie przed jakim stanęła, stanowiło układankę rodem z filmów o pannie Marple. No ale kto, jak nie ona, był w stanie temu zadaniu podołać? A wszystko to, nie tyle w imię prawdy, co dla ratowania domowego budżetu w sytuacji choroby syna.
W pewnym momencie, nieoczekiwanie na jej drodze Anny stanęła tajemnicza specjalistka od cyberprzestępczości, nieradząca sobie w życiu offline - Wanda Lechicka. Kobiety stworzyły zgrany detektywistyczny duet. A sprawa z którą przyszło im się zmierzyć na „dzień dobry”, choć z pozoru błaha, bo czy poszukiwanie korporacyjnego kreta przekazującego dane konkurencji może stanowić trudność dla dwóch wytrawnych „kocic”..? – okazuje się jednak wielowątkowym śledztwem, z teoretycznie przypadkowymi śmiertelnymi ofiarami i innymi zaskakującymi zwrotami akcji.
Burza mózgów dwóch skrajnie różnych osobowości przynosi spektakularne efekty i elementy kryminalnej łamigłówki wskakują na właściwe miejsca, a zagadka układa się w całość jak klasyczny Tetris.
Wisienkę na torcie stanowi zakończenie nawiązujące do klasycznych powieści detektywistycznych, w których bohater w stylu Herkulesa Poirot zbiera w jednym pomieszczeniu wszystkich zainteresowanych i wyjaśnia sedno sprawy.
„Król” to kryminał obyczajowy. Wątki kryminalne przeplatają się z pokrętnym prywatnym życiem bohaterki. A tu jak w grze, nie zawsze popłaca gra w otwarte karty, czasami konieczny jest blef..
Autorka zaciekawia zagadką kryminalną, ale między wierszami zwraca uwagę na wiele ważny tematów. Niesie pouczający przekaz o relacjach międzyludzkich, macierzyństwie, ojcostwie, małżeństwie, ludzkich potrzebach, pracoholizmie i życiowych priorytetach.
„Król” to pierwsza odsłona tetralogii "Anna Maria Kier". Każdy kolejny tom ma być osobną zagadką kryminalną. Będę wypatrywać.
Polecam.
Anna Maria Kier - była policjantka i Wanda Lechicka - specjalistka od cyberprzestępczości zakładają agencję detektywistyczną. Pierwszym zleceniem kobiet jest odkrycie kto jest kretem w firmie farmaceutycznej, Anna zostaje "zatrudniona" w firmie, dzięki czemu będzie mogła od "środka" przyjrzeć się jego pracownikom. W trakcie śledztwa wychodzi na jaw nietypowe zabójstwo. Jak kobiety poradzą sobie w roli detektywów? Kto jest kretem? Kto dopuścił się tajemniczego zabójstwa?
Nie miałam wcześniej styczności z twórczością @dagmaraandryka, jednak opis książki "Król" niesamowicie mnie zaintrygował dlatego postanowiłam sięgnąć po tą lekturę.
Autorka stworzyła bardzo ciekawą i trzymająca w napięciu fabułę, czym sprawiła, że zostałam wciągnięta do świata bohaterek już od pierwszych stron, mowa tutaj o ich życiu zawodowym, ale i prywatnym, które jest równie ważne w tej historii. Obie kobiety zostały w świetny sposób wykreowane, to bardzo realne postaci, z którymi z powodzeniem większość z Nas mogłaby się utożsamić.
Śledztwo, które prowadziła Anna i Wanda bardzo mnie zaciekawiło i kiedy już wydawało mi się, że wiem kto jest winnym, okazywało się, że autorka umiejętnie wprowadziła mnie w błąd, co bardzo mi się spodobało. W tej historii otrzymamy wiele nieprzewidzianych zwrotów akcji, które tylko potęgują chęć czytania książki.
Chyba najbardziej intryguje mnie właśnie życie prywatne Anny i jej współpracownicy. Szczególnie, że mamy tutaj już przedstawioną retrospekcję losów Anny, głównie związanych z relacją kobiety z ojcem, o Wandzie póki co było zdecydowanie mniej, jednak mam nadzieję, że w następnych tomach dowiemy się o niej czegoś więcej. Jestem ogromnie ciekawa jakie sprawy przyjdzie jeszcze rozwiązywać kobietą i wyczekuje kontynuacji losów bohaterek! Moja ocena to 9/10.
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
W połowie kwietnia, a dokładnie 12.04.2022 r. będzie miała swoją premierę książka pt. „Król” Dagmary Andryki. To pierwszy tom rozpoczynający serię czterotomową o losach byłej warszawskiej policjantki pt. „Anna Maria Kier". To historia o kłamstwie, manipulacji i zatraconych wartościach. Kolejne części „As”, „Dama” i „Walet” są już w przygotowaniu.
Anna Maria Kier to była warszawska policjantka, szanowana i uczciwa kobieta skrywająca niebezpieczną historię rodzinną. Wanda Lechicka spec od cyberprzestępczości, najlepszy haker w mieście — kobieta nieradząca sobie w prawdziwym życiu. Anna i Wanda jako silne kobiety zakładają agencję detektywistyczną. Walczą z przestępcami zarówno w sieci, jak i w realnym świecie. Pierwszym ich zleceniem jest wykrycie kreta w firmie farmaceutycznej. Anna zostaje fikcyjnie zatrudniona w tej firmie jako spec od HR. Czy ten team rozwiąże zagadkę, która na pozór wydaję się błaha? A może na jaw wyjdą inne fakty i brutalna prawda?
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, oczywiście bardzo udane. „Król” to mieszanka dwóch gatunków literatury — obyczajówki i kryminału. Chociaż początek książki nie zachwyca, to im głębiej w książkę, tym jest coraz lepiej. Z każdą kolejną stroną akcja nabiera tempa. Wychodzą coraz brutalniejsze prawdy. Zakończenie zaskakuje i wbija w fotel. Spodziewałam się wszystkiego, ale nie takiego końca. Bohaterowie bardzo realistyczni i idealnie wykreowani przez autorkę. W tej historii fabuła jest idealnie dopracowana. Wszystkie, nawet najmniejsze szczegóły są idealnie przemyślane i opisane. Momentami czułam się niczym cichy obserwator. Książkę czyta się niezwykle szybko. Język jest prosty i trafiający do czytelnika. Dagmara Andryka w swojej historii świetnie przeplata wątki detektywistyczne z życiem prywatnym. Porusza i przedstawia w innym świetle życiowe problemy — od smutnego dzieciństwa poprzez nieudany związek, intrygi i manipulacje do choroby dziecka — najbliższej osoby. Historia niezwykle wciągająca i intrygująca. Podobało mi się również to, że tutaj pierwsze skrzypce grają kobiety, nie jak w większości książek mężczyźni. W tej historii to kobiety mają głos i rządzą prawem.
Zachęcam Was to zapoznania się z tą książką. Dla mnie to był świetnie spędzony czas. Czekam z niecierpliwością na kolejne części.
Bardzo dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka za zaufanie i egzemplarz recenzencki tej lektury.
Anna Maria Kier po latach służby w wieku 43 lat przechodzi na emeryturę. Do tej pory praca była właściwie jej całym życiem, na czym cierpiała jej rodzina. Mimo licznych wyrzutów sumienia nie potrafiła tego zmienić. Jej małżeństwo się rozpadło, a syn Tristan zamieszkał z byłym mężem. Na emeryturze postanawia poświęcić więcej czasu synowi. Los postanawia być jednak przewrotny bo okazuje się ,iż Tristan poważnie zachorował i potrzebne są pieniądze na leczenie. Okazja nadąża się wyjątkowo szybko. Szef firmy farmaceutycznej podejrzewając, iż ktoś z jego firmy wynosi informacje do konkurencji. Zatrudnia Annę do znalezienia kreta. Anna niestety potrzebuje wsparcia i do pomocy zatrudnia Wandę specjalistkę od cyberprzestępczości. W trakcie śledztwa na światło dzienne wypływają kolejne sprawy, których zdecydowanie nikt się nie spodziewał...
„Król” to niezwykle wciągający kryminał z ciekawą fabułą rozbudowanym wątkiem kryminalnym i rodzinnym, który czyta się błyskawicznie. Nie dajcie się zwieść powoli rozkręcającym się początkiem bo okaże się, iż był on potrzebny. Bohaterowie zostali dobrze wykreowani, mają swoje wady i zalety, a głównej bohaterki nie można wprost nie lubić. Liczne retrospekcje pozwalają lepiej zrozumieć jej decyzje ale i trudne relacje jakie wiązały Annę Marię z chorującym na alzheimera ojcem. Całość jest naprawdę dobrze napisana i przemyślana. Nic nie jest tu zbędne przez co zdecydowanie trudno ją odłożyć. Otwarte zakończenie powoduje, iż z niecierpliwością czekam na kolejny tom.
"Z na pozór błahej sprawy i korporacyjnego poszukiwania kreta zrobiło się wielowątkowe śledztwo, ze śmiertelnymi, teoretycznie przypadkowymi ofiarami i innymi nieoczywistymi wydarzeniami."
"Król" Dagmary Andryki otwiera nową serię kryminalną o Annie Marii Kier, która jest naprawdę ciekawą i myślę, że oryginalną postacią. Nie tylko jej siła, upór, niezależność i całkowite poświęcenie pracy sprawia, że jest ona wyjątkowa. Mimo twardego pancerza jest wrażliwą kobietą. Wie, że jej życie składa się z pasma porażek pod względem rodzinnym, za to sukcesy odnosi w pracy, która nie ma co się oszukiwać, pozbawia ją normalnego życia. Choć dla niej życie w pracy to też jakaś forma normalnego funkcjonowania.
Anna przechodzi na zasłużoną emeryturę, jednak długo nie będzie jej dane nacieszyć się spokojnym życiem emerytki. Fikcyjnie zatrudnia się w firmie korporacyjnej, by na zlecenie prezesa firmy znaleźć kreta, który może współpracować z konkurencją. W tej sprawie pomaga jej Wanda - kobieta, która świetnie radzi sobie w świecie informatycznym, za to niekoniecznie w tym rzeczywistym. Wszystko komplikuje się, gdy Anna dostaje informacje, które niewątpliwie zmienią jej życie.
Postać Anny można odbierać różnorako. Pozytywnie, ponieważ jest to kobieta wiedząca czego chce. Poświęca się pracy, która daje jej spełnienie. Po nieudanym małżeństwie ma świetne stosunki z byłym mężem. Są przyjaciółmi, którzy mogą na siebie liczyć, tak naprawdę. Ich relacja jest cudownie przedstawiona i to mi zaimponowało. Ale żeby nie było tak kolorowo, nie ma dnia, kiedy nie wraca myślami do przeszłości. Jak żałuje, że relacje z synem i mężem nie wyglądały inaczej. Nie potrafiła stworzyć prawdziwej rodziny, ciepłego ogniska domowego będąc ciągle w pracy. Było to silniejsze od niej. Dlatego tym bardziej dziwią mnie dobre stosunki między byłymi małżonkami i pewna wyrozumiałość i akceptacja już dorosłego syna. Chyba pierwszy raz spotykam się z taką relacją w książce i nie mogłam o tym nie wspomnieć.
Prowadzone przez Annę śledztwo, do którego dołącza Wanda, jest skrupulatnie prowadzone i cały czas towarzyszymy głównej bohaterce w przemyśleniach na temat toczącej się sprawy. Można by powiedzieć, że po nitce do kłębka w końcu trafimy na rozwiązanie sprawy. A co, jeśli dzięki tej właśnie nitce trafimy na wielką czarną dziurę, która zwiastuje katastrofę?
Tempo akcji jest stonowane, ale dzięki niemu mamy okazję poznać bliżej postać głównej bohaterki, jej relacje z ojcem - byłym prokuratorem, byłym mężem, synem, kolegami z pracy. Styl autorki jest przystępny. Narracja trzecioosobowa świetnie przekazuje czytelnikowi myśli, rozważania i stan emocjonalny Anny. "Król" to początek dobrze zapowiadającej się serii i ciekawa jestem, czy i Wam się spodoba. Ja ze swojej strony polecam najnowszą książkę Dagmary Andryki.
Pierwsze spotkanie z twórczością Autorki. Pomysł na fabułę interesujący i chociaż nie jest to typowy, stale trzymający w napięciu kryminał z dramatycznymi zwrotami akcji, a raczej leniwie płynąca opowieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym, to jednak ma potencjał by rozwinąć się w całkiem dobrą kryminalną serię. Bohaterowie sprawiają wrażenie jeszcze nie do końca dopracowanych, podobnie jak niektóre wątki. Wydają się być potraktowane dosyć pobieżnie, zbyt gładko i szybko domknięta sprawa "szpiegostwa" i morderstwa. Niemniej, biorąc pod uwagę że jest to dopiero wstęp do serii, która będzie mieć kontynuację w kolejnych kilku tomach, liczę na dopracowanie tych elementów i z chęcią będę śledzić dalsze losy Anny Marii Kier.
,,Król" to tom pierwszy drugiej serii kryminalnej Dagmary Andryki. Jest to tetralogia, aktualnie (koniec roku 2022) dostępne są już trzy tomy. Seria opowiada o sprawach, których podejmuje się duet kobiecy - była policjantka Anna Maria Kier i hakerka Wanda Lechicka, jednak sprawy prywatne tej pierwszej są równie ważne co same zagadki kryminalne. Dlatego, choć serię w teorii można czytać oddzielnie, to polecam zachowanie kolejności chronologicznej: ,,Król", ,,As", ,,Dama" i wkrótce jeszcze ,,Walet", by nie stracić za wiele z tak ważnych relacji rodzinnych głównej bohaterki. Tom pierwszy pt. ,,Król" rozpoczyna się, gdy Anna przechodzi na policyjną emeryturę, a u jej syna wykryty zostaje guz mózgu. Anna więc wraca do tego co potrafi najlepiej - zapewnienia potrzeb finansowych rodziny i przyjmuje zlecenie wykrycia kreta w firmie farmaceutycznej. Intryga kryminalna poprowadzona jest sprawnie, jest kilka kwestii, których tajemnica utrzymana zostaje do finału, a które sprawiają, że czytelnik chętnie kontynuuje lekturę - np. postać tajemniczego mężczyzny, ewidentnie wysoko postawionego, który szantażem i morderstwami na zlecenie po cichu rządzi Warszawą, a może i krajem... W jaki sposób i dlaczego zamieszany jest w sprawę, która została Annie zlecona? Do tego dochodzą dobre kreacje postaci, szczególnie Anny, której wyrzuty sumienia i sprzeczne pragnienia skupiają dużo uwagi. Historia opowiedziana jest językiem prostym, codziennym, więc całość czyta się szybko i całkiem przyjemnie. Jest to dobry, obiecujący początek serii, coś dla tych, co lubią silne postacie kobiece i lekkie kryminały.
,,Król" to pierwszy tom serii ,,Anna Maria Kier", który ukaże się w całości w wydawnictwie Prószyński i Ska. Już nie mogę doczekać się kontynuacji. Mam nadzieję, że nie przyjdzie czekać na nią zbyt długo.
Anna Kier, główna postać powieści, piękna i młoda policjantka, przechodzi na emeryturę. Jeśli chociaż przez chwilę zastanawia się, co też będzie robiła z tak dużą ilością wolnego czasu, na odpowiedź nie musi długo czekać. Emerytura wcale nie równa się nuda. Nie w jej przypadku. Ceniona w swoim zawodzie dostaje kolejną kryminalną układankę, którą musi złożyć w spójną całość. Wraz z początkowo nieznaną jej Wandą, ma dowiedzieć się co nie gra w firmie farmaceutycznej. Kto stoi za licznymi przekrętami a także za morderstwem. Choć kobieta ma pełne ręce pracy, myśli wciąż uciekają w stronę jej syna, jego choroby i ich trudnej relacji, którą należy się niezwłocznie zająć. Zbyt dużo czasu już stracili. Przez miłość do pracy rozpadło się małżeństwo Anny, nie może pozwolić by kontakt z synem również podzielił los jej związku. Tylko od czego zacząć naprawę? Jak mu pomóc?
Tajemnica goni tajemnicę. Sekret goni sekret. Kiedy już Kier sądzi, że może odetchnąć z ulgą i pogratulować sobie dobrej pracy, kolejne zakręty wyskakują przed nią jak grzyby po deszczu. Czy kobiecie wystarczy sił i uporu, by je wszystkie pokonać?
Najnowsza historia, która wydostała się spod rąk Pani Dagmary Andryki jest misternie poukładana, spójna. Nie ma w niej miejsca na przypadek. Autorka wszystko trzyma mocno w garści. Bohaterowie realistyczni a fabuła na każdym kroku wciągająca. To kryminał połączony z obyczajówką. Takie książki czyta się fenomenalnie.
Oprócz rozrywki na wysokim poziomie, w ,,Królu" poruszone zostały tematy przyprawiające o gęsią skórkę. Mówię tutaj o kwestii prywatności, którą łatwą ręką rozpowszechniamy. I robimy to tak chętnie! Zupełnie jakbyśmy nie zdawali sobie sprawy możliwych skutków takiego działania. Po raz kolejny przychodzi refleksja. Oby na dłużej.
Po recenzji @good_books_coffee wiedziałam, że to książka skrojona dla mnie.
Kier to policjantka na emeryturze, zdecydowanie nie lubi bezczynności. Zgadza się na wyśledzenie kreta w pewnej firmie farmaceutycznej. Głównym bodźcem do podjęcia tego zlecenia są jednak pieniądze, niezwykle jej potrzebne. Dlaczego? Tego nie zdradzę...
Nie jest to typowy kryminał. To doskonale skrojone śledztwo obudowane rewelacyjną warstwą obyczajową, która wielokrotnie gra pierwsze skrzypce. Kompletnie mi to nie przeszkadzało, a wręcz przeciwnie.
Dostałam cały wachlarz osobowości, każda postać rewelacyjnie zbudowana i intrygująca. Mogłam je poznawać powoli, smakując te znajomości.
Podoba mi się styl autorki, jej sposób budowania napięcia, zmiany tempa, język. Zdecydowanie potrafi zaciekawić czytelnika podając mu nietuzinkowe postacie wplecione w interesującą historię.
Weszłam w tę opowieść i nie miałam ochoty wychodzić.
Nie ma tu brutalności, wulgaryzmów, jest za to klimat klasycznego kryminału.
Z niecierpliwością czekam na kolejny tom!!!
Bardzo Wam polecam
Sopot, lato w pełni. Magdalena Om - ogarnięta poczuciem dezorientacji i grozy - budzi się w luksusowym apartamencie w stylu Hampton. Jej koszmar zaczyna...
Redaktor Marta Witecka odnosi sukces po publikacji książki opartej na historii miasteczka Mille. Na jednym ze spotkań autorskich ekscentryczna czytelniczka...
Przeczytane:2022-06-05, Ocena: 4, Przeczytałem,
I ponownie zaczynam przygodę z nową serią kryminalną. Tym razem do gry zaprasza Anna Maria Kier. Bardzo atrakcyjna kobieta i świetna policjantka, mimo wciąż jeszcze młodego wieku decyduje się na przejście na policyjną emeryturę. Kobieta kocha swoją pracę, ale ma wyrzuty sumienia, że bardziej angażowała się w sprawy kryminalne niż we własną rodzinę. Przez to rozpadło się jej małżeństwo, uważa się za złą matkę dorosłego już syna i złą córkę schorowanego ojca. Postanawia że teraz wszystko się zmieni, a ona rozpocznie życie na nowo. Plany jednak szybko ulegają modyfikacji, bo okazuje się że Anna musi pilnie zarobić dużą ilość pieniędzy, by pomóc synowi. Zatrudniona zostaje przez właściciela znanej firmy farmaceutycznej - formalnie jako kadrowa, na zastępstwo dziewczyny która uległa wypadkowi, nieformalnie by znaleźć "kreta", sprzedającego dane konkurencji. Anna prowadzi tajne śledztwo, odkrywając znacznie więcej niż jej zlecono. Matactwa, przekręty, nielegalny handel, zazdrość, czyli ogólnie rzecz ujmując żądza pieniądza.
Nie wiem czy nazwałbym te książkę kryminałem. Bardziej jest to powieść obyczajowa z wątkiem sensacyjnym, bowiem duża część jest poświęcona prywatnemu życiu Anny, ale nie czyni jej to mniej ciekawą. Nie znajdziecie tu strzelanin, pościgów, brutalnych spraw, ale jeśli lubicie takie delikatniejsze sensacje z ciekawymi sprawami to na pewno ta książka Wam się spodoba. Ja polubiłam bohaterów i chętnie dowiem się o ich dalszych losach. Kolejna część cyklu już w sierpniu, a póki co sięgnę po wcześniejsze książki autorki.