Co robić, jeśli twój facet notorycznie zostawia mokry ręcznik na podłodze łazienki? Jak uświadomić mężczyźnie różnicę między sporadycznym pomaganiem w domu a prawdziwym zajmowaniem się domem? Czy przeszłaś kiedyś przez supermarket z trzydziestopięcioletnim dzieckiem, które domaga się najdroższych rzeczy? Jak reagować wobec przemocy w rodzinie?
Autorka napisała książkę poważną, choć nie pozbawioną subtelnego humoru. Z ogromną wrażliwością pisze o rozmaitych frustrujących sytuacjach, z jakimi na co dzień spotykają się kobiety.
Betty McLellan jest psychoterapeutką z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem. Zajmuje się psychoterapią indywidualną i małżeńską, prowadzi grupy dla kobiet i mężczyzn oraz grupy mieszane.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2014-02-05
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 240
Przeczytane:2014-03-11, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2014,
A tak naprawdę jest niedojrzałym, kapryśnym chłopcem, który panicznie boi się stabilizacji i poniesienia odpowiedzialności za swoje czyny, jak również "uwikłania" się w stały, lojalny związek. Poczucie osaczenia, kontroli oraz chęć wiecznej "kawalerskiej" zabawy sprawia, że Piotruś Pan na samą myśl, o żonie, dziecku, a tym samym rutynie, problemach związanych z prozą życia przyprawiają go o drżenie rąk i przyspieszony rytm bicia serca. Lecz tak naprawdę Piotruś Pan jest bezbronny w obliczu miłości i sprytnych zabiegów zakochanej w nim kobiety. Partnerka żyje w naiwnym przekonaniu, że takiego męskiego osobnika można zmienić, wykrzesać z niego to, co na pewno z nim drzemie, a i on, i otoczenie nie dostrzegają. A co jeśli już po zalegalizowaniu związku nagle kobiecie opadają klapki z oczu? I zdaje sobie sprawę, że Piotruś Pan rośnie w siłę, rozleniwia się coraz bardziej, a ona musi zacząć tolerować jego niedojrzałe zachowanie. Czy zachowanie "wiecznego chłopca" należy tolerować, pominąć milczeniem, a może walczyć o radykalną zmianę tego stanu rzeczy? Na te pytania, ale i wiele innych odpowiedzi udziela Betty McLellan. Autorka zawzięła się w sobie i napisała poradnik, dla zdezorientowanych żon, partnerek "wiecznych chłopców". Jak sama podkreśla, jej celem nie było wytykanie wad Piotrusiów Panów, a jedynie rozczłonowanie na czynniki pierwsze ich zachowania , które mogliby się zmienić, dojrzeć, ale widocznie nie czują takiej potrzeby. Panie muszą obrać ścieżkę, która będzie dla nich kształcącą, samorealizacją siebie i jest ważniejsze niż wieczne rozczarowania, próby, kłótnie i niepotrzebne nikomu nieporozumienia. "Wieczny chłopiec" pod bacznym okiem partnerki może dojrzeć, ale jeśli tego nie uczyni, to pisarka podpowiada, jak uniezależnić się uczuciowo od mężczyzny, który ją unieszczęśliwia. Zaletą poradnika są liczne przykłady zachowań Piotrusiów Panów, z całą gamom przykładów, jak rozwiązać spokojnie, ale z zachowaniem stanowczości najczęściej spotykane w życiu codziennym sytuacje. Cały poradnik jest napisany z lekkim poczuciem humoru. Szkoda tylko, że autorka często "podkreśla" fakt, by ostatecznie postawić wszystko na jedną kartę. I definitywnym rozwiązaniem, ma być odejście od partnera. Jest to typowa książka o relacjach partnerskich, ludzkich przypadłościach, lekko feministyczna, ale i zabawna. Jest to pozycja, która szerzy tezy, które zapewne spotkać można w innych lekturach tego typu, ale i zaciekawi, jak również wzbudzi kontrowersje. Zatem decyzja należy do was, drodzy czytelnicy.