Inny

Ocena: 5 (2 głosów)

Tom „INNY” Aleksandry J. Starosteckiej zawiera utwory poetyckie w czterech podtytułach: KOLORY, ODDECHY, ZMARSZCZKI, ZAPISKI Z KALENDARZA. W każdym z nich pełne refleksji wiersze dotykają życia, miłości, przemijania, starości. Wielokrotnie również nawiązują do przyrody i ukochanych gór. Ostatnią, czwartą część zbioru tworzą zapisy w formie aforystycznej oraz interesujące „Lęk i dotyk” i „Nadzieja”.

Informacje dodatkowe o Inny:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Psychoskok
Data wydania: 2018-04-18
Kategoria: Poezja
ISBN: 978-83-8119-160-9
Liczba stron: 90
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Inny

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inny - opinie o książce

Avatar użytkownika - ZaciszeLenki
ZaciszeLenki
Przeczytane:2018-05-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 12 książek 2018,

Autorka w wierszach zamieściła refleksje dotyczące sprzecznych emocji oraz przemijania. Poruszona zostaje tematyka straty kogoś bliskiego, ale i też np. wiersza czy niemiłosiernie szybko upływającego czasu. Wiąże się to z postępującymi zmianami w ciele i duszy. Istotną rolę odgrywa natura, do której nawiązuje okładka.  Poetka w niektórych wierszach wspomina o górach, przywołuje Tatry, ale więcej uwagi poświęca Bieszczadom.

http://zaciszelenki.blogspot.com/2018/05/inny-aleksandra-j-starostecka.html

Link do opinii

W świecie poetyckim z najnowszej książki Aleksandry J. Starosteckiej dominują miłość, liryka i czas. Wokół tych tematów uparcie krąży podmiot. Tom zamykają Zapiski z kalendarza – spisane wrażenia, przemyślenia, pytania (niekoniecznie wprost zadane), definicje, sentencje, a nawet anegdotki.


Niezwykle wrażliwy podmiot „Innego” (to kobieta, poetka) odczuwa świat poprzez zmysły. Nawet można powiedzieć więcej: ona chłonie wszystko, co ją otacza. Nie ma tu opozycji ja – przyroda, człowiek w tych wierszach jest bowiem częścią natury, małym elementem dużej całości, z którą łączy go nierozerwalna więź. Podmiot otwiera się przed czytelnikiem, wpuszcza nas do swojej intymnej przestrzeni i prosi o uwagę, wrażliwość, ale i swego rodzaju dystans w odczytywaniu jej doznań, refleksji, emocji.


Odnoszę wrażenie, że większość tych utworów to jednak liryczna rozmowa podmiotu z samą sobą, próba poukładania myśli podczas spaceru (także tego metaforycznego, w głąb siebie) oraz określenia swojej pozycji i roli w świecie, to również kontemplacja otaczającej przestrzeni, charakterystyka własnej osoby i relacji z innymi. W kilku wierszach wyraźnie mamy do czynienia z konkretnym adresatem (mężczyzną), ale to znów wydaje się tylko szeptaną prośbą układaną w głowie, np. obejmij mnie / myślą tkliwą / zadziwi sam siebie.


„Inny” jest swoistym pamiętnikiem podmiotu łaknącego każdego przejawu czułości, zrozumienia, bliskości. Nie tylko w tradycyjnym rozumieniu, nie tylko w kontekście stosunków interpersonalnych. Kilka liryków (ściślej: fragmentów) jest jakby treścią z samoprzylepnej karteczki (wskazówką, mantrą, postanowieniem), jakie przyklejamy do lodówki czy tablicy korkowej. Te zapiski mają nas motywować, o czymś informować lub coś nam przypominać, np. odzwyczaić się / od mroku / od lęku / najlepiej / od siebie albo: nie przeoczyć miłości, albo: po prostu kochać.


Bez wątpienia kobieta z „Innego” jest doświadczona, przeżyła też rozczarowanie bądź miłosny zawód – ma świadomość kruchości i ulotności tego uczucia. Przy czym należy podkreślić, że nie zawsze (lub nie tylko) jest tu mowa o miłości między ludźmi. Starostecka z premedytacją bywa niejednoznaczna, celowo poszerza pole interpretacyjne, tworząc tym samym utwór wielopoziomowy, zaskakujący możliwościami odczytania.


Miłość w tym zbiorze jest jedną z głównych bohaterek. Tęskni się za nią, pożąda jej, wspomina, wyobraża, ale i unika (bolesne doświadczenia dotyczą może nie samego uczucia, lecz niespełnionych oczekiwań). W każdej odsłonie jednak miłość jest przede wszystkim inspirująca, budzi śpiącą metaforę. Co ciekawe, podmiot zdradza, że częściej to negatywne emocje przekuwane są w lirykę.


Szczególny stosunek ma „ja” liryczne do kwestii wiary. W „bez pytań”, wierszu poświęconym pamięci Przemysława Chmielewskiego, podmiot snuje wizję nieba jako krainy szczęśliwości, w której radosny Pan Bóg słucha koncertu pełnego miłości niezwykłego artysty. Tam jest spokojnie – zapewnia i dodaje – nikt nikogo nie zabija / ani nożem ani słowem.


Jednak podmiot nie tylko wierzy w Boga i cud Jego stworzenia. Ufa, że wśród nas zamieszkują także m.in. duchy gór. Starostecka wspaniale pisze o tych spekulatywnych (ale czy na pewno?) istotach. W nostalgicznych, nieco baśniowych utworach otula nas magią słów i zarzuca woalkę, pod nią kryją się tajemnice snu i tajemnice wyobraźni. Być może ma tu na myśli konkretne osoby, które już opuściły ziemski świat, a może mówi o bytach abstrakcyjnych albo właśnie tak charakteryzuje góry (będące następnym czołowym bohaterem tomu) – ich piękno, potęgę i magię.


W „Innym” bywa i przewrotnie – na zasadzie zaprzeczeń poetka buduje zestawy pytań i rozważań o metafizycznej proweniencji. Podmiot pragnie odrzucić wszelkie myślenie, roztrząsanie problemów, zastanawianie się nad sensem przeznaczenia. Wydaje się, że chce po prostu odnaleźć uczucia, których szuka, i się w nich zatracić, ale to właśnie te wszystkie postanowienia typu nie dotykać ciemności czy nie dotykać ciszy sprawiają, że czytelnik dostaje nieco tajemniczy, ale jednak jakiś, obraz sytuacji lirycznej podmiotu.


W tych wierszach autorka znakomicie ujęła ścieranie się sprzecznych emocji podmiotu. Ta ambiwalencja najczęściej dotyczy (a jakże!) miłości. Z jednej strony kobieta czeka, tęskni, pragnie, z drugiej podaje w wątpliwość swoją zdolność przyjmowania (a może i odwzajemniania?) tego uczucia. Zraniona (nagłym?) odejściem lub zawiedziona w przeszłości czuje się skrzywdzona, brakuje jej zaufania, boi się, choć jej potrzeba bliskości coraz silniej domaga się o zaspokojenia.


Kobieta nieustannie musi godzić się ze stratą. Nie tylko kogoś bliskiego, uczucia, wiersza w głowie układanego, ale przede wszystkim czasu. Ma świadomość zmian zachodzących w ciele i duszy, coraz bardziej odczuwa niedosyt chwili. Mimo ciągłych wahań konsekwentnie kroczy w nieznaną przyszłość, chwytając się każdego przebłysku wiary, że jeszcze w rozpalonym słońcu, kamienistym potokiem popłyną nadzieja i miłość.

Link do opinii
Inne książki autora
Wczoraj i Dzisiaj
Aleksandra J. Starostecka 0
Okładka ksiązki - Wczoraj i Dzisiaj

Siódmy tom poetycki Aleksandry J. Starosteckiej, zawierający spostrzeżenia dotyczące człowieka, które nim kierują w dzisiejszej rzeczywistości –...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy