Daleko od ludzkich osad, między połaciami gęstych lasów znajduje się hotel - ostoja dla wędrowców, zagubionych podróżników i zasiedziałych gości. Jednak nie każdy może liczyć tu na nocleg, zwłaszcza od kiedy niesie się wieść o dziwnych zdarzeniach, a przyroda zdaje się wysyłać niepokojące sygnały - deszcz nie ustaje, roślinność jest jakby bujniejsza niż zwykle, a zwierzęta zaczynają się nietypowo zachowywać.
Magdalena i Michał Hińcza w pierwszej części swojego debiutanckiego komiksu ,,Hotel na skraju lasu" zapraszają czytelnika do świata zbudowanego chropowatą kreską, wydobywającą z cienia rysy bohaterów i niepokojące ruchy zwierząt. Powietrze jest tu gęste i wilgotne, rozległe krajobrazy kontrastują z dusznością mrocznych pokoi, a mgła i leśne gęstwiny budują niezwykły nastrój grozy. Świat natury, pozornie oswojony, z każdą planszą staje się bardziej niepokojący, a kolejne tajemnicze zwroty akcji nie pozwalają się od tej historii oderwać.
Wydawnictwo: Kultura gniewu
Data wydania: 2023-03-06
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 250
Język oryginału: polski
OSTOJA NIE DLA KAŻDEGO
There she stood in the doorway
I heard the mission bell
And I was thinking to myself
"This could be Heaven or this could be Hell"
Then she lit up a candle
And she showed me the way
There were voices down the corridor
I thought I heard them say
Welcome to the Hotel California
Such a lovely place (such a lovely place)
Such a lovely face
- The Eagles
,,Hotel na skraju lasu" zaintrygował mnie okładką. Grafika rodem z wiktoriańskiego horroru, nastrojowa, miła dla oka, opis całkiem niezły, więc czemu nie. Może w kinie grozy nasi rodacy nie święcą triumfów, ale literacko i komiksowo czasem potrafili pokazać na co ich stać, a że horrory to absolutnie moja bajka i... I fabularnie całkiem przyjemnie mi to weszło, ale z szatą graficzną, choć najpierw mi podeszła, im głębiej w ten las, tym większy miałem problem.
Ten hotel ma być ostoją dla wędrowców. Drewniany budynek tuż na skraju rozległych, gęstych lasów, zalany deszczem, dla niektórych może być ostatnią deską ratunku, bo w tych okolicach nie jest bezpiecznie i dzieją się dziwne rzeczy. Ale nie każdy może liczyć tu na schronienie.
Taki los spotyka wędrowca, który zjawia się tu pewnej nocy. Gotów choćby przepaść się na podłodze, zostaje oddalony, gdy gospodarze odkrywają prawdę o jego walizce. Odchodząc, zostawia po sobie dziwne pożegnanie i...
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/03/hotel-na-skraju-lasu-magdalena-hincza.html
Przeczytane:2023-03-19,
Dobra, komiksowa opowieść grozy w naszym rodzimym wydaniu to rzadkość, ale raz nam jakiś czas możemy cieszyć się lekturą takiego dzieła. I dokładnie tak ma się rzecz z interesującą pozycją pt. „Hotel na skraju lasu”, autorstwa Magdaleny i Michała Hińczów. To komiks pełen emocji, inteligentnej treści i niedomówień, czyli wszystkiego tego, co w dobrej, literackiej grozie zaistnieć powinno. Tytuł ten ukazał się nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu.
Oto niezwykły świat, pozornie podobny do naszego, ale jednakże inny na polu ludzkiego stosunku do natury, śmierci, mrocznych tajemnic. I gdzieś na peryferiach i w otoczeniu gęstych lasów stoi tytułowy hotel - miejsce schronienia i wypoczynku dla podróżnych, jak i zarazem całe życie dla jego właścicieli. Oto jednak pewnego dnia dzieje się coś bardzo niepokojącego, gdy z jednej strony giną w dziwnych okolicznościach zwierzęta, słychać strzały, a wkrótce potem pojawia się ludzka śmierć. To wszystko wydaje się mieć związek z tajemniczym wędrowcą z walizką, który nie jest mile widzianym gościem w hotelu...
Komiks ten stanowi debiut Magdaleny i Michała Hińczów - debiut ze wszech miar udany. Przede wszystkim zaskakuje i zarazem zachwyca nas ta opowieść swoim inteligentnym spojrzeniem na literacką grozę, gdzie nie wszystko jest podane wprost, gdzie prawda kryje się pomiędzy słowami, znaczeniami i niedopowiedzianymi scenami, jak i gdzie realizm przeplata się płynnie i często niemalże niezauważenie z tym, co wymyka się granicom rozsądku - przynajmniej naszym, czytelników...
Fabułę opowieść nie znaczy zawrotne tempo, co jest też wielką zaletą tego komiksu. Otóż poznając z każdą stroną właścicieli hotelu, ich gości oraz prawdę o tym niepokojąc świecie, poznajemy także krok po kroku wielkie zagrożenie, jakie pojawia się w okolicach hotelu. To walka, ale też i intrygujące dociekanie prawdy, wyrażanie kolejnych przypuszczeń oraz konfrontacja z czymś, co wydaje się być niemożliwym. Tu nic nie musi dziać się nagle i na raz, ale właśnie niespiesznie, dostojnie, scena za sceną… Drugą stronę opowieści tworzy zaś portret ciekawych relacji pomiędzy bohaterami, które także mówią wiele o tym, czym i jakim jest ten świat.
Nie sposób nie zachwycić się także wyjątkową, trafnie określoną przez wydawcę mianem „chropowatej”, szatą ilustracyjną tej pozycji. To właśnie te ilustracje - poprowadzone surową kreską, niekoniecznie najbardziej szczegółowe, często rozmyte i opatrzone strukturą przypominającą stare fotografie, nadają tej opowieści niezwykle klimatycznej, niepokojącej, intrygującej wymowy. Do tego dochodzi udane kadrowanie oraz specyficzna kolorystyka z przewagą szarości, brązu, ciemno zielonych i ciemno niebieskich barw.
W jakiejś mierze - i to raczej większej, aniżeli mniejszej, jest to komiks o proekologicznej wymowie. Oczywiście na pierwszy rzut oka najważniejsi są tu ludzie, ich przeżycia i skrywane skrzętnie sekrety..., ale po drugiej stronie mamy naturę, która rodzi ich respekt, szacunek, czasami strach. To mroczny świat żywiołów, zwierząt i echa dawnej katastrofy - być może właśnie ekologicznej, która przybliżyła ludzi do natury, ale jednocześnie i uczyniła ich życie zupełnie innym. I tak, jest w tym gorzka prawda o tym, że ludzie są tak naprawdę dodatkiem do tego, czym jest świat zwierząt, roślin, wiatru, deszczu...
Dobrze bawiłam się przy tym czytelniczym spotkaniu, rozkoszując odkrywaniem tego przedziwnego świata, poznawaniem kolejnych z postaci, dzieleniem ich obaw i lęku przed tym, co kryje się gdzieś w leśnej gęstwinie. To przyjemność lektury, wielkie emocje i zawsze intrygujący w kontekście tego rodzaju literatury niepokój, który przyspiesza nam puls i każe z wielką ciekawością przewracać kolejną ze stron. I mam też nadzieję, że autorzy powrócą do tej opowieści i zaoferują nam wkrótce jej dalszy ciąg, gdyż jej potencjał jest zbyt wielkim, by go nie wykorzystać.
Komiksowa opowieść pt. „Hotel na skraju lasu”, to rzecz intrygująca, ciekawie poprowadzona i zaskakująca swoją ilustracyjną postacią. To komiks grozy, ale też i ludzkich emocji, które wiążą się z lękiem, niepokojem, pogodzeniem z mroczną stroną rzeczywistości, w jakiej przyszło żyć bohaterom tej historii. I oczywiście jest również to bardzo udany debiut, który zwiastuje jego autorom wiele sukcesów na polu polskiego komiksu. Ze swej strony gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto.