Nagrodzony Szklanym Kluczem za najlepszy skandynawski kryminał 2015 roku i nagrodą za najlepszy debiut.
Erhardt, bohater książki, od osiemnastu lat prowadzi życie eremity na Fuerteventurze, wyspie położonej na Oceanie Atlantyckim. Zarabia na życie jako taksówkarz i stroiciel fortepianów. Jednak idylliczna wyspa ma też swoją ciemną stronę. Pewnego dnia na tylnym siedzeniu samochodu zostaje znalezione pudełko z martwym niemowlęciem. Rozpoczyna się śledztwo, które sprawi, że Erhardt powróci do życia.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2017-09-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 520
Tytuł oryginału: Eremitten
Przeczytane:2017-10-26, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
"Od dwudziestu lat prześladuje go pech, zawsze podejmuje błędne decyzje. Żył nie tak, jak powinien, spotykał niewłaściwych ludzi w niewłaściwych momentach życia. Zwykle mawia, że w jego życiu wszystko dzieje się o dziesięć lat za późno albo za wcześnie."
Bardzo nietypowy główny bohater, jeszcze nie spotkałam w takiej odsłonie kluczowej postaci kryminału. Starszy człowiek, izolujący się od społeczeństwa, typ samotnika z wyboru, choć wykonujący zawód taksówkarza. Specyficzna mieszanka cech charakteru, zainteresowań, nawyków, a także ich zderzenie ze współczesnymi technologicznymi osiągnięciami. Nie zawsze do końca przekonuje jego zachowanie i postawa, jednak po jakimś czasie zaczynamy odnosić się do niego ze zrozumieniem i sympatią. Podobnie jest ze stylem narracji, w pierwszej chwili trudno się w niego wdrożyć, złapać odpowiedni rytm, tak jest oryginalny i nieszablonowy, osobliwy i zaskakujący, ale stopniowo coraz bardziej zachęca i fascynuje, idealnie pasuje do przyjętej konwencji fabuły.
To nie tylko złożona zagadka kryminalna, ale także zajmujące spojrzenie na wyspiarską społeczność, utrzymującą się z turystyki, borykającą się z lokalnymi problemami i echami kryzysów dochodzących z zewnętrznego świata. Pozornie idylliczne wybrzeże Fuerteventury skrywa mroczne tajemnice, nielegalne praktyki i ślady przerażających zbrodni. W porzuconym na plaży samochodzie odnaleziono pudełko z martwym niemowlęciem. Policja zbyt szybko poddaje się w wyjaśnianiu okoliczności, stawiając dobry wizerunek wyspy nad dotarciem do faktów i prawdy. Kłóci się to z silnie wykształconym poczuciem sprawiedliwości Erharda Jorgensena. Mężczyzna rozpoczyna śledztwo na własną rękę, pragnie za wszelką cenę wyjaśnić śmierć, którą nikt inny nie jest zainteresowany, co nie podoba się niektórym wpływowym mieszkańcom wyspy.
W powieści wiele się dzieje, momentami ma się wrażenie, że wkroczyło się również w świat thrillera i sensacji. Frapujące zapętlenie wątków, labiryntowa intryga, wiele ślepych tropów, konieczność redefiniowania wysuwanych przypuszczeń i dokonywanych interpretacji. I to właśnie jest największym atutem książki. Jak również mnogość różnorodnych postaci, wiarygodnych, przyciągających, niejednoznacznych, potrafiących zadziwić i zaszokować. Podobać może się również obyczajowa otoczka wpleciona w scenariusz zdarzeń, ciekawie wzbogaca klimat. Udany debiut, odznaczający się na tle innych propozycji czytelniczych, choć zdaję sobie sprawę, że nie każdemu może przypaść do gustu. Po początkowych perypetiach z dostrojeniem się do koncepcji autora, wyklarowała się misterna, interesująca i wciągająca przygoda kryminalna.
bookendorfina.pl