Nowa ręka przejmuje Pałac w Moczarowiskach. Nika, która znalazła się tam przez zwykły przypadek - jak się okazuje, w najwłaściwszym momencie - zostaje spadkobierczynią moczarowickich włości. Wydziedziczony wnuk poprzedniego właściciela, Władysław Moczarowski, nie może się z tym pogodzić i postanawia walczyć o rodzinną schedę. Ponieważ niedoszły spadkobierca wygląda jak ucieleśnienie kobiecych marzeń, Nika, ku rozpaczy swoich bliskich, poddaje się jego urokowi. Szczególnie boleje nad tym Paweł, wierny przyjaciel, który kocha się w niej od dzieciństwa. Niestety, dla dziewczyny jest tylko przyszywanym bratem.
Leokadia mobilizuje siły i wzywa na pomoc zaufanych znajomych, knując, jak to ona, misterną intrygę.
Do Pałacu przybywa tymczasem Elwira, przyjaciółka Niki ze studiów, oraz Teofil, tajemniczy nieznajomy, spotkany przypadkiem przez właścicielkę Pałacu.
Co połączy starych mieszkańców z przybyszami? Czy wnukowi hrabiego uda się przeprowadzić makiaweliczny plan? A może Nika zdoła na tyle wpłynąć na Władysława, że ten zmieni swoje zamiary? Nie chciała tej miłości, ale skoro sama przyszła...
Maria Ulatowska (cykl o Sosnówce, "Domek nad morzem", "Kamienica przy Kruczej", "Całkiem nowe życie" i kilka innych powieści) oraz Jacek Skowroński ("Był sobie złodziej", "Mucha", "Zabić, zniknąć, zapomnieć"), laureat Grand Prix Ogólnopolskiego Konkursu na Opowiadanie Kryminalne, w 2014 roku połączyli siły, tworząc autorski duet.
Dotychczas wydali wspólnie jedenaście książek.
Prywatnie, poza pisaniem, najbardziej lubią podróże po świecie, zwiedzili już cztery kontynenty i zamierzają to robić dalej.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021-06-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 448
To, co od razu ujmuje od pierwszych akapitów, to wysmakowany styl pisarski autorów, którzy przywiązują dużą uwagę do ładnego i niemal malarskiego sposobu snucia opowieści. Pani Marii Ulatowskiej i panu Jackowi Skowrońskiemu udało się oddać klimat panujący w pałacu i zróżnicować charaktery stworzonych postaci tak, że nie mamy problemów z ich rozróżnieniem. Ich sposób opisywania dziejących się wydarzeń jest dziś rzadko spotykany i przywołuje na myśl klasyczne romanse retro, w których nie brakuje intryg, tajemnic, zawiłych relacji i lekkiego humoru. Całość opowiedziana jest wysmakowanym językiem literackim, który czyta się z przyjemnością.
https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/08/849-dziedziczka-z-moczarowisk-czesc-ii.html
,,DZIEDZICZKA Z MOCZAROWISK"
Maria Ulatowska Jacek Skowroński Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Nie miała czasu szukać miłości, ale skoro ta sama nadeszła - to się temu poddała. Tylko czy warto? Czy ta osoba ma wobec niej czyste zamiary?
Nika została spadkobierczynią pałacu w Moczarowiskach. Nie spodziewała się tego. Prawowity wnuk poprzedniego właściciela został wydziedziczony. Dlaczego? Co takiego nawywijał? Władysław Moczarowski nie może pogodzić się z decyzją dziadka. Za wszelką cenę próbuje przejąć pałac. Knuje intrygę wymierzoną prosto w Nikę. Czy ona się ogarnie i w porę dostrzeże zbliżające się niebezpieczeństwo?
Leokadia czując pismo nosem postanawia działać. Do pałacu sprowadza swoich przyjaciół, którzy spróbują pomóc. Czy w porę uratują sytuację? A może to Nika przejrzy na oczy? Czy Władysław podda się miłości i zapomni o swoim planie? O tym musicie dowiedzieć się sami czytając książkę ,,Dziedziczka z Moczarowisk".
Klimatyczna historia, która wciągnęła mnie od samego początku. Dobrze budowane intrygi sprawiają, że robi się ciekawie. Znakomita akcja ratunkowa Leokadii. Nika ma wielu przyjaciół, chociaż nie wszyscy są tego warci.
Świetna fabuła, dobra akcja, znakomite sceny, oryginalni bohaterowie sprawiają, że powieść wciąga. Można się pośmiać i popłakać jednocześnie. Są sceny wesołe i smutne.
Chętnie za jakiś czas ponownie po nią sięgnę. Historia, która na długo pozostaje w pamięci. Czytając tą powieść miałam wrażenie, że znajduję się w pałacu w Moczarowiskach.
Chętnie polecam ,,Dziedziczkę z Moczarowisk" wszystkim osobą lubiącym powieści obyczajowe z dobrą dawką humoru.
Niesamowity duet Maria Ulatowska i Jacek Skowroński. Wielkie brawa za tą powieść. Stworzyliście coś niesamowitego.
Nie możecie przegapić tego tytułu.
,,Dziedziczka z Moczarowisk" jest drugim tomem z serii ,,Pałac w Moczarowiskach". Przyznam szczerze, że jeszcze nie czytałam pierwszej części ,,Pałac w Moczarowiskach". Mam nadzieję, że to nadrobię.
Przeczytane:2021-07-18,
Każdy z nas ma czasem potrzebę po prostu się zatrzymać, najlepiej by jeszcze czas stanął w miejscu. Nasze życie to ciągły pęd z telefonem w ręku, z napiętym grafikiem, ciągłą pogoń za pieniądzem, którego i tak jest nam wiecznie mało. Kto z nas nie chciałby wylądować, gdzieś gdzie czas się zatrzymał, w takim miejscu jak Pałac w Moczarowiskach, gdzie panują zasady iście z XIX wieku. Telefony nie są nikomu potrzebne, gdzie można odpocząć od cywilizacyjnego zgiełku.
"Dziedziczka z Moczarowisk" to kontynuacja powieści "Pałac w Moczarowiskach", jednak jest tak zmyślnie napisana, że wcale nie trzeba znać pierwszej części, by zatopić swe myśli bez reszty w tej historii. Bardzo fajnym i ciekawym zabiegiem zastosowanym przez autorów jest krótkie przypomnienie treści zawartych w poprzedniej książce i przedstawienie bohaterów występujących w tej części historii o Pałacu w Moczarowiskach. Dzięki temu odbiór zagmatwanej i wielowątkowej fabuły zawartej w tej powieści od razu staje się łatwiejszy. Postacie są niezwykle barwne i wyraziste, z nimi nie sposób się nudzić.
Główna bohaterka Nika (właściwie Monika) – przybrana córka nieślubnego syna Ignacego Sępa - Moczarowskiego otrzymuje Pałac w spadku po swoim przybranym dziadku, jednak jego prawowity wnuk Władysław Sęp – Moczarowski nie może się pogodzić z takim stanem rzeczy i robi wszystko, by tę sytuację zawrócić, według niego, na właściwe tory, czyli pozbyć się Niki z Pałacu. Czyli jak nie wiadomo o co chodzi, to z pewnością chodzi o pieniądze. Kobieta więc zamiast prowadzić spokojne życie po pasmie dość nieciekawych życiowych zakrętów musi ciągle mierzyć się z wojną podjazdową, którą wobec niej prowadzi Władysław. Na całe jej szczęście ma kilku wspaniałych przyjaciół i swoją przybraną rodzinę obok siebie oraz czarującego dobrego ducha Onufrego.
Jak zakończy się ta przepychanka o majątek? Do czego doprowadzą te ciągłe intrygi i knowania Władysława? Tego musicie dowiedzieć się sami, bo nie mogę Wam wszystkiego zdradzić.
„Dziedziczka z Moczarowisk” to idealna lektura na ciepłe letnie dni, gdy w czasie urlopowego odpoczynku mamy ochotę na przyjemną książkę, która swoim wyjątkowym klimatem doskonale nas zrelaksuje.
Ja swój egzemplarz otrzymałam dzięki dobrym duszom z Wydawnictwa Prószyński i S-ka, za co serdecznie dziękuję.