Drogie maleństwo

Ocena: 5.33 (3 głosów)
Claire i Ben, z pozoru idealne małżeństwo, od wielu lat bezskutecznie starają się o dziecko. Kolejne porażki kładą się cieniem na ich związku. Claire jest gotowa zrezygnować z marzenia o założeniu rodziny i żyć dalej, Ben nie chce dać za wygraną. I wtedy jego najlepsza przyjaciółka proponuje, że podda się sztucznemu zapłodnieniu i urodzi im dziecko. Romily jest przekonana, że poradzi sobie w roli matki zastępczej, skoro samotnie wychowuje córkę i nie chce mieć więcej dzieci. Jednak ciąża z Benem wyzwala w niej burzę emocji, tym większą, że jest on jedynym mężczyzną, na którym kiedykolwiek jej zależało. Romily i Claire stają przed dylematem: która z nich powinna zatrzymać przy sobie ukochane maleństwo… i ukochanego mężczyznę. Wydawnictwo Filia, 2014

Informacje dodatkowe o Drogie maleństwo:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2014-06-18
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-7988-037-9
Liczba stron: 480

więcej

Kup książkę Drogie maleństwo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Drogie maleństwo - opinie o książce

Avatar użytkownika - helena610
helena610
Przeczytane:2015-09-09, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki (2015),
Książka przepełniona emocjami i emocje wywołująca! Bez dwóch zdań warta spędzonych z nią chwil! Trudny temat, i trudne decyzję. Poruszyła mnie pewna łatwość z jaką bohaterowie w czuwali się w sytuację bliskich im osób- aż żal że w codziennym życiu często takiego zrozumienia okazać nie potrafimy....
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sil
Sil
Przeczytane:2014-07-14, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014, Posiadam,
Hold me in your beating heart I won't let go Forever is not enough Let me lay my head down on the shadow by your side Don't let me go Hold me in your beating heart* Jak dużo z siebie można dać innym? Ile można poświęcić? Czy człowiek ma zakodowane, gdzieś głęboko wewnątrz siebie, swoje przyszłe zachowanie? Czy to możliwe, by wszystko było z góry przewidziane? Czy w ogóle mamy wpływ na własne życie? Możemy zrobić z sobą i swoim życiem to, co nam się rzewnie podoba? Gdzie leży granica między przyjaźnią a miłością? Kiedy można stwierdzić, że została ona przekroczona i nie ma już odwrotu? Gdy Romily Summer poznała Bena oboje studiowali. Dziewczyna nawet przez chwilę nie przypuszczała, że zwróci on na nią uwagę. A jednak, niewiele czasu zajęło im zaprzyjaźnienie się. Zdecydowanie ułatwił im to fakt nieprzyznania się Romy do rodzącego się w głębi jej serca uczucia. Uczucia do Bena oczywiście. Gdy rok po tym, jak ta dwójka się poznała, Romily była już bliska wyjawienia skrywanej tajemnicy, Ben poznał Claire, zakochał się i to z nią zaczął budować wspólną przyszłość. W związku z tym dziewczyna ukryła swoje uczucia jeszcze głębiej, a z Benem pozostała na stopie dozgonnej przyjaźni. Od tamtej pory minęło wiele lat, Romily zdążyła zajść w ciążę, zdecydować o jej usunięciu i zmienić zdanie pod wpływem namowy najlepszego przyjaciela. W ciągu tych lat Mariposa J. Summer wychowana została na bystrą i rezolutną pannicę, niezmiernie zżytą z Benem i Claire. Z pozoru Lawrencowie są idealna rodziną. Oboje są młodzi i piękni. Dorobili się cudownego domu i każde z nich cieszy się z wykonywanej pracy. Do spełnienia snu o idealnym życiu brakuje im tylko jednego - malutkiego dowodu ich miłości. Dziecka. Każde z nich z osobna, i oboje razem niezmiernie pragną, by Maleństwo pojawiło się w ich życiu. Niestety, metody naturalne zawiodły już dawno. Sztuczne zapłodnienie również nie poskutkowało. Przyczyna jest znana i zdiagnozowana. Claire ma bardzo słabej jakości jajeczka, gdy już jakiemuś udaje się zagnieździć, szansa na utrzymanie ciąży jest niewielka. A jednak, pojawia się iskierka, która być może wkrótce zaświeci pełnym światłem. Nadzieja. To ona trzyma w ryzach Romily, Bena i Claire, bez niej już dawno cała trójka popadłaby w marazm i zamknęła w sobie. Każdy ma jednak inny powód, z powodu którego siłę musi czerpać z nadziei. Brak miłości. Brak dziecka. Brak perspektyw na realizację planów życiowych. To tylko kilka kropel drążących w skale i powodujących, że staje się ona coraz słabsza i słabsza. Aż w końcu rozpada się ona na drobniutkie kawałeczki i nie ma możliwości przywrócenia jej do poprzedniego stanu. Drogie Maleństwo to książka o miłości, życiu, trudnych decyzjach i konsekwencjach ich podejmowania. W zasadzie od początku powieści trudno uwierzyć w to, co ma w niej, zgodnie z zapowiedzią z okładki, nastąpić. Bo o ile wiem i wierzę, że są kobiety, które są w stanie oddać swoje dzieci do adopcji, o tyle trudniej mi uwierzyć, że któraś z nich byłaby w stanie urodzić dziecko dla najbliższych sobie ludzi. Samo podjęcie takiej decyzji może nie byłoby trudne, ale później oddanie maleństwa i dalsze utrzymywanie z jego nowymi rodzicami poprawnych stosunków? Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić. Tym bardziej, gdy uczucia poszczególnych uczestników tego nietypowego trójkąta, nie są do końca właściwe a zamiary krystaliczne. Powieść Julie Cohen niezmiernie mi przypadła do gustu. Po książkę sięgnęłam ze względu na poruszaną w niej problematykę, bardzo mi bliską. Równocześnie chciałam przeczytać tę pozycję i się jej bałam. Nie wiedziałam jak zareaguję na to, co ma do przekazania czytelnikowi autorka i czy będę w stanie przebrnąć przez kolejne rozdziały. Okazało się, że nie było z tym większego problemu. Drogie Maleństwo czyta się bardzo szybko. Akcja przedstawiana jest z punktu widzenia Romily oraz Clarie. Początkowo bliższy był mi punkt widzenia Clarie, ale z czasem to Romily zagnieździła się w mojej głowie i to jej wiernie kibicowałam, choć... nie do końca. Trudno mi było zdecydować, jak powinna się skończyć ta powieść, ale wierzyłam, że można znaleźć takie rozwiązanie, które zadowoli wszystkich. Mam wrażenie, że autorce się to udało. Polecam lekturę najnowszej książki Julie Cohen. Zdecydowanie warto ją przeczytać. Sil *Raign - Don't let me go
Link do opinii
Dwie kobiety. Dwie matki. Jedno dziecko. Jeden mężczyzna. Czy może być trudniej? Claire i Ben stanowią małżeństwo idealne. Zakochani, zapatrzeni w siebie, na pozór bajecznie szczęśliwi. Jednak nad ich życiem cieniem kładzie się brak dziecka. Po wielokrotnych próbach, leczeniu i zapłodnieniu in vitro, Claire w końcu widzi na teście upragnione dwie kreseczki. Niestety, wkrótce dochodzi do poronienia. Claire poddaje się, nie chce więcej robić sobie nadziei i cierpieć. Romily, najlepsza przyjaciółka Bena, ma już córkę i nie planuje więcej dzieci. Od lat potajemnie kocha się w mężczyźnie. Widząc jego rozpacz, proponuje, że podda się zapłodnieniu i urodzi dziecko dla niego i Claire. Kiedy zachodzi w ciążę, wszystko wydaje się takie proste. Jednak z czasem emocje Romily biorą górę i zaczyna ona przywiązywać się do dziecka, które nosi pod sercem... Drogie maleństwo Julie Cohen jest jedną z najbardziej emocjonujących książek, jakie zdarzyło mi się czytać w ostatnich miesiącach. Porusza bardzo trudny temat surogatek i rodzicielstwa zastępczego. Choć jest to temat trudny i mocno kontrowersyjny, autorce udało się stworzyć ciepłą i klimatyczną opowieść, przy której nie można narzekać na brak wzruszeń i emocji. Byłam niezwykle zdziwiona, czytając, że powieść Julie Cohen jest jej debiutem. To bardzo mądrze i dojrzale napisana historia, zawierająca wszystkie te elementy, które czytelnik lubi w dobrej książce spotkać: interesującą fabułę, prawdziwe dialogi, doskonale odmalowanych bohaterów, niezwykły klimat, emocje do ostatniej strony. Do tego książka jest pięknie napisana, lekko, przyjemnie. To wszystko sprawia, że od powieści Drogie maleństwo ciężko jest się oderwać. Niezaprzeczalnym atutem historii Julie Cohen jest jej nieprzewidywalność. Sytuacja, w jakiej znaleźli się bohaterowie książki, mogła prowadzić w dowolnym kierunku. Czy czytelnik może zgadywać, jak potoczy się akcja powieści? Może. Jednak w przypadku Drogiego maleństwa niekoniecznie wytypuje trafnie. Być może autorka was zaskoczy, tak jak miało to miejsce w moim przypadku. Wydawać by się mogło, że w tej historii ktoś musi cierpieć. Czy rzeczywiście? Wspomniałam o starannie dopracowanych bohaterach książki. Julie Cohen dołożyła wszelkich starań, by wszyscy jej bohaterowie nabrali bardzo ludzkich rysów, dopracowała postaci w stopniu doskonałym. Na ogół kiedy czytam książki w tym klimacie, odruchowo opowiadam się po jednej ze stron, można śmiało rzec - sympatyzuję z bohaterem. Tym razem nic takiego nie miało miejsca, gdyż obydwie bohaterki książki polubiłam w równym stopniu. Tym samym stałam się wyłącznie obserwatorem toczących się wydarzeń, co wcale nie oznacza, że przyjmowałam je bez emocji. Emocji i wzruszeń było bardzo wiele i z czystym sumieniem mogę Drogie maleństwo Wam polecić. To pięknie napisana książka o cudzie, jakim są narodziny dziecka.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Habina
Habina
Przeczytane:2014-10-23, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2014 r, EBOOKi,
Inne książki autora
Zwodnicza miłość
Julie Cohen0
Okładka ksiązki - Zwodnicza miłość

Ostatnimi czasy Felicity nie może pozbyć się wątpliwości. Jej mąż, Quinn – najżyczliwszy człowiek, jakiego zna – kocha jej małe dziwactwa bardziej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy