Anna Maria Kier, była warszawska policjantka stopniowo odkrywająca niebezpieczną rodzinną historię, i Wanda Lechicka, specjalistka od cyberprzestępczości, niezbyt radząca sobie w życiu offline - ten silny kobiecy duet zakłada agencję detektywistyczną, która podejmuje się najtrudniejszych zadań. Każdy tom jest osobną zagadką kryminalną, której wątki przeplatają się z prywatnym życiem bohaterek. "Dama" to trzeci po "Królu" i "Asie" tom tetralogii "Anna Maria Kier". Ostatni tom, "Walet", jest w przygotowaniu. Do agencji detektywistycznej zgłasza się kobieta, której kilka lat wcześniej zaginęła córka. Matka podejrzewa byłego męża, ponieważ dawniej znęcał się nad rodziną, a tuż po zaginięciu dziecka obnosił się z dużą gotówką. Niczego mu wtedy nie udowodniono, teraz jednak pojawił się kolejny ślad - znalazły się klucze, które feralnego dnia były w wózku dziewczynki. Śledztwo jest trudne, powrót do przeszłości nie daje żadnej odpowiedzi, dopóki... nie dochodzi do zniknięcia kolejnego dziecka.
Dagmara Andryka- z wykształcenia filozof oraz absolwentka studiów podyplomowych w Instytucie Literatury Polskiej na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Pisarka, scenarzystka, autorka opowiadań. Zadebiutowała świetnie przyjętą powieścią "Tysiąc", która rozpoczęła trylogię kryminalną z dziennikarką Martą Witecką w roli głównej. W 2019 r. trzecia część cyklu, "Tajemnice Mille", została nominowana do Grand Prix Festiwalu Kryminalna Warszawa.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-11-17
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 328
Dagmara Andryka zabiera nas znów do świata Anny Marii Kier, która tym razem wraz z Wandą musi rozwikłać sprawę zaginionej kilka lat wcześniej dziewczynki. Podejrzany jest przede wszystkim jej ojciec jednak gdy kolejne zaginione dziecko okazuje się być jego synem z aktualnego związku sytuacja zmienia się dramatycznie. Czas nie gra na korzyść tych kobiet.
W tej części jednak dużo ważniejsza okazuje się sprawa relacji Anny Marii Kier z jej ojcem oraz rozwikłanie zagadki śmierci jej matki. Do tej pory Anna była przekonana, że kobieta zmarła na zawał jednak w szafie ojca odkryła teczkę świadczącą o tym, że jej matka została zamordowana na zlecenie jej własnego Ojca.
Nie może się jednak w pełni poświęcić sprawie wyjaśnienia tej zbrodni gdyż stan zdrowia jej syna ulega gwałtownemu pogorszeniu i musi lecieć z nim do Szwajcarii gdyż to wydaje się być ostatnią szansą na uratowanie życia Tristana.
Do tego wszystkiego ojciec Anny wychodzi z więzienia i jest gotów znów pociągać za sznurki.
Niezwykle emocjonalna, przemyślana i budująca napięcie książka, która w sposób absolutnie nietuzinkowy koncentruje uwagę czytelnika i nie pozwala jej rozproszyć aż do ostatnich stron, które zostawiają nas w absolutnym osłupieniu.
Polecam z całego serca!
Do agencji detektywistycznej Anny Marii Kier i Wandy Lechickiej zgłasza się kobieta, której kilka lat wcześniej zaginęła córka. Zrozpaczona matka podejrzewa swojego byłego męża, który w przeszłości znęcał się nad rodziną. Niczego mu wtedy nie udowodniono, ale pojawiły się nowe ślady w postaci odnalezionych kluczy, które znajdowały się w wózku zaginionej dziewczynki. Śledztwo jest bardzo trudne i nabiera tempa dopiero w momencie, kiedy znika kolejne dziecko w podobnym wieku. Czy coś łączy ze sobą te sprawy i czy niezawodny duet i tym razem rozwikła tę zagadkę?
Trzeci tom przygód niesamowitego kobiecego duetu detektywistycznego przeczytałam za jednorazowym podejściem i zastanawiałam się, czy książka tak mnie wciągnęła, czy to może interlinia i czcionka sprawiły, że przyjemnie po prostu ją się czytało, a jej objętość była niewielka. Pop przemyśleniach doszłam do wniosku, że to była po prostu naprawdę dobra i wciągająca historia.
Poza kolejną sprawą do rozwiązania mamy w tej części również sporo życia prywatnego naszych głównych bohaterek. Do głosu dochodzą nierozwiązane sprawy z przeszłości i skrzętnie skrywane przez ojca Kier rodzinne tajemnice. Do tego dochodzi oczywiście wątek choroby Tristana, który jest w tym tomie bardziej rozwinięty, ale najlepsze autorka oczywiście zostawiła na koniec. Przyznam szczerze, że troszkę domyślałam się, w którym kierunku pójdą wydarzenia, ale nie spodziewałam się aż takiego zaskoczenia na samym zakończeniu.
Zakończenie z kolei ogromnie zaciekawia i zachęca do sięgnięcia po finał tetralogii, aby dowiedzieć się, które z tajemnic rodziny Anny Marii Kier zostaną ujawnione i w jaki sposób do tego dojdzie. Mnie samą bardzo to interesuje i już nie mogę się doczekać lektury.
Muszę przyznać, że każda z części napisana jest na bardzo równym poziomie, co sprawia, że po każdą kolejną sięga się z chęcią i nie ma czytelnik poczucia, że pierwszy tom jest świetny, a później jest to ciągnięcie wątku na siłę. Także za to również ogromny plus.
Osobiście zachęcam bardzo do zapoznania się zarówno z tomem trzecim, jak i wcześniejszymi, gdyż wszystkie tworzą spójną całość, mimo różniących je spraw do rozwiązania i gwarantują miło spędzony czas na lekturze.
,,Jeśli ludzie się boja, ale tak naprawdę się boja, jeśli maja za dużo do stracenia, to zrobią wszystko. WSZYSTKO”.
Anna Maria Kier powraca.
Była warszawska policjantka, która na zasłużonej emeryturze trochę na własne życzenie, ale głównie przez życiowe zawirowania, wraz ze specjalistką od cyberprzestępczości – założyła agencję detektywistyczną, nie może narzekać na nudę..
Przed nią kolejna skomplikowana sprawa. Sprawa, w której stawkę jest czyjeś życie, czyjaś rodzina, czyjaś przyszłość..
Nową klientką agencji jest kobieta „poharatana psychicznie i fizycznie”. Kilka lat temu jej mała córeczka zaginęła. Kobieta od zawsze obwiniała o to męża - sprawcę przemocy domowej. Dziewczynki nigdy nie znaleziono, a jej ojcu nic nie udowodniono. Dziś pojawił się kolejny ślad.. ktoś znalazł klucze, które w dniu porwania były w wózku dziecka.
Przed Anną i jej partnerką niełatwe zadanie, które będzie kosztowało je mnóstwo czasu, energii, cierpliwości, maksimum zaangażowania i skupienia no i trochę.. szczęścia..
Gdzieś w tle tych dramatycznych wydarzeń, Anna przeżywa też swoje osobiste nieszczęście. Jej syn walczy o życie, a ojciec którego tak kochała, okazał się nie takim człowiekiem za jakiego go całe życie uważała.. Nie dość, że z premedytacją zabił w niej tęsknotę i pamięć za matką, to jeszcze umieścił Annę w „szczelinie między lękiem a prawdą” i właśnie teraz kobieta poczuła, że ma dość „duszenia” się w tym miejscu i bycia „tą” najniższą, najsłabszą kartą w grze, zawsze na straconej pozycji..
Anna doskonale wie, że „czasami po prostu trzeba napić się wódki”, ale to nie rozwiązuje problemów. Należy działać i walczyć o prawdę, która jest tak ważna by żyć w zgodzie ze sobą.
„Dama” to świetny kryminał obyczajowy. Wątki kryminalne przeplatają się z pokrętnym prywatnym życiem bohaterki. A tu jak w pokerze, nie zawsze popłaca gra w otwarte karty, czasami konieczny jest blef..
Autorka zaciekawia zagadką kryminalną, zwraca uwagę na wiele ważny tematów. Niesie pouczający przekaz o relacjach międzyludzkich, macierzyństwie, byciu niewolnikiem własnego kłamstwa, ludziach krzywdzących z uśmiechem na ustach, rzeczach których nie da się zracjonalizować, ludzkich potrzebach i życiowych priorytetach.
„Dama” to trzecia po „Królu” i „Asie” odsłona tetralogii "Anna Maria Kier". Każdy kolejny tom to osobna zagadka kryminalna. Ja już z niecierpliwością wypatruję „Waleta”. Tymczasem, polecam „Damę”.
Polecam.
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją trzeciego tomu tetralogii, w której przedstawione zostały losy Anny Marii Kier. Moim zdaniem Dama jest zdecydowanie najlepszą jak na razie częścią serii. W Królu zasygnalizowany został wątek, który nieco rozbudowany został w Asie i nabrał rozpędu w Damie. Przyznaję, że Dagmara Andryka rozpaliła moją ciekawość do czerwoności. Anna Maria Kier z tomu na tom staje mi się coraz bliższa i cieszę się na każde spotkanie z bohaterką. Tym razem autorka zdecydowanie nie oszczędzała emerytowanej policjantki. Kobieta próbuje odkryć tajemnice przeszłości swojej rodziny, czuje się osamotniona po tym jak dowiedziała się prawdy o swoim byłym mężu, ma podejrzenia wobec byłego partnera przez co odstawiła go na boczny tor. Jakby tego było mało okazało się, że Wanda również ukrywa przed nią prawdę na temat zlecenia, które realizuje. Na domiar złego leczenie Tristana nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Chemia zmniejszyła rozmiar guza, ale niezbędna wydaje się interwencja chirurgiczna. Król próbuje wymusić oddanie chłopca pod opiekę kanadyjskich lekarzy. Anna Maria decyduje się jednak na wyjazd z synem do Szwajcarii. Operacja w momencie zakończenia Damy nie przyniosła tak dobrych rezultatów, jakich oczekiwali bliscy Tristana. Dodatkowo ucierpiało zdrowie głównej bohaterki. Stało się to jednak motorem do odkrycia przed nią długo skrywanej tajemnicy. Jak Anna Maria poradzi sobie z tymi wszystkimi problemami? Czy Król daruje sobie w końcu ingerowanie w życie swojej córki i jej syna? Kim jest tytułowa Dama? Odpowiedzi czekają na kartach powieści. Wzorem poprzednich części znajdziecie w niej także zagadkę kryminalną. Tym razem wątek kryminalny nie przeplata się z odkrywaniem przez Annę Marię sekretów skrywanych przez jej ojca. Najpierw odkryta zostaje sprawa, z którą klientka zgłosiła się do biura detektywistycznego, a później następuje wyjazd do Szwajcarii. Zagadka kryminalna jest dobrze skonstruowana i odnosi się do ważnych społecznie tematów. Z wielką niecierpliwością czekam na ostatni tom tetralogii, a Wam Kochani polecam lekturę Damy.
Tytuł recenzji : Zasady pokera
„To niepojęte, jak łatwo ludzie szufladkują innych, a czasem wystarczy jedna głupia plotka. Jedno zdanie, które rujnuje komu życie”.
Po otrzymaniu książki, pomyślałam, że tylko do niej zajrzę, na małą chwilę, parę stron przeczytam, a potem nim się obejrzałam, był już koniec. Trzeba lepszej rekomendacji? Książka jest świetna tak samo, jak jej poprzedniczki, może nawet najciekawsza z nich wszystkich. Zapewne moje odczucia spowodowane są tym, że, opowieść o Annie Marii Kier się rozkręca i zapewne niebawem będzie miała ona swój wielki finał w przygotowywanym do wydania „Walecie”. Wszystko mnie w tej tetralogii zachwyca, sposób, w jaki autorka przechodzi pomiędzy tomami, ciekawy wątek obyczajowy doprawiony tajemnicami z przeszłości, stanowiący wspaniałe tło dla działań agencji detektywistycznej.
Dagmara Andryka stworzyła świetnie przemyślaną tetralogię, której główną bohaterką jest Anna Maria Kier, była warszawska policjantka. Autorka jak wytrawny pokerzysta wkłada sporo do puli, by w ostatnim momencie się wycofać i kazać czekać na kolejne rozdanie.
Nie wiadomo, kto wygra, a kto przegra. Kto ma asa w rękawie? W tej części Dagmara Andryka sporo odsłoniła, wiele dowiedziałam się o Annie i jej niebezpiecznej rodzinnej historii, ale pozostało jeszcze wiele niewiadomych.
Anna Maria Kier to nietuzinkowa postać. Świetna detektyw ze wspaniałą intuicją. Kobieta, która nie podejrzewała, że jest oszukiwana i kontrolowana przez własnego ojca. Trudno bowiem było jej dostrzec, że ojciec, którego kochała i ufała mu bezgranicznie, szanowany prokurator, w zasadzie był zupełnie kimś innym. Wyparła matkę ze swej pamięci, bo on tak chciał, a wychowana bez matki, sama nie potrafiła nią być. Ojciec, człowiek, związany z gangsterami, całe życie kogoś kontrolował, załatwiał swoje ciemne interesy, czerpiąc z tego zyski. Teraz jego misternie budowany świat, powoli się sypie, lecz odpowiednie znajomości, które ma pozwalają mu nadal budzić strach w innych.
Anna powoli odkrywa straszną prawdę o swoim ojcu. Wie, że to, czego jeszcze się o nim dowie, będzie dla niej przerażające, nieodwracalne i bolesne, że wywróci jej cały znany świat do góry nogami. Natura dobrej policjantki powoduje, że nie potrafi się powstrzymać przed dotarciem do prawdy, choćby jej życie miało zmienić się na zawsze. Wszyscy, których kochała i ufała, ją oszukali, a jeśli nawet nie, to ona już nie wie, kto jest jej przyjacielem, a kto wrogiem. Kto pomaga jej z własnej woli, a kto jest człowiekiem nasłanym przez ojca, który nie może pogodzić się z faktem, że stracił kontrolę nad Anną. Zdezorientowana Anna zaczyna mieć także wątpliwości do Wandy Lechickiej, swojej wspólniczki z agencji detektywistycznej, bo jej zachowanie wydaje jej się także podejrzane. Silna była policjantka, świetna detektyw rozwiązująca skomplikowane i niebezpieczne sprawy, nagle zmieniła się w słabą i bezradną kobietę. „W cudzych sprawach jesteśmy chojrakami, a w swoich?”
Prywatne śledztwo Anny zbiega się z kolejnym zleceniem, jakie otrzymują kobiety. Do agencji przychodzi zrozpaczona matka, której zaginęła kilka lat wcześniej córka. Podejrzewano wtedy ojca dziewczynki, lecz nic mu nie udowodniono. Śledztwo jest trudne i skomplikowane, a powrót do przeszłości nie wiele daje, dopóki nie znika kolejne dziecko. Sprawa zaginięć dzieci okazuje się wielotorowa, bardziej zagmatwana, niż to kobiety zakładały na początku. Dodatkowo śledztwo Annie utrudnia choroba syna i tajemnice z przeszłości, których coraz więcej wypływa na powierzchnię. Oficjalne dochodzenie prowadzone przez policję też nie wiele wnosi do sprawy. Media ekscytują się zaginięciem dziecka, do momentu, gdy dziennikarze nie znajdą ciekawszego newsa, na przykład romansu znanego celebryty. „To, co dziś jest wiadomością dnia, jutro ląduje na trzeciej stronie, aż w końcu trafia do śmietnika. Nic nie trwa wiecznie”. Nikogo już nie interesuje rozpacz matki, która nadal szuka i wierzy, że odnajdzie swoje dziecko. „Wypłakałam wszystkie łzy, jakie mogą się zmieścić w sercu człowieka. Bo łzy są w sercu, nie w oczach”.
Sprawa zaginięć dzieci jest dość interesująca, ale centralnym punktem „Damy” są sekrety Anny i Wandy. Historia zaginięć dzieci, chociaż jest ważna społecznie, to nie budzi aż takich emocji, jak tajemnice z przeszłości Anny. To rozciągnięcie historii rodzinnej Kier na całą tetralogię, to niesamowicie ciekawy zabieg. W zasadzie cały cykl Anna Maria Kier to opowieść o zagmatwanych losach byłej policjantki, której przeszłość rodzinna jest dość niejasna, teraźniejszość skomplikowana, a przyszłość nieprzewidywalna. Nie polecam czytania cyklu, jako oddzielnych książek, bo opowieść o Annie zaczyna się w „Królu”, toczy się w „Asie”, rozwija w „Damie”, a zakończenie odnajdzie zapewne w przygotowywanym „Walecie”.
Przy okazji opowieści kryminalnej, autorka porusza ważne problemy społeczne, chociaż tym razem, zostały one zdominowane przez historię Anny i odsunięte w cień, co zapewne spowodowane jest tym, że ta historia jest coraz bliżej finału. Niemniej jednak nietrudno zauważyć, co Dagmara Anrdyka uznała za ważne i chciała to przekazać w swojej powieści. Skupiła się na problemie kobiet, które w domowym zaciszu doznają piekła i pokazuje, że system pomocy ofiar domowej przemocy, jest zawodny. Opisuje, czym może się skończyć niefrasobliwe pozostawianie dzieci bez opieki, pisze o handlu dziećmi, które odnalezione cierpią podwójnie, bo dwa razy doznają straty. Przedstawia problemy rodzin, które powinno pozbawić się możliwości wychowywania potomstwa, a państwo w dalszym ciągu daje im szansę, bo uważa się, że nie są jeszcze takimi rodzinami, którym bezwzględnie należy odebrać dziecko. Na końcu zwraca uwagę na dziwną potrzebę ludzi, internetowego ekshibicjonizmu, z jednej strony chwalenia się wszystkim, a z drugiej ubolewania nad swoim losem.
„Dama” okazała się niezwykła i wciągająca, bawiłam się przy niej doskonale, bo to świetna gatunkowo powieść. Podobał mi się sposób pisania Andryki. Narracja trzecioosobowa, bez zbędnych opisów, ozdobników, prosto i na temat. Fabuła przemyślana, dopracowana i bez wpadek i dziur logicznych. Polubiłam główne bohaterki całym sercem, bo są zwyczajne, mają zalety i wady, jak każdy normalny człowiek. Podobała mi się wspaniale opisana relacja Anny i Wandy, sposób, w jaki się uzupełniają, ich piękną przyjaźń, która między nimi się zrodziła. To naprawdę niecodzienny duet śledczych, ale czy sprawa, nad którą pracuje teraz Wanda, nie zniszczy wszystkiego nieodwracalnie. Mam nadzieję, że nie, ale tego zapewne dowiem się w ostatniej części tetralogii.
„Ale przecież człowiek tak naprawdę jest sam. W związku rodzinie, wśród przyjaciół, którzy znikają wieczorem za drzwiami własnych mieszkań”.
Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Prószyński
,,Dama" to tom trzeci, przedostatni serii kryminalnej o detektywce Annie Marii Kier pióra Dagmary Andryki. Dwa poprzednie to ,,Król" i ,,As", ostatni to ,,Walet" (premiera w roku 2023) i każdy w teorii da się czytać oddzielnie, bo każdy to osobna zagadka kryminalna, jednak polecam w tym wypadku jednak zachowanie kolejności chronologicznej - wątek prywatny głównej bohaterki jest tu również ważny, więc dobrze zapoznać się z nim od początku. Fabuła tomu trzeciego skupia się na zaginięciu 5letniej dziewczynki sprzed sześciu lat, w którym właśnie pojawił się potencjalnie nowy trop. Intryga poprowadzona jest naprawdę sprawnie, pełno jest tu niejasności, wszyscy zdają się podejrzani, więc czytelnik formułuje naprawdę wiele hipotez, a jednak finał i tak zaskakuje! Wątek prywatny też poprowadzony jest dobrze - bohaterka znajduje w sobie wewnętrzną siłę, by mierzyć się z problemami, a równocześnie zdaje się popadać w paranoję, przekonana, że naprawdę nikomu nie może ufać. Jej wątpliwości, emocje oddane są wiarygodnie. Książkę czyta się świetnie, ciężko ją odłożyć, fabuła wciąga, zagadka intryguje, a finał zmusza do pytania: gdzie jest tom czwarty?! Naprawdę dobry tom, na ten moment zdecydowanie najlepszy z wszystkich trzech!
Już po raz trzeci mogłam się spotkać z Anną Marią Kier oraz Wandą Lechicką. Tym razem ten intrygujący duet zajmuje się zaginięciem dziecka.
Jednak nie tylko ten wątek mogłam poznać, również kolejne tajemnice rodzinny Anny wychodzą na jaw. Jak sobie z tym wszystkim poradzi wypada zapoznać się samemu, bo ja o tym nie napiszę.
Natomiast mogę napisać o tym co myślę a myślę...... że ten tom był świetny.
Intryga zataczała niezłe koła. Mogłam cofać się w czasie i macać to co minione. Autorka pisze lekko, więc nawet to co trudne ma do mnie łatwy dostęp. Swoboda słowa łagodzi bolesność sytuacji, nie dolewa oliwy do ognia makabrycznymi opisami. Zresztą one tu zbędne bo gra odbywa się na emocjach.
To klasyczny kryminał gdzie pierwsze skrzypce gra fabuła oparta na zdarzeniach i warstwie psychologicznej. Pani Anna to świetny muzyk, więc całość jest idealnie skomponowana.
Jest zagadka, są tropy, niezłe twisty, jest mknący przez brzuch motylek, ale tylko jeden i dość szybko w końcu to nie romans. Lubię taki balans, lubię gdy kryminał porusza tak wiele, podoba mi się wykorzystanie w pełni tej przestrzeni jaką daje gatunek.
,,Dama" trzeci tom tetralogii Anna Maria Kier, której autorką jest Dagmara Andryka.
Do agencji detektywistycznej prowadzonej przez byłą policjantkę Annę Marię Kier i specjalistkę od cyberprzestrzeni Wandę Lechicką, zgłasza się kobieta, której dziecko zaginęło kilka lat temu. Policji nie udało się odnaleźć dziecka, ani nie natrafili na żaden ślad prowadzący do porywaczy. Po kilku latach od zaginięcia pojawia się nowy dowód w sprawie. Podejrzenia po raz kolejny kierowane są wobec ojca dziecka. Następnie dochodzi do zaginięcia kolejnego dziecka. Wszystko wskazuje, że w okolicy dochodzi do seryjnych porwań, ale czy na pewno ? Annę i Wandę oraz ich współpracownika Piacha czeka niełatwe śledztwo dotyczące dzieci.
Jak w każdym z dotychczasowych tomów Anna Maria Kier ma do rozwiązania nową sprawę kryminalną oraz rodzinną, która jest powiązana z poprzednimi częściami serii. Toczą się na przemian dwa śledztwa. Jednak sprawa rodzinna coraz bardziej staje się kryminalną.
Oprócz zagadek kryminalnych, autorka serwuje nam mocny wątek obyczajowy. Wątek ten dotyczy przede wszystkim relacji dziecka z rodzicem i to w kilku odsłonach, a także pojawia się walka rodzica o dobro i zdrowie dziecka. Mocnym akcentem jest również wychowywanie dzieci i pewne patologie systemu społecznego w naszym kraju. Po więcej odsyłam do lektury ,,Damy".
,,Dama" jak to na Damę przystało trzyma poziom, ale kto tym razem ukrywa się pod tą kartą ? Powiem nieskromnie, że tym razem udało mi się rozgryźć to rozdanie, ale wątpliwości towarzyszyły mi przez większość czasu. Nie mniej jednak książka dostarczyła wielu emocji i rozrywki na wysokim poziomie. Świetne preludium przed finałem jaki czeka nas w ,,Walecie". Polecam!
Po skończeniu ,,Króla" nie spodziewałam się, że ta seria tak mnie wciągnie. ,,As" dał mi to czego brakowało mi w tomie pierwszym.
,,Dama" nie zostawia jeńców!
Trzeci tom tetralogii ,,Anna Maria Kier" to kolejna odsłona naszej kobiecej agencji detektywistycznej. To też szansa na rozwikłanie życiowych zagadek naszej tytułowej bohaterki. To wręcz niesamowite z jaką lekkością autorka przeplata zawodowe sprawy Anki i Wandy z prywatnym życiem naszych bohaterek.
Agencja dostaje kolejne zlecenie. Sprawa dotyczy zaginięcia czteroletniej dziewczynki, które miało miejsce 6 lat wcześniej. Jeden sygnał, jeden mały trop sprawia, że do naszych detektywów zgłasza się zrozpaczona matka. Sprawa wydaje się nie do rozwiązania...a w tym czasie dochodzi do zniknięcia kolejnego dziecka.
Niesamowicie podoba mi się sposób pracy Anny i Wandy - to w jaki sposób się uzupełniają i jaka przyjaźń zrodziła się między nimi wróży naprawdę świetlaną, zawodową przyszłość. Autorka naprawdę miała konkretny plan tworząc tę tetralogię - spójność w wątku obyczajowym, płynne przejścia pomiędzy kolejnymi tomami i poznawanie tajemnic zatartych przez minione dekady jest idealnym uzupełnieniem działań agencji. Z każdą stroną, z każdym słowem chciałabym więcej. Im dalej w las tym więcej emocji przeszywających na wskroś. Nieuchronnie zbliżamy się do końca tej serii, wyczuwam, że ,,Walet" będzie idealnym jej zwieńczeniem.
Redaktor Marta Witecka odnosi sukces po publikacji książki opartej na historii miasteczka Mille. Na jednym ze spotkań autorskich ekscentryczna czytelniczka...
Po publikacji reportażu Marty Witeckiej o Mille miasteczko staje się obiektem zainteresowania turystów, a historia przez nią opisana inspiruje filmowców...
Przeczytane:2023-03-06, Ocena: 5, Przeczytałem,
Książka "Dama" jest trzecim tomem cyklu #annamariakier, historie te najlepiej czytać w odpowiedniej kolejności. Poprzednie dwa tomy - "Król" i "As" bardzo mi się podobały, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok dalszych losów głównych bohaterek tej serii - Anny i Wandy - właścicielek biura detektywistycznego. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko i z dużym zainteresowaniem. Ja pochłonęłam "Damę" w jeden wieczór i nie mogłam się oderwać od tej historii. Fabuła została w bardzo interesujący sposób nakreślona i równie dobrze poprowadzona. Dalej twierdzę, że Anna i Wanda zostały naprawdę świetnie wykreowane i myślę, że z powodzeniem te postaci znalazłyby swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Zagadka kryminalna jaką tutaj serwuje autorka została bardzo dobrze przemyślana i dopracowana i powiem Wam, że wielokrotnie podczas czytania książki czułam się tak jakbym razem z bohaterami uczestniczyła w śledztwie i próbowała odkryć kto jest odpowiedzialny za porwanie Zosi sprzed lat. Akcja powieści z każdą kolejną przeczytaną stroną nabiera tempa, tym samym nie ma nawet chwili na nudę, a a emocje towarzyszące podczas śledztwa głównym postacią udzielają się również czytelnikowi. Autorka umiejętnie buduje napięcie, następuje również kilka zwrotów akcji, które tylko podsycają atmosferę. W tym tomie dostajemy również więcej informacji na temat życia prywatnego Anny, co niezwykle mi się podobało. Lubię takie połączenie kryminały z dobrze poprowadzonym wątkiem obyczajowym. Nie mogę się już doczekać finalnego tomu cyklu - "Walet", bo jestem szalenie ciekawa czym jeszcze zaskoczy mnie autorka! Polecam!