Tysiąc

Ocena: 4.5 (8 głosów)

W wyniku nieszczęśliwego zbiegu okoliczności Marta Witecka zatrzymuje się w nieznanym miasteczku. Postanawia wykorzystać sytuację, by zwiedzić okolice i wreszcie znaleźć mocny reporterski temat, który przyniesie upragniony sukces zawodowy.

Mieszkańcy w uprzejmy, acz zdecydowany sposób próbują pozbyć się gościa. Dziennikarka czuje, że właśnie dlatego warto zostać i opisać to miejsce. Dowiaduje się o klątwie. W miasteczku może mieszkać nie więcej niż tysiąc osób. Następstwa przekroczenia tej liczby są przerażające.

Marta zaczyna coraz sprawniej funkcjonować w przedziwnym, odwróconym systemie tej społeczności, w której pogrzeby to wesołe uroczystości, bo zwalnia się miejsce, a związek gejów jest powszechnie akceptowany, bo nie będą mieli dzieci. Poznaje mieszkańców, konsekwencje łamania zasad, historie ofiar klątwy i coraz bardziej zaskakujące motywy postępowania tuziemców.

Tymczasem dochodzi do kolejnego wypadku. W nocy na ulicy zostaje znalezione zmasakrowane ciało nauczycielki. Miasteczko nie szuka winnych, wszyscy cieszą się, że klątwa znowu nie dopadła nikogo z nich.

Dowody i fakty wskazują, że w może tu działać seryjny morderca, jednak zebrane dane i opowieści ludzi sprawiają, że Marta również powoli zaczyna wierzyć w istnienie anatemy. Co tak naprawdę dzieję się w MILLE?

Dagmara Andryka (ur. w 1976 r. w Warszawie) Z wykształcenia filozof. Autorka opowiadań, zdobywczyni wyróżnienia na Międzynarodowym Festiwalu Opowiadania w 2009 r. Absolwentka studiów podyplomowych w Instytucie Literatury Polskiej, na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Miłośniczka Szwecji i języka szwedzkiego. Kocha kino, szczególnie twórczość Ingmara Bergmana.

Informacje dodatkowe o Tysiąc:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2015-10-20
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-8069-145-2
Liczba stron: 464
Język oryginału: polski
Ilustracje:Luiza Kosmólska/KerryNorgard

więcej

Kup książkę Tysiąc

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Tysiąc - opinie o książce

Avatar użytkownika - MonikaP
MonikaP
Przeczytane:2017-04-17, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Zachwytów niestety nie będzie. Zapowiadało się nieźle - małe miasteczko, zamknięta społeczność, tajemnice, klątwa, ale nie porwało mnie. Dziwna bohaterka, dziwne zachowania. Nie chcę spojlerować, nie będę opowiadać fabuły, powiem tylko, że dla mnie niezrozumiałe i nierealne postępowania i wybory bohaterów. Po drugą część nie sięgnę. Podobała mi się tylko końcówka i sama historia klątwy, ale to trochę mało...
Link do opinii
Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2016-09-03, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
"Mille było jak mrówczy kopiec. Życie toczyło się w nim w podziemiu, a wejścia były zamykane przed obcymi, bo każdy z zewnątrz to wróg". Jesteśmy coraz bardziej nowocześni, zaawansowani i rozwinięci technologicznie - to prawda. Przyznajcie się jednak, ilu z was, pomimo swojej racjonalności, nie lubi czarnego kota przebiegającego przez ulicę, czy też wierzy w różnego rodzaju przesądy? Zabobony i ludowe wierzenia, nadal bowiem są dość mocno zakorzenione w naszej kulturze. A ja jestem zachwycona, że motyw ten został właśnie wykorzystany do opowiedzenia kryminalnej historii, która może budzić spore dreszcze niepokoju. Dagmara Andryka to z wykształcenia filozof, absolwentka studiów podyplomowych w Instytucie Literatury Polskiej na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Autorka opowiadań, która zdobyła wyróżnienie na Międzynarodowym Festiwalu Opowiadania w 2009 r. Jest miłośniczką Szwecji i języka szwedzkiego, kocha kino, a w szczególności twórczość Ingmara Bergmana. "Tysiąc" to jej debiut powieściowy. Marta Witecka, dziennikarka będąca w służbowej podróży, w wyniku awarii swojego samochodu, niespodziewanie musi zatrzymać się w miasteczku o nazwie "Mille". Jego mieszkańcy w dość widoczny sposób próbują pozbyć się intruza, co tylko podsyca apetyt reporterki na zdobycie dobrego tematu. Gdy bohaterka dowiaduje się o klątwie, która według mieszkańców pozwala, by w Mille mieszkało jedynie tysiąc osób, zaczyna swoje prywatne śledztwo. Cóż to była za podróż! Prowincjonalne miasteczko Mille tyle samo mnie przeraziło, co zafascynowało swoją innością oraz kompletnym odwróceniem pewnych zwyczajów, jakie znamy na co dzień. Wyobraźcie sobie bowiem, że gdy w wykreowanym przez świetnie rozwiniętą wyobraźnię autorki, miejscu, ktoś umiera - pogrzeb zamienia się w huczną uroczystość, w której nawet nie brakuje muzyki disco polo. A wszystko przez to, że zwyczajnie zwalnia się jedno miejsce. Wyobraźcie sobie, że mieszkańcy są tak tolerancyjni, że wprost uwielbiają związek dwóch gejów. Dlaczego? Dlatego, że nie będą mieli nigdy dzieci. I tak dalej, i tak dalej. Kompletnie inna rzeczywistość, chociaż nastrój małomiasteczkowego podejścia do życia znany nam z innych powieści, czyli wszyscy wszystko o sobie wiedzą i nic się przed nikim nie ukryje. Te dwa elementy, powiązane w jedną całość, pozwoliły mi obserwować śledztwo Marty z wypiekami na twarzy. Do samego końca nie byłam bowiem pewna, czy autorka skłoni się ku prawdziwości klątwy, czy jednak racjonalnie wytłumaczy zdarzenia, jakie dzieją się w Mille. Myślę, że głównym elementem fabularnym tej powieści, który pozwala mi nazwać tę historię kryminałem okraszonym obyczajowym sosem, jest nastrój zaniepokojenia i tajemnicy, jaką skrywają mieszkańcy. Nastrój ten praktycznie przez całą lekturę utrzymuje się na takim samym poziomie, jedynie w niektórych partiach powieści, autorka nieco przegadała fabułę. Mam także wrażenie, że realizm sytuacyjny został przez Dagmarę Andrykę nieco zachwiany, gdy umieściła w takiej małej mieścinie zarówno urząd miejski, zus i urząd skarbowy. To raczej mało prawdopodobne, by nawet filie tych organów znajdowały się takich małych miasteczkach. Niuanse te jednak nie wpływały znacząco na mój odbiór książki. Warto także zwrócić uwagę na epilog znajdujący się na końcu powieści, który będąc pamiętnikiem opisującym wydarzenia dziejące się w XIX wieku, odsłania przed czytelnikiem straszną i okrutną genezę powstania klątwy w Mille. To bardzo dobry zabieg, którym Dagmara Andryka z pewnością zaciekawi niejednego czytelnika. "Tysiąc" to debiut autorki, który stawia dość wysoką poprzeczkę wszystkim autorom wydającym swoją pierwszą książkę. Dzieło Dagmary Andryki zapewniło im tysiąc myśli, tysiąc hipotez i jedno, spore zaskoczenie na końcu. Polecam więc, tysiąckrotnie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - vaapu
vaapu
Przeczytane:2016-07-24, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Taka dziwna książka. Kiedy ją czytałam, widziałam sporo nieścisłości i braków w warsztacie autorki, sporo było uproszczeń w fabule. Jednak po pewnym czasie od przeczytania, wspominam ją raczej miło. Fabuła jest intrygująca, miasteczko, w którym liczba mieszkańców musi zawsze wynosić tysiąc, nasuwa skojarzenia z filmami. Można się spodziewać istnienia jakiegoś kultu albo wręcz działania paranormalnych mocy, ale rozwiązanie okazuje się być zgoła inne. To udany debiut, choć autorka zdecydowanie powinna popracować nad warsztatem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2015-12-04, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
,,Tysiąc" okazał się być zaskakująco dobrą książką i wartym uwagi thrillerem, jak na dzieło kogoś, kto dopiero debiutuje na rynku literackim. Dobrze to wróży przyszłości Andryki. Jest niepokój. Jest napięcie. Jest tajemnica do rozwikłania. A nawet romans!. Są też barwni bohaterowie mający swoje sekrety, których pilnie strzegą przed innymi. Jest i zaskakujące zakończenie, którego nie powstydziliby się znani i cenieni autorzy tegoż gatunku. Atmosfera miasteczka - duszna, mroczna - udziela się czytelnikowi podczas lektury. I mimo że po przekroczeniu połowy książki zarówno tempo akcji jak i uczucie niepokoju wyraźnie słabnie, to pod koniec powieści dzieje się już tak dużo, że z czystym sumieniem można wybaczyć autorce te niedociągnięcia. Więcej w recenzji: http://magicznyswiatksiazki.pl/tysiac-dagmara-andryk/
Link do opinii

Po niezbyt udanych komediach kryminalnych sięgnęłam tym razem do kryminału, thrillera. I to był dobry pomysł. Książka wciąga już od pierwszej strony. Zagadka? Jest kilka jej warstw. Klątwa? Czy w miasteczku jest klątwa? Tego nie powiem, ale bohaterka będzie starała się racjonalnie podejść do tematu i odkryć sedno tematu. Nie ułatwają jej tego mieszkancy miasta. Każdy ma swoje brudy i stara się je chronić. Wciągajaca, intrygująca oto jest ta książka. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - jente
jente
Przeczytane:2017-09-23, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017,

RE-WE-LA-CJA! Tak dobrego pomysłu na powieść nie spotkałam od dawna. Czytało się doskonale, intryga poprowadzona fantastycznie, czytelnik sam nie wie, w co wierzyć i zmienia zdanie wraz z bohaterką kilkukrotnie. Jeden z najlepszych polskich kryminałów jakie czytałam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - damonowa
damonowa
Przeczytane:2016-11-14, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - AlaniemaKota
AlaniemaKota
Przeczytane:2016-01-31, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w 2016,
Inne książki autora
Trąf, trąf misia bela
Dagmara Andryka0
Okładka ksiązki - Trąf, trąf misia bela

Redaktor Marta Witecka odnosi sukces po publikacji książki opartej na historii miasteczka Mille. Na jednym ze spotkań autorskich ekscentryczna czytelniczka...

Apartament w stylu Hampton
Dagmara Andryka0
Okładka ksiązki - Apartament w stylu Hampton

Sopot, lato w pełni. Magdalena Om - ogarnięta poczuciem dezorientacji i grozy - budzi się w luksusowym apartamencie w stylu Hampton. Jej koszmar zaczyna...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy