Strach przed miłością kontra strach przed samotnością. Paradoksalnie wygra ten, który jest słabszy.
Książka „Czas na miłość” opowiada o tęsknocie za miłością, jej poszukiwaniu oraz stracie. Podróż pełna miłosnych przygód i rozważań. Kiedy trzeba zawalczyć o uczucia drugiej osoby, a kiedy odpuścić? Jak wybaczyć, nie potrafiąc zapomnieć? Kiedy słowa „Miłość” i „Kocham Cię” nabierają znaczenia? Bohaterowie powieści muszą znaleźć odpowiedź nie tylko na te pytania.
To jednak nie będzie łatwe. Zarówno miłość jak i jej brak, zmienia nie tylko nasze patrzenie na świat, ale i nas samych.
Zamawiając na oficjalnej stronie urszulacop.pl wspierasz twórczość oraz rozwój autorki.
Wydawnictwo: Urszula Cop
Data wydania: 2022-04-04
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 210
Język oryginału: polski
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
Marcin nie ma szczęścia w miłości. Te kilka związków, w które się zaangażował kończyło się zdradą po stronie dziewczyn, a on po każdym z nich coraz bardziej zamykał się w sobie.
Paradoksalnie dopiero wtedy, gdy postanowił podejść do życia tak jak jego przyjaciel los szykuje dla niego niespodziankę. Jednak nie do końca odpowiedzialne zachowanie i wymknięcie się bez słowa z mieszkania nowopoznanej dziewczyny sprawia, że Gosia nie ma ochoty na ponowne spotkanie. Zdanie zmienia dopiero po namowach przyjaciółki, Majki oraz jej partnera a przy okazji przyjaciela Marcina, Piotrka.
Jednak jak się ma pecha to na całej linii i z lekkiego oddalenia Gosia widzi coś, co zostaje przez nią źle zinterpretowane, co sprawia że rezygnuje ze spotkania z Marcinem. On, chcąc się wytłumaczyć nie rozgląda się na boki i… wpada pod samochód…
Czy Marcin przeżyje wypadek?
Co sprawiło, że Gosia zmieniła zdanie?
Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie właśnie w tej książeczce.
Marcin na swoje nieszczęście ma duszę romantyka piszącego wiersze, ale trafia na dziewczyny, dla których akurat to nie jest najważniejsze.
W sumie tylko dzięki „upartemu” przyjacielowi po każdym nieudanym związku dochodzi do siebie. I choć za każdym razem zarzeka się, że więcej nie da sobie złamać serca to jednak serce ma na ten temat swoje zdanie i „ładuje” Marcina w kolejny związek.
Mamy tu zatem doskonały przykład walki serca i rozumu. W przypadku romantycznej duszy przeważnie wygrywa to pierwsze, ale zawsze jest nadzieja, że czasami zwycięży rozum.
Muszę się też przyczepić do pewnego detalu.
Choć historia jest opowiedziana z punktu widzenia Marcina to ma jednak fragmenty z perspektywy innych postaci wliczając w to narrację trzecioosobową. Zabrakło mi właśnie tego… hmmm… akcentu informującego o zmianie narratora.
Wróćmy jednak do samej książki…
To dobrze napisana historia o młodym człowieku, który na swoje nieszczęście trafia głównie na materialistki.
Jeżeli chcesz popatrzeć na związki damsko-męskie z kilku różnych perspektyw jest to książka dla Ciebie.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Autorce
Przeczytane:2023-04-05, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
"Czas na miłość" to kolejny bardzo udany i intrygujący debiut, o którym mogę napisać kilka słów. Jest to niezwykła historia, pokazująca jak bardzo nasza prawda może być różna od prawdy innych, jak bardzo życie może się zmienić w zaledwie kilka sekund, o tym jak trudno jest wybaczyć...
Jedno wydaje się, że zupełnie przypadkowe i (nie)zamierzone spotkanie przewraca do góry nogami ich dotychczasowe życie...
Nie będę się rozpisać o fabule i zdradzać co się wydarzy, bo już sam opis wydawcy wiele zdradza, a nie chciałabym odebrać Wam przyjemności z poznawania tej historii. Zdradzę tylko, że jest to opowieść o przyjaźni, trudnych wyborach, o samotności (nawet tej w przysłowiowym tłumie) o poszukiwaniu siebie i swojej życiowej przystani, bo wszyscy, bez wyjątku, chcemy kochać i być kochanym...nawet jeśli twierdzimy inaczej.
Pomysł na fabułę bardzo trafiony- w końcu możemy spojrzeć na relacje damsko- męskie oczami mężczyzny- autorka ciekawie, ale i wyczuciem oddała jego myśli i uczucia, pokazała, że też ma on prawo do łez i nikt nie ma mu tego prawa odebrać. Dzięki temu zabiegowi poznajemy ciepłego i "prawdziwego" człowieka, z którym wielu z czytających bez problemu się utożsami, odnajdując w jego kreacji samego siebie.
Oczywiście nie brakuje tu i innych postaci, a każda z nich wnosi wiele (nie zawsze dobrych) emocji do tej historii i tworzy niezwykle barwne tło dla uczuć, emocji i przemyśleń oraz postępowania głównego bohatera.
Narracja tej opowieści jest naprzemienna, co bardzo uatrakcyjnia czytanie, bo możemy niemal równocześnie poznać różne spojrzenia na jedną sprawę, jednak tu pojawia się mały minus, jaki mam do tej historii... Bardzo brakowało mi wyróżnienia, który bohater akurat przejmuje opowieść, powodowało to nie jednokrotnie poczucie zagubienia i konsternacji, musiałam wrócić kilka razy o kilka zdań wcześniej, by zrozumieć sens i przekaz danej sytuacji. Gdyby ta narracja była bardziej podkreślona, byłoby zdecydowanie wygodniej.
Akcja powieści nie goni może na złamanie karku, płynie nawet dość powoli, ale potrafi też zaskoczyć, obrócić swój bieg o sto osiemdziesiąt stopni, sprawić, że adrenalina może poszybować w górę.
Ogólnie "Czas na miłość" to ciekawie napisana i poprowadzona historia niosąca ogrom przemyśleń i refleksji, na temat kobiet, miłości pożądania... Z niektórymi z nich się zgadzam, z innymi dość mocno bym podyskutowała, ale o to chodzi, by przedstawiona historia zmuszała do refleksji i wywoływała emocje. Bardzo się cieszę, że ta książka do mnie trafiła i mam nadzieję, że przyciągnie ona sporo czytelników.
Książkę liczącą zaledwie dwieście stron czyta się w mgnieniu oka, układ stron jest przyjemny dla oka, wplecione w fabułę wiersze (napisane przez Marcina) tworzą ciepłą otoczkę wokół serca, ale i potrafią wzruszyć. Jeden szczególnie zapadł mi w serce, ale nie napiszę który ;)
Czy polecam?
Polecam, to naprawdę fajnie opowiedziana historia, a w postaci Marcina każdy z nas może odnaleźć cząstkę siebie.