Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2009 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 344
Książka z pewnością wygrywa całą masą historii Rosji , dlatego dla kogoś takiego jak ja- nigdy nie zainteresowaną wydarzeniami Rosji początkiem XX wieku - wywarło spore wrażenie i zaciekawienie. Książka przyjemna a świadomość że oparta na prawdziwych wydarzeniach sprawia, że z ogromną chęcią sięga się po nią za każdym razem.
Nie mogę jednak ukryć , że są minusy . Ogromnym jest to, ze po opisie tyłu książki spodziewałam się czegoś o wiele lepszego. Lepszej i rozbudowanej lektury. Wielowątkowości.Tajemnicy i odkrywania tożsamości carycy. Spotykamy tu jednak tylko biografię córki wielkiego cara oraz jej rodziny a cała historia kończy się wraz z jej ucieczką z obleganego kraju. Zdecydowanie brakuje mi tu dalszych losów carycy po zmianie tożsamości .
Mogłaby to być naprawdę piękna powieść z historią w tle a jest tylko próbą opowiedzenia tego co działo się w Rosji początkiem 1900 roku.
Cóż, książka typu co by było gdyby tzn. historia alternatywna. Książka opowiada losy Tatiany, jednej z córek ostatniego cara Rosji. I to jest nawet ciekawe. Minusów książka ma sporo, występują błędy w części gdzie odwzorowywana jest historia prawdziwa, wiele wątków jest nudnych ( czyżby pisane na siłę?), akcja niby miała się toczyć podczas rewolucji, ale raczej to jest mniejszość, większa częc opowiada o losach przed rewolucją. Z carycy zrobiono rozhistetyzowaną kobietę, a z cara nieudacznika. A zachowanie Tatiany... coż, nie wiem czy by mobła tak postępować jak jest tutaj napisane, bo w końu było takie coś jak etykieta.
Tytułowa „Córka Carycy” to Tatiana Romanowa – córka Cara Mikołaja II i carycy Aleksandry. To jej historię w ciekawy sposób opowiedziała autorka książki – Carolly Erickson, przenosząc czytelnika w dość odległe już czasy początku XX wieku. I tak wraz z całą carską rodziną znajdujemy się w Rosji na carskim dworze Romanowów w Sankt Petersburgu, który w tamtym czasie został przemianowany przez cara Mikołaja na Pietrogród. Towarzyszymy rodzinie w codziennym życiu, sprawowaniu władzy w Rosji ogarniętej wewnętrznymi niepokojami społecznymi oraz podejmowaniu strategicznych decyzji politycznych, jesteśmy świadkami rodzinnych niesnasek i sporów, poznajemy bliżej sylwetki cara, carycy i ich dzieci.
Łatwo da się zauważyć ogromny rozdźwięk społeczny jaki istniał pomiędzy bogactwem panującym na carskim dworze, a biedą i nędzą poddanych, którzy ciężko pracowali na przepych swoich władców . Carskie dzieci uczyły się ogłady, języków i tańca, miały dostęp do najlepszych nauczycieli i szkół, uczestniczyły w przyjęciach, podróżach po Europie i świecie, wraz z rodzicami brały czynny udział w życiu wyższych sfer. Poddani zaś przymierali głodem, pracowali ponad siły nie mając praktycznie dostępu do opieki medycznej – a wszystko to aby zaspokoić potrzeby dworu. Dochodziły do tego jeszcze kwestie wojskowe: kiepskie dowodzenie podczas walk, brak poszanowania dla ludzkiego życia oraz przegrane wojny i poniesione wówczas straty.
Trudno się więc dziwić, że w zaistniałej sytuacji ludzie zaczęli się buntować przeciwko uciskowi i niesprawiedliwości, a car Mikołaj nazywany jeszcze niedawno „batiuszką” (ojczulkiem) stał się obiektem nienawiści, celem ataków i gróźb zbuntowanej społeczności. W ten sposób pozostająca od trzystu lat u sterów rządów dynastia Romanowów ponosi klęskę i zmuszona jest stawić czoła rewolucji 1917 roku, która ogarnęła cały kraj.
Na tle niekorzystnych wydarzeń politycznych i społecznych toczy się pozornie normalne życie dworskie, członkowie carskiej rodziny przeżywają swoje codzienne smutki i radości, zakochują się, walczą z chorobami duszy i ciała, udzielają się towarzysko i do pewnego czasu żyją jakby ponad politycznymi problemami.
Jedyną osobą w rodzinie Romanowów, która stara się reagować na problemy społeczne jest carówna Tatiana. Dziewczynie nie są obojętne losy poddanych i próbuje w miarę swoich możliwości ulżyć ich doli. Ale to jedynie niewielka kropelka w całym morzu potrzeb…
W książce Carolly Erickson ogólne tło wydarzeń politycznych zostało ubarwione dużą dawką fikcji literackiej, dzięki czemu powieść tak przyjemnie się czyta. Wprowadzenie fikcyjnych bohaterów pozwala lepiej zrozumieć mechanizmy rządzące w carskiej Rosji i dostarcza sporej dawki romantyzmu. Suche fakty historyczne zapewne pozbawiłyby te powieść mnóstwa uroku. Niemniej jej lektura nakłania czytelnika do przemyśleń, wymaga nieco głębszego zastanowienia i nie pozostawia obojętnym na przedstawione problemy.
Polecam „Córkę Carycy” wszystkim, którzy cenią dobrą lekturę opartą na tle historycznych wydarzeń, ale nie pozbawioną klimatu powieści obyczajowej. Jeśli macie ochotę na wycieczkę w przeszłość i odwiedzenie Rosji w przededniu rewolucji to zabierzcie się za lekturę tej właśnie książki. Będziecie mogli potowarzyszyć mieszkańcom carskiego dworu w ich codziennym życiu i zakosztować historii tamtych dni.
Polecam.
Wyobraźcie sobie, że w nocy przed śmiercią na gilotynie Maria Antonina ukrywa w więziennej celi dziennik... Carolly Erickson w niezwykle błyskotliwy...
Miała 25 lat, gdy została królową Anglii. W okresie jej rządów, zwanym epoką elżbietańską, Anglia stała się potęgą europejską. Panowała 45 lat, o jej rękę...
Przeczytane:2017-05-24, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017,